Skąd wiemy, jak być dobrą matką? Jak być matką w ogóle?? Ano czerpiemy wzorce z naszej rodziny, z otoczenia, z książek czy internetu. Jednak tej nowej roli uczymy się przede wszystkim dopiero w praktyce – nieustannie od pierwszego dnia życia naszego dziecka, często metodą prób i błędów, bo jednocześnie nie ma gotowej recepty na to, jak tą idealną matką być. Istnieją jednak prawdy uniwersalne, dzięki którym bliżej nam będzie do tej „dobrej” matki, aniżeli tej „złej”. Oto one.
Daj sobie i dzieciom prawo do popełniania błędów. Nie rób z siebie niedoścignionego ideału – świadomość, że nawet mama czasem się myli lub coś jej się nie udaje pozwoli dziecku łatwiej znieść jego własne błędy i porażki, podbuduje poczucie jego własnej wartości.
Przeproś swoje dziecko, gdy nawalisz. To jedna z najcenniejszych lekcji jakie możesz swojemu dziecku dać! Nie nauczysz dziecka przepraszać, jeżeli sama nie dasz dobrego przykładu. Bo tu nie chodzi o puste słowo, ale o szczerą skruchę i obietnicę poprawy. To wielka sztuka!
Jasno określ dziecku granice i konsekwentnie wymagaj ich przestrzegania. Ono nie wie, co jest dobre, a co złe; co wolno, a czego nie. To Ty musisz go tego nauczyć! Te ograniczenia dają dziecku poczucie bezpieczeństwa, którego tak bardzo potrzebuje.
Dotrzymuj danego słowa. Obietnicami bez pokrycia sprawisz dziecku ból i rozczarowanie, potem możesz stracić nawet jego zaufanie, a to jest już ciężko odbudować. Bo kiedy Ty już dawno zapomniałaś, co obiecałaś (często na odczepnego), dziecko wciąż to pamięta.
Szanuj swoje dziecko. Słuchaj tego, co mówi z uwagą, staraj się zrozumieć, co w danej chwili czuje i czego potrzebuje. Bądź dla niego cierpliwa i wyrozumiała. To nie jest mały dorosły – to dziecko. Nie drwij więc z jego uczuć, lęków i akceptuj to, że jest inne niż Ty; inne niż chciałabyś żeby było (!)
Kochaj swoje dziecko. Mądrze.
I okazuj to. Ono bardzo Twojej miłości potrzebuje.
źródło zdjęcia tytułowego: TU
9 komentarzy
Świetny post!
Jak u Janusza Korczaka :)
A poza tym…nie napinajmy się na idealność, szanujmy to życie które stworzyłyśmy…
Cała prawda:). Też mam takie podejście.
Pięknie.
I to zdjęcie wyjątkowe.
Racja, chociaż czasem ciężko być taką właśnie matką, to zdecydowanie warto o to walczyć i starać się pracować nad sobą:)
Swietny post :)
Warto sobie to nawet wydrukować i przypominać codziennie!
oj tak przepraszanie swojego dziecka tylko szkoda że tak mało rodziców podejmuje się tego wyzwania, nie potrafią przyznać się do błędu
Bardzo pięknie napisane! :-)