Klub Mam Ekspertek to okazja do poplotkowania z dawno niewidzianymi znajomymi blogerkami, jak i możliwość przetestowania nowych, interesujących zabawek. Tym razem spotkanie KME odbyło się na początku kwietnia w hotelu Lamberton pod Warszawą i zostało zorganizowane przez portal Zabawkowicz.pl oraz firmę ANEK, która to zaprezentowała nam nowości swojej marki tj. „Smily play”.
Szczerze mówiąc nie za bardzo kojarzyłam zabawki „Smily play” jadąc na to spotkanie. Okazało się jednak, że pośród prezentowanych produktów tej marki rozpoznałam te, którymi moje dzieci bawiły w poczekalni u lekarza, w klubie malucha czy u mojej przyjaciółki, która ma dzieci jak ja. Było to dla mnie miłe zaskoczenie, bo zabawki te są dobre jakościowo, mają wartość edukacyjną, a przy tym można je kupić w atrakcyjnej cenie. Właścicielem marki jest polska rodzinna firma ANEK, która od ponad 25 lat (!) zajmuje się importem oraz dystrybucją zabawek na polskim rynku.
Ku uciesze moich dzieci ze spotkania wróciłam z dwoma zabawkami od Smily play – mikrofonem i biedronką.
Mikrofon Koncertowy Smily Play to świetna zabawka dla dzieci, które lubią śpiewać i występować. Mikrofon można umieścić na specjalnym, zginalnym stojaku lub trzymać w ręce. Statyw mikrofonu posiada funkcje i dźwiękowe i świetlne włącznie z oklaskami na życzenie. Jest też wzmacniacz głosu i różne muzyczki demo. Mojej malej gwieździe bardzo się ta zabawka podoba! A występy mamy teraz praktycznie co wieczór.
Zakręcony Skoczek Smily play – Biedronka 2w1 to z kolei zabawa na dwa różne sposoby. Biedronka obraca się w koło, a my możemy albo rzucać obręczami do celu na jeden z kilku obracających się patyczków albo przeskakiwać przez ramiona kręcącej się zabawki. Przejście z jednej zabawy do drugiej wymaga jedynie nieco innego zamontowania patyczków na biedronce, ale moje dzieci robią to samodzielnie i sprawnie im to idzie. Zabawka ta świetnie się sprawdzi i w domu i na świeżym powietrzu, a jej efekty dźwiękowe nie są dla mnie męczące nawet po kilkunastu minutach zabawy. Dzieci ją uwielbiają! Zwłaszcza skoki.
A Wy znacie markę „Smily play”?