Fora internetowe to jednak jest skarbnica tajemnej wiedzy. Dzięki nim dowiedziałam się właśnie, że kiedy mało się pocisz, to wystarczy uprać stanik raz na 3-4 tygodnie, nawet przy codziennym noszeniu! Zbieram więc szczękę z podłogi i siadam do zgłębienia tematu.
Statystyczny Polak czyścioszkiem nie jest – różne dostępne badania wskazują, że jedna czwarta z nas myje się raz na tydzień albo rzadziej (!), majtki zmieniamy co drugi dzień, zaś skarpetki nawet po tygodniu. Wreszcie rozumiem, dlaczego podróż zatłoczonym autobusem często daje tak wyjątkowe doznania zapachowe, że aż wysiadam wcześniej i decyduję się pokonać kilka przystanków pieszo. I szczerze mówiąc, o ile to wszystko jestem sobie w stanie wyobrazić widząc przysłowiowego Pana Zenka na ulicy (bez urazy dla dbających o siebie Zenonów), to jednak nie mogę pojąć jak kobiety, te wystrojone, wymalowane i wypachnione mogą nosić na sobie czterotygodniowy stanik i dwudniowe majtki!
Zasada mówi, że im coś bliżej ciała jest noszone, tym częściej powinno być prane. Biustonosz znajduje się tuż pod pachami, cały czas dotyka miejsca pod biustem, które również lubi się spocić, zbierają się więc na nim bakterie i grzyby, wnika w niego i pot i brud i ten tłusty balsam, którym właśnie się nakremowałyśmy. Wszystko to kisi się w błogim, ciepłym dla bakterii środowisku tuż przy naszej skórze i może powodować zaczerwienienia, wysypkę czy trądzik, a także podrażniać delikatne przecież brodawki. Majtki natomiast to idealne środowisko do rozwoju mikroorganizmów z pochwy i odbytu – namnażają się tam podrażniając okolice intymne, doprowadzając do swędzenia, pieczenia, a w efekcie często do infekcji dróg moczowych czy pochwy. Oprócz wszystkiego powyższego nieświeża bielizna najzwyczajniej w świecie nieładnie pachnie, żeby nie rzec wprost, że po prostu wali na (kilo)metr.
Niby więc to takie oczywiste, ale jednak warto przypomnieć, że majtki należy zmieniać codziennie. Nawet jeżeli są „czyste”. Nawet jeżeli nosimy wkładki higieniczne! Tak samo rajstopy czy skarpetki. Biustonosz wymieniamy maksymalnie co 3-4 noszenia i to też zakładając, że nie ma właśnie upałów albo nie mamy problemów z nadmierną potliwością, a stanik sportowy po 1-2 treningach. Co ważne, jeżeli nosimy stringi to częściej powinniśmy prać także spodnie, bo wtedy i one mają styczność bezpośrednio z bakteriami z różnych otworów naszego ciała.
Więc Nieznajoma Kobieto z forum! Ty, która zaniżasz statystyki dbania o higienę w naszym kraju. Ty, którą zapewne mijam na ulicy, dotykam ramieniem w sklepie czy plecami w tramwaju – nie wylewaj na siebie butelki perfum tylko weź prysznic i załóż na siebie czystą bieliznę. Każdego dnia! Zaoszczędzisz sobie dolegliwości zdrowotnych, a otoczeniu intensywnych zapachów – potu czy perfum, który ten pot i brud mają przykryć. A jeżeli miliardy bakterii namnażające się na twojej brudnej bieliźnie przylegającej do twojego ciała nadal cię nie przekonują, to może chociaż zrobią to słowa pewnej lekarki, które usłyszałam jako młoda dziewczyna. Rzekła ona do mnie tak:
„Pamiętaj dziecko! Zmieniaj biustonosz często! Bo jeśli kiedyś na ulicy będziesz miała wypadek i ekipa pogotowia będzie cię musiała rozebrać i reanimować, to co oni sobie o tobie pomyślą, jeżeli zobaczą brudny stanik ?!”.
Na mnie podziałało! :D
6 komentarzy
Po latach edukowania ludzi w zakresie dbania o higienę znowu wraca moda na niemycie, nieużywanie mydła i bycie naturalnym z całym tego dobrodziejstwem. Już od narodzin dziecka ogranicza się jego kontakt z wodą myjąc dopiero po tygodniu od porodu, przecierając nawilżonymi chusteczkami i innymi wynalazkami. Aż strach pomyśleć co wyrośnie z tego niemytego pokolenia.
Lubimy popadać ze skrajności w skrajność – z nadmiernego dbania o czystość w bycie zwykłym brudasem. A wystarczy zatrzymać się gdzieś po środku. Może jest jeszcze dla nas nadzieja?
Nadzieja na odwrócenie tej tendencji zawsze jest ;)
Niezłe;) czytałam to z lekką dozą sceptycyzmu bo nie chce mi się wierzyć że kobiety które o siebie dbają, malują się itp lubią nosić brudną bieliznę, Mnie brzydzi sama myśl o noszeniu jednego biustonosza przez tydzień co dopiero robienie tego.
Mam to samo! :) ale chyba nie możemy tych dołujących statystyk zwalić tylko na tych naszych biednych facetów, co? ;)
Ja zmieniam majtki codziennie a stanik 2 razy z tygodniu . Podmywam sie 2 razy dziennie rano i wieczorem we wszystkich pachach szyja i dekold codziennie. Prysznic 2 razy w tygodniu zima a latem codziennie.Mysie włosów co 3 dzień a w miedzyczasie odświeżanie .A tak w ogóle myśle,że ws!ystko zależy od tego jaki tryb życia prowadzimy i gdzie pracujemy .Pracownik fizyczny sie na pewno wiecej spoci niz biurowy :)