Kiedy nasze dziecko przychodzi na świat jest takie małe, kruche i delikatne. Dbamy więc o to, żeby było szczęśliwe i zdrowe. Dajemy mu naszą miłość i w ogóle wszystko, co najlepsze – od jedzenia, przez zabawki, aż po kosmetyki, które mają być bezpieczne dla wrażliwej skóry dziecka. Szykując wyprawkę starannie wybieramy i kupujemy poszczególne części garderoby, pierzemy je i prasujemy, ale potem, wraz z kolejnymi tygodniami życia naszego dziecka, jakoś coraz mniej przywiązujemy do tego wagę. Więc jak prać ubranka dla niemowląt i dzieci, żeby nie podrażniały delikatnej skóry naszego dziecka?
NOWE? ZAWSZE DO PRANIA
Ubranko prosto ze sklepu, nawet jeżeli wygląda na czyste, jest siedliskiem niewidocznego brudu i mikroorganizmów. Mogą one podrażniać wrażliwą i niedojrzałą skórę dziecka, a w efekcie dawać oznaki alergii i w życiu nie dojdziemy, że to od tego. Ubranko, zanim trafi do twojego domu, jest dotykane przez dziesiątki rąk (ble!) – od pracowników szwalni, przez magazynierów aż do obsługi sklepu i innych klientów. Czasem z kolei ubranka są „czyste”, czyli wolne od roztoczy i innych syfków, ale podobno tylko dlatego, że zostały nasączone substancjami chemicznymi mającymi chronić je przed wnikaniem tych zabrudzeń (o ironio!). Np. czy nie macie wrażenia, że jeansy prosto ze sklepu można nosić i nosić i w ogóle się nie brudzą (za to po pierwszym ich upraniu wszystko się zmienia)?. Ja tak mam. Dlatego nowe ubranko zamiast na grzbiecie dziecka powinno najpierw wylądować w pralce.
ODPOWIEDNI PROSZEK DO PRANIA
Im młodsze dziecko, tym delikatniejszy środek do prania należy wybrać. Osobiście polecam produkty marki Bobini, do których dołączył właśnie proszek Bobini Baby Kolor – hypoalergiczny proszek do prania kolorowych ubranek i pościeli niemowlęcych i dziecięcych. Jego receptura oparta jest na naturalnym mydle, które skutecznie usuwa zabrudzenia, ale jednocześnie dobrze się wypłukuje i nie podrażnia skóry; nie zawiera też enzymów, wybielaczy optycznych czy barwników. Dodatkowo zastosowana w nim formuła chroni kolor ubranek, aby jak najdłużej wyglądały jak nowe i ma delikatny, przyjemny zapach. Proszek ten został przebadany dermatologicznie i można go używać już od pierwszych dni życia dziecka – czyli do prania wyprawki jest idealny. Na dodatek ma atrakcyjną cenę.
Generalnie zaleca się stosowanie specjalnego proszku do prania ubranek niemowlęcych do momentu, kiedy dziecko skończy 1 rok, a w przypadków małych alergików co najmniej do ukończenia przez nie 3 roku życia.
WIĘC JAK PRAĆ UBRANKA DLA NIEMOWLĄT I DZIECI?
Prać tak, jak jest napisane na metce. Czyli jeżeli na bodziaku jest 30 stopni, to nie nastawiaj prania na 60 stopni, bo ubranko się zniszczy. Era prania, a właściwie gotowania ubrań już dawno za nami, a obecne środki piorące świetnie sobie radzą z zabrudzeniami już w niskich temperaturach. Należy segregować pranie na jasne i kolorowe i używać innego proszku do jednych i do drugich – dzięki temu białe ubranka pozostaną białe (a nie szare), a kolorowe nie wyblakną. Warto też przez pierwsze miesiące życia malucha nastawiać pralkę na dodatkowe płukanie, dzięki czemu będziemy mieć pewność, że na ubranku nie pozostaną resztki proszku.
A CO Z PRASOWANIEM?
Prasowanie ma na celu unicestwienie wszelkich cwanych drobnoustrojów, które przetrwały pranie albo osiadły na suszących się ubrankach. Dlatego też wskazane jest prasowanie nawet tych ubranek, które wcale pogniecione nie są. Jednak szczerze mówiąc ja prasowałam tylko i wyłącznie wyprawkę, czyli pierwsze ubranka moich dzieci i pościel i pieluszki tetrowe, bo to był zawsze taki czas wicia gniazda, układania wszystkiego kolorami, pod linijkę na okrągło i w ogóle szaleństwo. Teraz prasuję tylko i wyłącznie te rzeczy, które tego wymagają, ale jeżeli lubisz prasować i masz na to czas (!), to jak najbardziej jest to dobry pomysł przy małym dziecku.
Na koniec pamiętajmy, że wszystko to dotyczy także pościeli naszego dziecka, kocyków, pieluszek tetrowych podkładanych na ramię przy odbijaniu, a nawet naszych własnych ubrań, jeżeli maluch jest wyjątkowym alergikiem i jego skóra źle reaguje na dotyk tkaniny upranej w standardowym proszku i wypłukanym w mega pachnącym i zmiękczającym płynie do płukania. Tym bardziej, że w pierwszym okresie swojego życia nasze dziecko dużą część dnia spędza przecież w naszych ramionach :)
2 komentarze
Czytałam że są też jakieś ekologiczne płyny do prania, których można używać. Prawdę mówiąc wybór odpowiedniego środka to naprawdę ważna sprawa w czasach, kiedy tyle dzieciaków ma alergie.
Też jestem zwolenniczką proszków i płynów hipoalergicznych. Teraz mam płyn do prania Bebble, wcześniej stosowałam Bobini.