Święta tuż tuż. Zewsząd atakują nas zestawienia prezentów dla dzieci, które z powodu wysokich cen nie jedną mamę przyprawiają o ból głowy. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilkanaście naprawdę fajnych i niedrogich prezentów dla dziecka pod choinkę od SMIKI, które nie tylko sprawią radość Waszemu dziecku, ale i nie zrujnują domowego budżetu.
PONIŻEJ 50 PLN
- Drewniane puzzle w formie Arki Noego to atrakcyjna zabawka dla dziecka i do tego bardzo ładnie wykonana. Można w niej dopasowywać puzzle do kształtów albo rozpoznawać zwierzątka. Urocza.
- Bystra plastelina – dzieci uwielbiają masy plastyczne, więc ta na pewno im się spodoba. Jedna świeci w ciemności, inna zmienia kolor. W zestawie znajdują się też oczy, więc dziecko może stworzyć własnego, plastelinowego stworka. No i kosztuje tylko 24,49 PLN.
- Zawieszka świetnie sprawdzi się zwłaszcza w podróży – dzięki specjalnemu uchwytowi można ją przymocować do fotelika samochodowego czy wózka. Ma różne faktury i kolory, a pociągnięta w dół wibruje i wydaje dźwięki. Do tego kosztuje teraz zaledwie 29,99 PLN.
- Szkatułka z pozytywką to urocza propozycja dla dziewczynek. Można w niej przechowywać biżuterię albo różne inne cenne skarby. Zawsze chciałam taką mieć ;)
- Zestaw wykopaliska to wyjątkowy zestaw zawierający bryłę, w której ukryta jest czaszka dinozaura. Wydobywanie jej to zajęcie na wiele godzin! Z pewnością sprawi frajdę małym archeologom. Dostępne są różne wzory – nigdy nie wiesz, którego dinozaura odkryjesz.
50 – 100 PLN
- Ten 12-elementowy zestaw lekarski to świetna propozycja dla dzieci powyżej 3 roku życia. Jest bardzo ładnie wykonany, prawie w całości z drewna, zapakowany w estetyczną walizeczkę. Cudo!
- Mamy już jeden helikopter od Smiki i muszę przyznać, że jest niezniszczalny. Ten wydaje z siebie dźwięki, świeci światłami i ma ruchome elementy. Do tego przypomina prawdziwy.
- Lalka zawsze jest udanym prezentem dla małych dziewczynek. Jeżeli do tego wypowiada aż 100 zdań jak ta i ma długie włosy do czesania, to z pewnością sprawi obdarowanej mnóstwo radości.
- Duży zestaw narzędzi zawiera ponad 10 elementów, w tym aż 3 „działające” (piłę, wiertarkę i gwoździarkę). Mamy taki i mój syn non stop wierci dziury i coś naprawia. Zabawa na wiele godzin, nie tylko dla chłopców.
- To wyjątkowa lampka / projektor, która oprócz 10 spokojnych melodii i odgłosu bicia serca wyświetli na suficie mnóstwo kolorowych gwiazdek. Sama wyłącza się po 30 minutach, a miękką część żółwia można w razie czego zdjąć i uprać.
POWYŻEJ 100 PLN
- Kolorowa kostka edukacyjna wykonana jest z drewna. Na każdej z jej 5 części znajdują się inne atrakcje, jak na przykład sorter czy tor dla kulek. Cudowna, wspierająca rozwój malucha zabawka – powinna go zająć na dłużej.
- Fantastyczny domek dla lalek wykonany z drewna, składający się z salonu, sypialni, łazienki i tarasu. W zestawie znajdziemy także mebelki. Spełnienie marzeń nie jednej dziewczynki.
- Dla dzieci maskotek w domu nigdy za wiele, dlatego ukochane pluszowe zwierzątko to zawsze udany prezent. Trzeba tylko wiedzieć, jakie zwierzę wybrać ;) Małą maskotkę możemy kupić już za kilkanaście złotych, a za więcej niż100 PLN może być tak gigantyczna jak ta.
- Rowerek biegowy to świetny prezent niezależnie od pory roku. Ten nie tylko świetnie wygląda, ale jest lekki, ma wysuwany podnóżek i regulowaną wysokość siodełka, którą można zmienić bez użycia narzędzi.
- To duża ciężarówka, która może pomieścić w sobie aż 40 aut! Idealna do ich przenoszenia i przechowywania. W komplecie znajduje się już 12 metalowych samochodzików i różne akcesoria drogowe.
Te i inne propozycje prezentów od SMIKI znajdziecie wyłącznie w stacjonarnych sklepach SMYK i na www.smyk.com.
*** KONKURS ***
ZASADY KONKURSU:
– W komentarzu pod tym postem odpowiedz na pytanie: „Jaki jest wymarzony prezent Twojego dziecka?”
NAGRODY:
3 bony na zakupy w sklepach SMYK – każdy o wartości 200 PLN
CZAS TRWANIA KONKURSU I WYŁONIENIE ZWYCIĘZCÓW:
ZGŁOSZENIA: do godziny 23:59 dnia 17 grudnia 2017
WYNIKI: 18 grudnia 2017 na blogu pod tym postem
Pełny regulamin TUTAJ
———- AKTUALIZACJA 18.12.2017 ———-
WYNIKI KONKURSU
Dziękuję wszystkim za tak liczny udział w konkursie! Wybranie 3 odpowiedzi spośród ponad 240 komentarzy nie było łatwe. A bon na zakupy w SMYK wygrywają:
SANDRA „Wymarzony prezent mojego dziecka to… Tęcza!…”
JUSTYNA PŁASKOŃ „Marzenia…każdy je ma i duży i mały każdy o czyś marzy…”
IZA „Czy niemowlę ma marzenia? Tego się nie dowiemy…”
GRATULUJĘ!
Każdy ze zwycięzców otrzyma ode mnie na adres e-mail podany podczas dodawania komentarza konkursowego wiadomość potwierdzającą wygraną wysłaną z kontakt@mamoholiczka.pl. Zwycięzca zobowiązany jest w ciągu 7 dni roboczych odpowiedzieć na otrzymaną wiadomość i podać adres do wysyłki nagrody. Ale im szybciej odpowiecie, tym większa szansa, że bony dotrą do Was przed Świętami!
252 komentarze
Wymarzony prezent z propozycji, które pokazałaś to szkatułka z pozytywką, a tak poza tym na wielkiej liście marzeń mamy jeszcze auta i kampera dla lalki Barbie :P
Tyle życzeń lecz nie każde może być spełnione. Lalka zamówiona u Mikołaja ale domku laleczkom nie mamy. 4 letnia córeczka Hania marzy o domku dla lalek z którymi rozmawia godzinami.
Wymarzonym prezentem dla naszej Wioletki będzie COŚ, co zapakowane jest w duży karton, piękną wstążkę i kolorowy papier. Niespodzianka w środku ma drugorzędne znaczenie:)
Marzenia moich dzieci dotyczące prezentów wcześniej były różne. Syn chciał dostać koparkę albo dinozaury, córka Świnkę Peppę lub kucyki. Czyli taka dziecięca klasyka. Natomiast w tym roku okazało się, że mają wspólne marzenie. Chcieliby dostać na prezent zestaw muzyczny z typu pianinko z mikrofonem. Fajnie, że zainteresowania rodzeństwa idą w podobnym kierunki, przynajmniej na ten moment. A najbardziej ucieszyło mnie to, że powiedzieli, iż będą się dzielić tym prezentem. Kiedy jedna osoba będzie grała na pianinku, druga będzie śpiewała do mikrofonu, a potem zmiana. Takie prezenty są najlepsze, kiedy można się nimi bawić wspólnie.
Mój dwuletni syn, dla którego są to pierwsze w miarę świadome Święta, na pytanie co by chciał dostać od Mikołaja odpowiedział kilkukrotnie, że choinkę :) Odpowiedź tak bardzo mnie urzekła, że już na Mikołajki dostał swoją mini żywą choinkę. Jak się okazało nie była kompletna – natychmiast padło pytanie czemu nie świeci więc kolejnego dnia byłam zobowiązana uzupełnić prezent od Mikołaja o zestaw mini lampek led. Tego wieczoru zasypianie było szczególnie trudne ponieważ choinka musiała być bez przerwy włączana i wyłączana a rano obudził nas o 05:40 i natychmiast zapalił lampki :)) Fajnie że jeszcze cieszą go takie rzeczy!
Szkatułka z pozytwyką mnie zauroczyła :) Zółwieka lampje mieliśmy zielonego jak córka była mała i kupilismy coś podobnego chrześniakowi na roczek :)
Wymarzonym prezentem dla mojego Podopiecznego będzie zestaw klocków lego najlepiej z samolotem. W tej chwili ma całe 20szt klocków, a zaczyna się nimi wspaniałe bawić! Często sam siada i składa.
Wymarzony prezent z przedstawionych tutaj, to dla mojej siedmiolatki byłby helikopter. Natomiast dla jej młodszego braciszka super byłaby kolorowa kostka edukacyjna.
Wymarzony prezent, chyba takiego nie da się kupić, by święta trwaly caly rok :) by spadl snieg i można bylo jeździć na sankach, miec jednorożca zywego :) a z tym bardziej dostępnych , to kotek lub piesek zabawka, bo w przyszłości chce pracować ze zwierzętami. To też bylo moje marzenie z dzieciństwa :)
HaniA chce być lekarzem i taka walizeczka na pewno sprawiłaby jej wiele radości ❤ i jak wiele dziewczynek zawsze marzy o nowej lalce.
Moja córcia ma 5 latek. List do Mikołaja już napisany i wysłany… Niestety po wysłaniu listu (i zrealizowaniu już go przez Elfy Mikolaja;) córcia zakochała sie w książkach Czytaj z Albikiem z piórem elektronicznym. Jest zafascynowana tym że sama będzie mogła sobie czytać i jeszcze przy okazji ‚uczyć sie’. Nie potrafiła zdecydować się na książkę bo wszystkie ja ciekawią ale chyba z moich obserwacji najwięcej mówi o elementarzu i serii o ciele człowieka ale zdaje sobie sprawę że Mikołaj już list dostał i tam książeczki nie było. Nie ukrywam że gdyby nie to że wcześniej wybrała duży zestaw Lego Friends i to już na nią czeka to pewnie dostałaby Albika, teraz niestety już funduszy brak. W ZWIĄZKU tym że Albik jest tylko w Smyku to za bon na pewno kupili byśmy właśnie jeden zestaw pióro z książeczka.
Moi chłopcy (2,5 i 4,5 -letni) uwielbiają pomagać mi w kuchni. Wszystkie zabawki, które związane są z gotowaniem a czasem przypadkowo zobaczone w reklamie wędrują na listę ich marzeń. I tu najważniejszy jest zestaw kuchenny od TM Toys Magic Fry (piosenkę „możesz gotować jak sam super szef” słyszę co chwila i już sama nucę w trakcie przygotowywania obiadu). Następny w kolejce czeka zestaw SMOBY Chef fabryka czekolady/fabryka lizaków. No i oczywiście przydałaby się kuchenka z akcesoriami ….
Wymarzony prezent dla mojego synka to mama i tata niechodzący do pracy, bawiący się z nim przez cały dzień. :-) A jak już spełni to marzenie, to w drugiej kolejności: auta, garaże i wszystko co związane z motoryzacją. Na widok nowego resoraka piszczy z radości! :-)
Moja 6 letnia córka Hania marzy o wielkiej walizce z przyborami do malowania. Farbki kredki flamastry. Bardzo dużo maluje z młodszym bratem. Naprawdę bardzo duuużo. Nie nadazamy z temperowaniem kredek
A moja corka chcialaby dostac piornik z lusterkiem,by mogla sie przegladac w szkole.Do tego duzo flamastrow pachnacych i kredek.Taka mala modnisia z niej
Hmmm… z punktu widzenia materialnego myślę że wymarzonym prezentem dla Julki jest wielki zestaw Lego Duplo bo to u nas obecnie „na topie” ;) ale rzeczy i marzenia o rzeczach materialnych są na chwile i każdy kto ma dzieci pewnie to zdążył zauważyć: wczoraj największą miłością były książeczki wszelkiej maści, dziś klocki, a jutro zapewne będą lalki ;) myślę, wierzę i mam głęboką nadzieję że najlepszym, najbardziej wymarzonym prezentem dla wszystkich dzieci, niezależnie od wieku, jesteśmy my i nasz czas. To wspólne robienie pierników – i nieważne ze 90% z nich w tym roku to krzywe misie , to wspólne ubieranie choinki- i nieważne ze bombki nie wiszą symetrycznie, to wspólne pląsy do dziecięcych świątecznych hitów- i nieważne że to nie „Cicha noc” śpiewana na 5 głosów podczas mega koncertu w filharmonii, to wspólne przeżywanie, oczekiwanie i przygotowywanie- i nieważne że ta szafka nieumyta i że potraw na stole wcale nie bedzie tyle ile zaplanowaliśmy. My i nasz czas to prezent idealny dla każdego dziecka i to też recepta na święta idealne – i nieważne że nie tak perfekcyjne jak byśmy to zaplanowali;)
Moja Wikusia uwielbia zwierzęta i myślę że wymarzonym prezentem byłby pluszowy piesek albo kotek, bądź jakaś sensowna zabawka do wanienki
Marzenia mojego synka Dawida są piękne. Ogląda reklamy w tv i mówi mamo kupisz mi to ale najbardziej rozczulajace jest kiedy jest jakaś reklama i pyta się mnie mamo marzylas o tym? Jego największym marzeniem jest posiadanie rodzeństwa by miał z kim się bawić i kim opiekować (rodzice intensywnie to rozwazaja). Później są już normalne rzeczy na liście uwielbia gotować i marzy mu się kuchnia. A na co dzień pyta się każdego po kolei czy kupi mu autko. Taki mały szkrab który uważa że cały świat zbudowany jest z kół uwielbia je pod każdą postacią szczególnie w autach. Pozdrawia mama z synkiem
Moja 4letnia córeczka lubi laleczki a synek 11letni lubi samoloty mysle, że to wymarzone prezenty pod choinkę
Moi chłopcy marzą o zestawie lego duplo wesołe miasteczko. Kocham inwestować w takie zabawki ponieważ są one kreatywne, budują wyobraźnie, mozna zbudować z nich co tylko przyjdzie do głowy. Nigdy nie rozumiałam fenomenu tych zabawek dopóki nie urodziły nam sie blizniaki i sami nie zaczęliśmy im kupować ” na spróbowanie ” i tak oto rośnie nam mała wioska duplo w domu
2-letni Wiktorek jest zauroczony kosmosem i nieziemsko ucieszyłby się z rakiety albo karuzeli z planetami. Mój „Mały Książę”….
Pies. Prawdziwy, ukochany, wymarzony. Do przytulania, bycia przyjacielem, do spania w nogach na łóżku. Nic więcej…
Mój synek uwielbia zwierzęta, szczególnie psy. Ma zaledwie 2 latka i jest bardzo odważny, tuli się do wszystkich piesków nie ważne czy są duże czy małe. Ostatnio w tv leciała reklama pluszowego pieska na smyczy, kiedy ją zobaczył pokazał paluszkiem i powiedział – mamo daj mi to bedziem tulić! No właśnie więc pluszowy piesek jest moim wymarzonym prezentem dla synka, ponieważ prawdziwego nie możemy mieć . Pozdrawiam!
Nasz mały smyk jest bardzo energicznym i ruchliwym dzieckiem, ale lubi także bardzo obserwować cały otaczający go świat. To, co najbardziej przykuwa jego uwagę, to światło w każdej postaci. Lampka z projektorem to byłby idealny prezent dla naszego malucha, który zaczyna odkrywać świat.
Obawiam się, że wymarzonym dla mojej córki byłby prawdziwy kucyk. Nawet falabella, który jest wielkości sporego psa, byleby mogła go czesac, wyprowadzać na łąkę i kochać po prostu. Ewentualnie słownik polski-suahili bo marzy jej się podróż do Afryki
Mój syn marzy o rowerze – niebieskim, dla 5latka, ale takim, w którym da się jeszcze przyczepić malutkie boczne kółka i potem szybko je odczepić, gdy nauczy się bez nich jeździć (dużo tu kompleksów jeszcze). Rowerze, który miałby dzwonek, dużo odblasków, błyskawicę na osłonie, ale nie miałby przerzutek („tato, ja jeszcze ich nie umiem”), za to porządny hamulec rzecz jasna. Rower powinien mieć jeszcze pokrowiec, bo czasem będzie nocował na balkonie. I porządną blokadę antyzłodziejową. Najlepiej taką z alarmem, żeby policja szybko złapała tegoż złodzieja.
Moj 3letni synek zafascynowany jest zwierzetami. Zamiast bajek, jak „normalne” dzieci,on potrafi ogladać non stop np. goryla albo spacerującego niedźwiadka ;) Wymarzona zabawką bylaby kolekcja figurek-zwierzatek.Na urodziny obiecalam mu juz akwarium z „prawdziwymi rybkami nie do jedzenia”:) pozdrawiam!
Wymarzony prezent mojego dziecka to… Tęcza! Chciałby mieć własną tęcze każdego dnia a jeszcze lepiej, aby ta tęcza była obecną przy nim w nocy. Mój mały optymista uparcie wierzy w to, że tęcza przynosi szczęście i gdy tylko pojawi się na niebie mówi „Mamusiu będziemy mieli dużo szczęścia!”. Zapytałam go ostatnio co chciałby dostać od gwiazdora pod choinkę, odpowiedział mi, że nie chce żadnych zabawek lecz chciałby tęcze, chociaż taką malutką, która zamieszka w jego pokoju i już zawsze sprawi że będziemy szczęśliwi i że nasze marzenia będą się spełniać ilekroć ją poprosimy. Okropnie mnie to wzruszyło, bo wiem jak bardzo synek chciałby, aby również moje marzenia się spełniły. Zawsze rysuje dla mnie w przedszkolu tęcze na kartce a na jej końcu dużo kwiatów, perfumy i korale dla mnie. Chciałabym mu podarować nawet gwiazdkę z nieba, gdyby to było realne. Na szczęście realne jest zrobienie tęczy w pokoju dzięki projektorowi tęczy, który ostatnio przyciągnąl mój wzrok właśnie w sklepie Smyk. Mój optymista byłby szczęśliwy mając swoją tęcze na wyciągnięcie ręki a radość trwałaby cały rok. Czas zacząć spełniać marzenia :)
Wymarzonym prezentem dla mojej Patusi byłby kot!
Ale taki kot z pewnością robiłby nam wiele psot!
A moja Patunia jest jeszcze troszkę mała,
I nie jestem pewna czy takim kotkiem zająć by się umiała!
Poza tym my w bloku mieszkamy,
A w takim zamknięciu zwierząt nie trzymamy.
Bo czy kotek taki szczęśliwy być może,
Gdyby nie wolno mu było biegać po dworze!
Ale cztery kotki u babci mamy,
I bardzo często ją odwiedzamy!
Tam z kotami na spacer chodzimy,
I bardzo ładnie się z nimi bawimy.
One uwielbiają Patusie moją,
Bo zawsze jak tylko przyjedzie już obok niej stoją.
Później chodzą za nią całymi dniami,
A ona zawsze o miauuu wspomina wieczorami!
Dlatego o kotku prawdziwym kiedyś z pewnością pomyślimy,
Ale teraz o pięknym pluszowym kocie pomyślimy!
Wymarzony prezent dla mojej córeczki – butelki pełne mleka. mała ma prawie cztery tygodnie, ale powoli wprowadzamy grające zabawki i widzę, że zaczynają robić furorę i pod choinką na pewno chciałaby znaleźć pozytywkę z piękną, spokojną melodią.
Moje dwie córeczki od dawna marzą o klockach lego friends Hotel, ale jest to dość drogi prezent więc w tym roku Mikołaj im tego raczej nie przyniesie. Ale na pewno byłyby zachwycone szkatułką z pozytywką. Mają mnóstwo własnej biżuterii więc ta szkatułka byłaby strzałem w dziesiątke.
Zestaw lekarski . Od jakiegoś czasu planowałam zakup dla Oleńki takiej właśnie zabawki, trochę po to, aby lepiej ‘przygotowywać’ ją do wizyt lekarskich, a trochę dlatego, że widziałam z jaką chęcią bawi się takimi rzeczami u innych dzieci, ale wciąż nie mogłam znaleźć idealnego zestawu. Aż wreszcie wczoraj, kiedy wpadłam na pomysł tego wpisu, zmobilizowałam się i przejrzałam ofertę konkursowa . chciala bym sprobowac moze akurat to nam ida die wygrac i córeczka sie ucieszy
Gdyby moja dziewięcio miesięczna córeczka umiała,
na pewno napisałaby list do Mikołaja.
O huśtawkę by poprosiła,
żeby się więcej w domu nie nudziła.
Zawsze głupotki w głowie miała
i na rękach być noszona uwielbiała.
Mogłaby wtedy jak samolot latać
i nikt nie musiałby jej więcej łapać.
Uśmiech na pewno byłby na jej twarzy,
bo wydaje mi się, że o tym malutka marzy.
Kiedy zapytalam synka 4 lata co chce pod choinke,czy czegos mu brakuje,cos jest mu potrzebne to zazyczyl sobie pomarancze,jablka i banany(swoja droga ze owoce sa u nas zawsze!). Jest wyjatkowo malo potrzebujacym dzieckiem wystarczy ze ma dostep do narzedzi taty bo wiadomo kiedy taty niema kto musi sie zajac domem,scierek i mopa zeby myc podloge i niczego wiecej mu nie potrzeba i tak bylo zawsze. Za to mlodszemu synkowi na pewno do gustu przypadla by ciezarowka na autka bo uwielbia malymi autkami jezdzic a sadze ze i starszy by na tym mimo wszystko skorzystal☺
Myślałam, że w naszym domu marzenia prezentowe Helenki rozpoczną się najwcześniej w przyszłym roku ( teraz córcia ma 4 miesiące). A jednak dziecko niejako samo zdradziło co chciałoby dostać pod choinkę. Będąc ostatnio w przychodni na wizycie szczepiennej nie mogłam oderwać małej od jednej z zabawek pozostawionych w poczekalni. Była to żółta gąsiennica. Dziś już wiem, że nazwaną ja gawędziara i że to idealny prezent dla mojej córuchny, która uwielbia rozmawiać. I jeszcze do tego spełnię jej pierwsze marzenie…
Marzeniem mojego „nadaktywnego” dziecka, a raczej moim marzeniem byłby projektor z usypiającymi melodiami. Mając cowieczorne przeboje z usypianiem niespełna rocznego Brzdąca myślę, że to byłby dobry prezent na gwiazdkę. Takiemu maluchowi to bardziej mama jest potrzebna niż stos zabawek od cioć :)
Mój 4-letni synek, już od roku, zafascynowany jest wszelkimi robotami. Mogą to być transformersi, samoloty super wings, dinotruxy. Wszystko co w jakiś sposób się przekształca i zmienia swój wygląd. W tym roku największym marzeniem mojego dziecka, z którym przegrywają wszelkie reklamy telewizyjne, jest Baza-Remiza dla jego robotów i oczywiście nowe roboty :)
Mój synek od dawna marzy o drewnianej kuchni i dodatkach kuchennych. Może wydawać się to trochę dziwne że chłopiec i ma takie pomysły ale on po prostu uwielbia mi pomagać w kuchni mimo iż ma dopiero trzy latka. O takiej kuchni marzy odkąd tylko zobaczył ją w jednym ze sklepów. Aktualnie zrobiliśmy mu mini kuchnie z kartonu pomalowalismy i wygląda jak prawdziwa jednak on twierdzi że to nie to samo i Mikołaj musi mu przynieść taka duża co by go nie było widać, a w zamian za to on odda Mikołajowi swoją kartonową kuchenkie.
Wymarzony prezent mojego smyka , który cały czas wesoło bryka to zabawka, która go zainteresuje i przy niej wspaniale się poczuje. Kochamy zabawki drewniane, które są doskonałe. Dzięki dobrym radom pewnej blogerki :) mama maluszkowi kostkę edukacyjno manipulacyjną zakupiła czym dziecko ogromnie ucieszyła. Teraz jeszcze mama dla maluszka drewnianą zebrę by wybrała bo w swej prostocie jest okazała. Nie gra, nie świeci i nie jest zbyt kolorowa a jednak dla dziecka bezpieczna i zdrowa. Gdy mój maluszek zaczyna raczkować jeszcze niepewnie umie się zachować. Nóżka po podłodze zabawnie tańcuje a maluszek swym ciałem tylko balansuje. Taka zebra, przyjaciółka wspaniała maluszkowi by dobre oparcie dała. Pewnie by przy niej raczkował i stabilną pozycję zachował. Mama też by zadowolona była i już o maluszka tak bardzo się nie martwiła. Małe rączki doskonałe ćwiczenia by miały gdyby biedronki w tunelach na zebrze przesuwały. Kolorowe koraliki na brzuszku liczydło udają a dla maluszka doskonale się sprawdzają. Maluszek trudny okres ząbkowania przechodzi i wszystko co ma pod ręką do buzi mu wchodzi. Żeby choć na chwilę ulgę przynieść mogło i trochę mu pomogło. Gdy cudowne uszy zebry zobaczyłam to się trochę zamyśliłam. Drewniany gryzak dziecko moje stosuje więc uszy zebry też zaakceptuje : ). Mały odkrywca czasu by nie marnował tylko z nową zabawką godzinami pracował. Wspaniała zebra na długo cudownym przyjacielem maluszka by została i wiele szczęścia i radości mu dała.
Wymarzony prezent mojej 6-letniej córki to „abyś Ty mamusiu miała pieniążki i mogła kupić coś dla siebie bo jak będziesz miała pieniążki to i mi będziesz mogła kupić wszystko co sobie wymarzę np. ten taki piękny podwodny pałac z Pony”.
Moja córeczka marzy o wielu rzeczach miedzy innymi o hulajnodze , laleczkach PINYPON i Furby ale jej największym marzeniem jest ogromny domek dla lalek . Gdy byłam dzieckiem sama marzyłam o domku dla lalek niestety moje marzenie się nie spełniło ale może marzenie mojej córeczki się spełni :)
Witam, jestem Maja mała
Coś Wam opowiedzieć chciałam:
Mam już prawie lat półtora,
Lego Duplo, na to pora!
Klocki dostałam na urodzinki od cioci,
Niech ją za to Bóg ozłoci!
Od tej pory są mi bratem,
Wolę je chyba nawet niż tatę
( No żartuję oczywiście,
Tata jest zabawy mistrzem! )
Od urodzin są ze mną w dzień i w nocy,
Babcia mówi, że mnie ktoś zauroczył.
Gdy widzę klocki kolorowe
Czuję się jakby odebrało mi mowę
Nie bawią mnie babskie lale czy misie,
Tylko klocki, kredki i auta podobają mi się.
Dlatego mama mówi mi gender,
A ja do moich Duplo biegnę pędem!
Wsadzam je wszędzie: na głowię taty
Upycham je nawet między kuchenne graty!
Układam z nich domki i wieże,
Lecz naglę patrzę, ja nie wierzę!
Brakuje mi przecież lego pociągu niestety,
Co ja bez ciuchci zrobię, o rety!
Na stronie widzę na rymy moda,
może się uda i będzie nagroda!
Klocków używam w sposób różnoraki,
Czasami coś nawet ugryzę dla draki
Uda Wam się rozweselić moją minkę,
Gdy wyślecie kochanych Duplo odrobinkę.
Nazywam się Zuzia i choć jestem jeszcze mała,
to wiem, że zabawa klockami jest wspaniała.
Już niedługo, za dwa lub za trzy miesiące
moje zabawy na podłodze będą baaardzo hałasujące.
To klocki Lego będą mnie sumiennie uczyły
i na szeroki świat dzielnie prowadziły.
Już teraz mama ciągle wymyśla nowe zabawy,
by żaden moment mego życia nie był nudnawy.
Mówi, że będziemy fortecę z Lego budować,
by jakąś księżniczkę na zamku ratować.
Te mury obronne pozwolą bezpiecznie się bawić,
a wyglądając za nie, wiele radości sprawić.
Bo za murem dzielny tato na księżniczkę już czeka,
by Zuzi dać z Lego-buteleczki porcję mleka.
A potem włączymy telewizor z klocków Lego-pilotem,
I poszybujemy w świat bajkowy Lego-samolotem.
Na wieczór upieczemy babeczki z Lego-foremek,
by z siłą kopać klockowe piłki do Lego-bramek.
Aż w końcu księżniczka zje swój deserek z Lego-łyżeczki,
a Pysia Zuzia poczyta w tym czasie o jej dalszych losach z Legowej książeczki.
I choć nic z tych mamy pomysłów na razie nie rozumiem,
będę się bawić na razie po swojemu, ot po prostu – tak jak umiem
Wymarzony prezent dla mojego synka to drewniane puzle i ciężarówka.Uwielbia wszystkie autka,a drewniane puzle pewnie na początku z chęcią by rozsypywał aby mama w pośpiechu je zbierala.Po prostu super zabawa która nie tylko sprawia radość synkowi ,ale i wszystkim wokół.
Chciałabym zobaczyć ten cudowny blask radości w oczach mojego syna kiedy będzie odpakowywał swój wymarzony prezent. Od wielu już nocy śni mu się nowiuteńki zestaw klocków lego… Oczywiście nie byle jaki. Jak na „prawdziwego” jedenastolatka przystało jest fanem Gwiezdnych Wojen. Z zapartym tchem i niemal otwartą buzią śledzi każdy odcinek kultowej już serii (także w wersjach animowanych). Dlatego marzy o wybudowaniu kosmicznego pojazdu, który choćby w wyobraźni pozwoli mu przenieść w odległą galaktykę. Żyłkę konstruktora zapewne odziedziczył po tacie, który z pewnością pomoże mu wybudować niezwykły wehikuł z wydawałoby się prostych elementów. Godziny spędzone wspólnie z rodzicami przy klockach z pewnością umilą mu oczekiwanie na młodszego braciszka, który już niebawem pojawi się w naszym domu :)
Moje dzieci maja wiele marzeń jeśli chodzi o prezenty,
Ale niestety nie każdy da radę przynieść Mikołaj Święty.
Marzenie o kuchni drewnianej chcemy by w tym roku sie spełniło,
Odrazu by się miejsce ma nowy prezent zrobiło.
Humor by sie dzieciakom poprawił,
Oj gdyby Mikołaj kuchnie pod choinka zostawił.
Lubią wspólne zabawy w gotowanie,
Interesują sie zawsze co z mamy mieszania w kuchni powstanie..
Chętnie razem kuchnie na liście do Mikołaja namalowali,
Zdolnością przy t sie popinali.
Kreatywny tata z mamą jako elfy Mikołaja doszli do wmiosku jednego :
A mianowicie że własnymi rękoma stworzą kuchni e – to będzie coś oryginalnego.
Przez parę miesięcy myślałam nad tym co kupić mojemu prawie 3 latkowi… Stwierdziłam że skoro lubi straż i wszystko co z nią związane to kupię mu strój strażaka i jakieś artykuły które każdy prawdziwy strażak powinien posiadać. Aż nagle nastał czas mikołajek i w przedszkolu w paczce dostał grę spadające mapki w którą gramy codziennie od tygodnia po milion razy. Po tym fakcie stwierdziłam że kupię mu kolejne gry rodzinne bo najwyraźniej mój synek marzy o tym żeby spędzać z rodzicami po prostu fajnie czas nie koniecznie dostosowując się do zasad byle razem a wiadomo że takie gry wciągają
Ostatnio wszyscy pytali Filipa co chce dostać od Mikołaja. Biedny już zaczął trochę irytować się tym pytaniem. Ile można powtarzać, że chce się dostać Play doh. Przy ostatniej takiej sytuacji gdzie zebrana była prawie cała rodzina (dwie babcie, dwóch dziadków, ciocie i wujkowie) Filip odrobinę poszerzył swoją listę ;) Odpowiedział stanowczo i zdecydowanie pokazując kolejno na każdego członka rodziny „Chcę Play doh 1, Play doh 2, Play doh 3, Play doh 4, Play doh 5, Play doh 6, Play doh 7, Play doh 8 i jeszcze Play doh 9”. Mikołaj w tym roku ma bardzo ułatwione zadanie.
Mam na imię Karol, żyje na tym świecie 7miesiecy i jestem niczym zygzak mcqeen- szybki jak błyskawica. Biegam z pchaczem na swych dwóch równych nogach no ale właśnie- biegam! Nie mam po kim mieć natury sportowca więc marzy mi się taki wóz jak ma tata! W drodze kompromisu jak mama ;) taki Jeździk co bym się mógł odpychać pomógł bym mi się szybciej przemieszczac a mamie zgubić zbędne kilogramy. Myślę, że to będzie świetna zabawa jak będzie mnie gonić ;)
Wymarzonym prezentem dla mojej córki byłaby lalka. W najbliższym czasie powiększy się nam rodzinka i córka czesto powtarza, że ona też chciałaby od „Mikołaja” dostać lalę z która mogłaby się bawic, szesac i ubierac w kolorowe stroje.
Wymarzonym prezentem dla mojej córki byłaby lalka. W najbliższym czasie powiększy się nam rodzinka i córka czesto powtarza, że ona też chciałaby od „Mikołaja” dostać lalę z która mogłaby się bawic, czesac i ubierać w kolorowe stroje.
Wymarzony prezent naszych dzieci to Aqua Dragons czyli hodowla malych, pamiętających czasy dinozaurów skorupiaków… To zywe zwierzęta, nie zabawka – które trzeba karmić i dbac o ich środowisko zycia… to taki test sprawdzający odpowiedzialność dzieci i ich gotowość do zajmowania się innymi zwierzętami… Poza tym hasło „z czasów dinozaurów” działa na nich magicznie, a sam pomysł z podświetlanym „akwarium” jest fantastyczny…
Mój prawie 2 letni synek najbardziej chciałby dostać dziecko – w sensie braciszka. Mógłby się nim opiekować i kłaść spać. Natomiast z rzeczy materialnych to odkąd zaczął chodzić marzy mu się rower. Uwielbia patrzeć na dzieci jak jeżdżą rowerami. Teraz gdy chodzenie jest opanowane rowerek jest obowiązkowy.
Z przedstawionych tutaj prezentów dla mojej maluszki idealna byłaby: Kolorowa kostka edukacyjna wykonana z drewna. Ponieważ ponad roczna Zosiulka nie jest jeszcze świadoma tegorocznych Świąt, mama dokonuje wyboru Kostka uczy sprawności manualnej i co najważniejsze logicznego myślenia, kombinowania. Idealny prezent do nauki kreatywności od najmłodszych lat.
Mój synek na pytanie o jakim prezencie marzy odpowiedział że marzy mu się samolot ale nie taki zabawkowy, tylko taki prawdziwy by mógł już zawsze latać do Polski do babci na święta i nie tylko i nie musielibyśmy martwić się już nigdy więcej o bilety. Po prostu by wsiadal i mógł polecieć do babci zrobić jej niespodziankę niestety los sprawił że dzielą nas tysiące kilometrów i morze… I nie zawsze mój synek może spędzić czas ze swoją ukochana babcia i reszta rodziny.
Moja córeczka codziennie ma inny pomysł na prezent. Zazwyczaj jest to , to co zobaczy w reklamie telewizyjnej lub w sklepie., ale jest jeden prezent o którym Zuzia marzy od jakiegoś roku, i przypomina mi o tym.ciągle., -to rodzeństwo. Każdego dnia pyta mnie, mamusiu kiedy ja będę mieć siostrzyczke albo braciszka?, kiedy tatuś zasądzi ziarenko i ono się urodzi? Podczas ostatniej wizyty w przedszkolu Świętego Mikołaja, Zuzanka zapytana przez niego co by chciala najbardziej dostać odpowiedziała, siostrę
Mikołaj kazał jej porozmawiać z bocianem , bo od przynoszenia dzieci to On umywa rece Dlatego myślę, że dla mojej 4,5 letniej córeczk, to byloby właśnie jest największym prezentem, a ja mam cicha nadzieje ze pomogę żeby jej się spelnilo☺
Moja córeczka jutro kończy sześć miesięcy… O czym może marzyć taki brzdąc? Gdyby wiedziała, że może marzyć o nosidle ergonomicznym, to pewnie by o nim marzyła… bo taki prezent by sprawił, że nie tylko chustująca Mama by córeczkę nosiła, ale i zupełnie niechustowy Tata ;) A nasz skarb uwielbia być tulony w chuście, już sam widok naszego pasiaczka wywołuje ogromną radość… Myślę, że córeczka może marzyć o nowej karuzelce, bo nie wiem jak to możliwe… ale ciągnęła, ciągnęł… za misie.. aż karuzelka się ułamała. Obie się wystraszyłyśmy bardzo… i obu nam brakuje teraz tego gadżetu… Brzdąc miał zabawę na długie minuty… Mama zaś mogła spokojnie wypić kawę… A kawa niewyspanej Mamy… to jak wiadomo, jej paliwo ;)
R- rozbroić się ich nie da przy 1 podejściu
E- efektowne
S- super szybkie
O- oryginalne
R- rączki choć małe samochodziki będą długo całe
A- autka odjazdowe
K- kolorowe
I- i na koniec taka puenta resoraki być może, że zagoszczą u nas pod choinką w święta :)
Wymarzony prezent mojego Smyka to … książki! Najlepiej aby posiadały otwierane okienka, rozkładane kartki, efekt dźwiękowy, dziury czy przesuwane elementy! Oczywiście tradycyjne wydanie książek również Go bardzo ucieszy!! :)
Mój syn od dawna marzy o drewnianych torach. Wszędzie, gdzie chodzimy w gości, to pierwsza zabawka do ktorej siada. Jest fanem Stacyjkowa i Tomka i Przyjaciół, uwielbia tez Kolejkowo we Wroxlawiu i Makiete Kolejową w WarsZawie. Po prostu mały z niego kolejarz :). I wiem, ze tym prezentem, torami, sprawimy mu najwieksza radość.
Moje córki zapytane co chciałyby dostać pod choinkę powiedziały że praktycznie. Już mają dużo rzeczy i niedawno miały urodziny i dostały wymarzone konie z lalek barbie a teraz chciałyby aby gwiazdor odwiedził dzieci które nie mają się czym bawic i robimy paczkę dla dzieci na świta ale oczywiście dodstana po upominku od świętego Mikołaja. Czyli ubranka są lalek ;)
List mojej Marysi. Wysłany już w lipcu :D
W tym roku byłam troche grzeczna i troche byłam zła ale lubię sprzątać swój pokój i lodówkę, bo ona jest mała i wszystko widzę. Pomagam mamie karmić Azora (czyt. Odkurzacz) jak ma dużo jedzenia na dywanie. Kocham moją siostrę, ale nie mocno, bo ona mnie wygania z pokoju ale potem mnie woła żebym z nią spała i wtedy ją kocham mocno, a Antoś mnie wkurza, bo psuje mi zabawki ale jest mały i gruby. Marzę o Playmobil tym takim ze zjeżdżalnią, bo oglądam na „tujubie” rodzine Wróblewskich i oni chodzą na basen. Kocham Cię i zostawię pod choinką ciastko.
Wymarzony prezent mojego 4-letniego Synka to duży tor Hot Wheels z garażem i rekinem. Mikołaj już go kupił właśnie w smyku w super promocji. Ale dodatkowo marzą mu się jeszcze puzzle z Bolkiem i Lolkiem i klocki LEGO.
Moja 4-letnia córka zapytana jeszcze miesiąc-dwa miesiące temu o to, co chciałaby dostać w Świątecznym prezencie, odpowiadała, że rodzeństwo <3 ona kocha dzieci i uwielbia ich towarzystwo. Końcówka tego roku to dla nas magia, bo w Mikołajki okazało się, że już niebawem marzenie Neli się spełni :) największą frajdę sprawia jej teraz kompletowanie wyprawki dla maleństwa. Bardzo chce kupić sobie i maluszkowi takie same misie, które będą symbolem ich przyjaźni i niesamowitej więzi :)
Wymarzony prezent dla SYNA? Zdecydowanie WARSZTAT. Czemu? Bo synek swój ideał widzi w swoim tacie, który często idzie reperować do garażu naszego wysłużonego już „rzęcha” który mimo wszystko wozi nas tam, gdzie jechać musimy. I tak właśnie synek oszalałby z radości gdyby warsztat powędrował w jego ręce. To wymarzony prezent bo długo wyczekiwany, bo mógłby lepiej naśladować tatę. Obecnie ? Jego warsztat to kartonowe pudło a narzędzia to kredki. Synek jest tak kreatywny że bawi się tak na różne sposoby. Nie okazuje smutku, nie grymasi – wie że obecnie nie możemy sobie pozwolić na zakup takiego prezentu !
Mój MAŁY synekk ma WIELKIE marzenie, warsztat zabawkowy zrobi na nim wrażenie. Zabawkowy młotek, śrubrokręt czy piła-niesamowite scenariusze zabaw by wymyśliła. Klucze, śrubki i inne elementy to cuda wyobraźni i wiecie, synek byłby najszczęśliwszy w świecie. Bo możliwość naśladowania Taty i budowanie z nim bliskości – to dopiero etap jest przyjemności. A ja jako Mama mogłabym patrzeć z boku (ukradkiem się przyglądać) i znając życie płakałabym jak bóbr bo widok byłby rozczulający, wręcz bezcenny. Nie wiem czy to przypadek czy przeznaczenie, ale dzięki takiej wygranej mogłabym spełnić synka marzenie. Bo w Smyku są wspaniałe narzędzia i warsztaty, a z takim bonem resztę już moglibyśmy dopłacić…
Synek jest tak uroczy i niesamowity, że jakk napisał w liście do Mikołaja,jego marzeniem jest by mama uśmiechała się codziennie a tata dostał nowy samochód, bo mimo iż fajnie bawi się z nim w mechanika, to jednak autko za często się psuje. Ojj kochany ten nasz syn!
Moja córka ma dwa lata.
Co dzień rusza w podbój świata.
Co dzień ma pomysły nowe,
a ja wciąż zachodzę w głowę,
jak odkrywa nieodkryte,
jak zdobywa niezdobyte.
Ledwo zipię, ledwo żyję.
Zimną kawę w biegu piję,
i mam taki gadżet nowy:
„oczy dookoła głowy”.
Bo Malutka się nie pyta:
sama sięga, sama chwyta.
To na pralkę się wdarpuje,
a to ścianę porysuje,
no a potem też, niestety,
dobiera się do tapety,
odrywając ją z uporem…
Psują jest. I dyktatorem.
Więc z prezentów, chyba raczej
dobry kask. I ochraniacze.
Ale ona jest urocza!
Tyle pasji jest w jej oczach!
A z tą zawadiacką minką
nadal słodką jest dziewczynką.
Ciągle tworzy coś, buduje,
więc jej klocki podaruję.
Chociaż myślę nad nocnikiem,
a te myśli są wynikiem
tego, że od listopada,
gdy na pufie swojej siada,
wtedy „Kupa!” głośno krzyczy,
ale muszę się z tym liczyć,
że jej siostry narzeczony
może… z kupą być mylony.
„Kuba” w ustach jej brzmi ślicznie,
ale prawie identycznie:)
Mój synek marzy o okularach vr, byłby w siódmym niebie gdyby znalazł je pod choinką :)
Witam, jestem mamą trzyletniego przedszkolaka który przede wszystkim czeka na ….. braciszka juniorka. :) Ale nie ma co się dziwić skoro od pół roku tłumaczymy mu, iż braciszek wyjdzie z brzuszka kiedy będzie choinka, śnieg i mikołaj. Termin porodu mam na 18 grudnia, więc zapewne na święta będzie nas o jedną osóbkę więcej :) Kto wie może jeszcze dzisiaj ;) Synkowi tłumaczę już od tygodnia że w każdej chwili może tata mamę zawieść do szpitala a synek tym bardziej okazuje czułość mojemu brzuszkowi. Oczywiście jako rodzice mamy już przygotowany prezent od juniorka dla starszego brata jest to samochód transformers. Czyli zabawka którą można zamieniać z robota na samochód i odwrotnie. Starszak jest właśnie na etapie takich zabawek gdzie samemu można coś porobić manualnie. A pod choinkę prezentu jeszcze nie kupiliśmy, ale pomysł z proponowanym zestawem narzędzi bardzo mi się podoba. Na pewno chcielibyśmy aby to było coś rozwijającego, coś co będzie stymulować mojego przedszkolaczka.
Pozdrawiam razem z moją małą rodzinką
W tym roku nasza córcia (lat 4) zażyczyła sobie nową kuchnię. Aby spełnić to marzenie zrobiliśmy małą zrzutkę z moimi rodzicami i kupiliśmy piękną kuchnię, Już nie mogę się doczekać, aż Martyśka otworzy prezent, a sama też chętnie bym się nim pobawiła.
Mój 4,5 letni syn marzy o robocie co wszystko robi. Tak, tak nie tylko śpiewa chodzi czy gra, ale je obiad sprząta po nim zabawki, ubiera mojego Małego Leniuszka, kiedy mu się nie chce idzie za niego do przedszkola a ja jako Matka zaczynam się zastanawiać czy Mój Synek nie chce uciec a m i zostawić „idealnego” robosynka :)
Dla mojej małej strojnisi najlepszym prezentem byłaby szkatułka z pozytywką :-) Co prawda moim 2 skarbom w wieku 4,5 i 2,5 roku niczego nie brakuje to nie opływają w tonie zabawek, które nic dla nich nie znaczą. Staramy się z mężem uczyć ich cieszyć się z każdej nawet najmniejszej rzeczy, a to co mają jest kupione z głową i dłuższym namysłem. Wiele im do szczęścia nie trzeba, a zapytani przed 6 grudnia co by chcieli dostać od Mikołaja oboje odpowiedzieli, że Kinder jajko lub soczek. Mikołaj wysłuchał tych próśb bo nie mają tego na co dzień, a oprócz tego synek dostał zestaw majsterkowicza bo uwielbia podglądać i naśladować pracującego tatę w garażu, a starsza córka dostała pierwszą lalkę, którą cudownie się opiekuje, czesze, przebiera, karmi itp:-) Cudnie się to obserwuje z boku ;-)
Książki – najlepiej takie do opowiadania nie do czytania :) Wymyślam wtedy różne zabawne historyjki. A poza tym córcia uwielbia „tititki”, autka, brumbrumki – to super sprawa :) Koła się kręcą i robimy wyścig.
Ciężarówka z 40 autami
na pewno śni się synkowi nocami!
Autek ma kilka, chętnie się bawi
więc ciężarówka radość mu sprawi.
Ma 2,5 roku i powiem szczerze, jest już małym koneserem:)
Od SMYKA prezent spodobałby się Mikołajkowi mojemu
Jak każda mama chce dać radość dziecku swemu!
Zabawa byłaby niesłychana
a radość dziecka- gwarantowana!
Na ciężarówkę tęsknym okiem patrzymy,
cichutko wierząc, że sen o niej spełnimy :)
Mama i Mikołajek
Mądre prezenty to tę,których wartość nie zalezy od ceny,marki,wielkości czy funkcjonalności.Ich wartość mierzona jest ilością serca,które Mikołaj włożył w zrobienie tego prezentu. Dlatego moje córce pod choinką zapakowałabym maluteńkie pudełeczko,owinięte szarym papierem i przewiązane wstążką.A w środku zapakowałam bym prawdziwy skarb,najcenniejszy na świecie. Tak cenny że ludzie się zabiją o choć cząstkę jego.A dla naszych pociech zbawienny,kształtujący całe ich życie- CZAS. Godzinkę w ciągniu dnia od Mamy- na wyłączność, i godzinkę od Taty-również sam na sam. I wtedy robilibyśmy to co lubimy najbardziej-byli razem,tarzali się w śniegu i rzucali w kałuże z błotka. Potem oglądali Świnke Peppe i pili kakao. Wysatrczy tak niewiele żeby uszczęśliwoć moje dziecko. Tylko czas sam na sam byłby idealnym prezentem. Nie tylko po choinkę ale i na co dzień!
Wymarzona zabawka to domek z winda ;)
Tylko nie mam pojęcia gdzie taki dostanę… Elfy bedą musiały sie napracować
Lalka :-) wymarzony prezent dla mojej 3 letniej córki, ma ich już kilka, ale i tak ona chce kolejna, już była zawiedziona, że nie dostała jej na mikołaja :-(
Witam,
Wymarzony prezent dla mojego dziecka to wręcz nie banalne pytanie z racji tego ,że mam dzieci w wieku Kuba 7lat, Wiktor 5lat i Gabrysia 2lata. Wiem z pewnością, że moi synowie to maniacy LEGO – to wspaniały prezent na wszelkie okazje nie tylko mikołajki, moja córka kocha lalki – interaktywne- które mówią,wydają dźwięki ,uwielbia być MAMĄ.
Staram się by prezenty nie były kosmicznie drogie a mój budżet nie ucierpiał na każda okazję, a moje dzieci czuły się wyróżnione i miały świadomość ,że mama je bardzo kocha i wspiera ich rozwój poprzez także prezenty .
Serdeczności i Wspaniałych Świąt oraz cudownego roku 2018 :) :) :)
Wymarzony prezent mojego syna,o którym ciągle mówi,o który ciągle pyta to zabawka – gra DREWNIANY GOLF DLA DZIECI.
Syn grał w nią u swojego kolegi z przedszkola i właśnie od tego momentu ta gra jest ciągle u nas na „tapecie”.
świetna gra zręcznościowa dla małych dzieci,ale i nie tylko,bo można grać rodzinnie.Ćwiczy celność,skupienie,zachęca do ruchu.
I nie jest to zwykła plastikowa zabawka,a drewniana i solidna.Czas zamówić golf,bo już nie dam rady chyba słuchać po stokroć,że „mamo czy dostanę pod choinkę od mikołaja grę golf” :D
Moja córka napisała list do Świętego Mikołaja.Wymieniła około 10 prezentów,które chciałaby dostać.Wśród wymarzonych królowały:lalka Barbie,klocki lego,kolczyki serduszkowe,króliczek opowiadający bajki,strój aniołka…..
Kiedy ostatnio zapytałam jej ,aby mi przypomniała co zawarła w liście do Świętego,zapomniała…
Przeprowadziłam z nią fajną rozmowę na temat prezentów.Na początek pogadałyśmy co byśmy chciały dostać,ja wymieniłam swoje prezentowe marzenia,potem ona .Było ich niewiele.
Doszłyśmy do wniosku,że najfajniej,że możemy być z sobą i cieszyć się wspólnie świętami.Ubieranie choinki,wspólne robienie ozdób choinkowych,pieczenie pierniczków to są magiczne chwile,dające nam radość.
A co byśmy chciały dostać,po rozmowie stwierdziłyśmy jednogłośnie,że w błyszczący kolorowy papier z reniferami zapakowałybyśmy zdrowie dla najbliższych,a do dużego pudełka schowałybyśmy talon na wspólne,rodzinne spędzanie czasu głównie na zabawie.
Na osłodę w ozdobnej torebce córka chciałaby znaleźć dużą porcję żelków.
Ot,i to są jej piękne i odświętne marzenia…
Moj roczny synek codziennie przynosi mi książeczki ktore mam mu czytać/opowiadać. Moge w jego imieniu z pewnością napisać do świetego Mikołaja aby nie zapomniał przynieść mu pod choinkę książeczki. :-)
Moj roczny synek codziennie przynosi mi książeczki ktore mam mu czytać/opowiadać. Moge w jego imieniu z pewnością napisać do świetego Mikołaja aby nie zapomniał przynieść mu pod choinkę książeczki. :-)
Syn lat 7 marzy o garażu hot wheels, a córka prawie lat 5 lalka barbie syrenka! Dzidzi ma 6miesiecy i narazie najlepsza nagroda to mlesio prosto od mamuni ;)
Pozdrawiam. Wesołych Świąt i dużo uśmiechu na małych buźkach.
Mój czterolatek marzy o kuchni z akcesoriami bo planuje zostać kucharzem. Uwielbia oglądać programy kulinarne. Z zaciekawieniem przygląda się jak szefowie kuchni przygotowuja potrawy. Gdy ja coś gotuje, Filip zawsze mi pomaga. Mam nadzieje, że ten zapał przerodzi się w wielką pasję. Oby marzenie się spełniło.
O czym Może marzyć taki półroczniak jak ja?
O zabawie w najlepsze każdego dnia!
No więc bawię się wszystkim czym tylko mogę,
Uwielbiam zabawki moje zrzucać na podłogę.
Zawsze zapraszam mamę na to widowisko,
Nie odstępuje mnie na krok i obserwuje wszystko.
Do całego dnia pełnego świetnej zabawy,
Mama często potrzebuje bardzo dużo kawy.
Ale to wszystko przecież nie ma znaczenia!
Ja tak chciałbym się bawić bez chwili wytchnienia.
Więc w ogóle nie rozumiem o co chodzi z tym spaniem,
Mama z tatą mówią, że noce są największym wyzwaniem.
Drogi Mikołaju, ja już wiem o Twoim istnieniu
i na gwiazdkę proszę o prezent w rodziców imieniu.
Niech już mają czasami wolne wieczory,
A ja w tym czasie pooglądam z projektora migoczące kolory.
Nasz 16 dniowy syn marzy głównie o mamie i piersi
Święta Bożego Narodzenia uwielbiamy,
I przez cały rok na nie czekamy bo:
Pierniczki przepyszne pieczemy,
I smakowicie dekorujemy.
Białe od mąki noski mamy,
I wesoło się uśmiechamy.
Domek z piernika lukrujemy,
I paluszki oblizujemy.
Pierogi z grzybami lepimy,
I karpia smażymy.
Barszczyk czerwony gotujemy,
I kluski z makiem przygotowujemy.
Pawie oczka na choinkę robimy,
I łańcuchy kolorowe kleimy.
Choinkę pięknie ubieramy,
I lampki zapalamy.
Domek ładnie sprzątamy,
Zamiatamy i kurze ścieramy.
Dzieci rysunki przygotowują,
I Mikołaja wyczekują.
Bo cały rok grzeczne były,
I na prezencik zasłużyły.
Klocki lego dostać by chciały,
i ciągle by z nich coś budowały :-)
Hmmm prezent dla mojego synka …? On już jest dla Nas sam w sobie prezentem, według lekarzy miało go nigdy nie być a on postanowił zrobić na przekór wszystkim i zawojowal i przewrócił do gory nogami nasze życie :) Te swięta będą magiczne, bo pierwszy raz spędzimy je we trójkę :) O czym może marzyć 8 miesięczne dziecko ? O zabawie non stop, co zrobić żeby nie pójść spać i jak mocno się ubrudzic żeby jak najszybciej chlupac się w wannie która uwielbia :) Obecnie jest na etapie raczkowania i hula kula z Vtech bardzo by ulatwila sprawę, bo chodzenie na czworaka obok malucha nic nie daje ;)
Mojej 8-letniej córki wymarzonym prezentem jest słoneczny katamaran z lego. Córka wie że zabawki lego są drogie i jest to pewien luksus wśród zabawek. Marzy o nim , powiedziała ze tylko tego pragnie od Mikołaja pod choinkę. Żadnych drobiazgów, nie chce kilku prezentów tylko ten jeden wymarzony.
Moje dwuletnie córeczki na pytanie co chciałyby dostać od Mikołaja zgodnie odpowiedziały, że „prezent” Zaczęłam więc je dopytać co dokładniej, to usłyszałam że chcą dostać „zoo.” Obie uwielbiają zwierzatka, ale zoo na razie nie wchodzi w rachubę więc dziewczynki dostaną figurki zwierzątek i książki o zwierzętach.
Moja córka marzy o fajnej grze interaktywnej Hasbro,przy której możemy razem spędzić czas i pobawić się po przez naukę.
W zasadzie każdy prezent ucieszyłby moje dzieci. Teraz jesteśmy na etapie wznoszenia budowli z klocków i układania puzzli. Myślę, że nowe puzzle byłyby świetnym pomysłem
Wymarzonym prezentem dla mojej córci były by drewniane instrumenty muzyczne. Tamburyno, cymbałki,grzechotki. Uwielbia stukać i pukać jak tylko usłyszy muzyczkę. Uważam że takie zabawki są nie tylko bardzo rozwijające ale przede wszystkim piękne. Kiedyś dzieci tylko takimi się bawiły i to przypomina mi moje dzieciństwo. Dziadek zrobił dla mnie sam drewniane grzechotki z którymi się nie rozstawałam. Piękne wspomnienia.
Jestem dużym już chłopakiem,bo aż 14- miesięczniakiem. Mamie paluszkiem na telewizor wskazuje i bajeczke
pokazuje. Uwielbiam oglądać Binga i jego przygody,a zwłaszcza wtedy kiedy kupuje wraz z Flopem lody. Ten czarny króliczek jest bardzo przyjazny, dlatego prezent w postaci Binga sprawił by mi najwięcej frajdy. Bym się nim bawił i przytulał każdego dnia,nawet wtedy,kiedy mama mówi że pora spać i śpiewa do uszka a a a :-)
Moja kochana gromadka marzeń ma wiele, począwszy od książek, klocków lego duplo, dinozaurów, kończąc na słowach ” a dla siostry zamowić trzeba …” Zawsze coś innego wymyślają, bo siostra ma zmienne zdanie ( to nic, że jeszcze za malutka by mówić).
Wymarzonym prezentem dla naszej niespełna 2,5 letniej córki jest łóżeczko lub kołyska dla lalki. Lalka jest ulubioną zabawką Julii, a odkąd na świecie pojawił się jej młodszy braciszek to lala jest jak to mówi córka „jej małą dzidzią”. I kiedy ja przebieram syna, ona robi to samo z lalą, wkłada ją do wózka, kąpie, karmi, nosi na rękach i buja. Niestety nie ma gdzie położyć jej do spania, dlatego próbuje wkładać ją do łóżeczka do braciszka. Gdyby miała własną kołyskę dla lalki wreszcie mogłaby w 100% naśladować mamę, opiekować się lalą i usypiać ją w jej własnym małym miejscu do spania :)
Synek (2,5 latka ) pytany o prezent pod choinkę odpowiadał że chce LIZACZKA Ale starszy brat (9 lat ) już go nakręcił i teraz mam dwie mega długie listy świątecznych prezentów hahaha
Gabrysiu o czym marzysz
– mamo o swoim placu budowy, najlepiej metra bo wtedy mógłbym kopać głębokie doły…u chciałbym jeszcze globus to zamykanym oczy i celowała palcem miejsce naszych wakacji❤️
-Nelka, a Ty ???
– ja marzę o lodziarni bo mogłabym odjadac wszystkie lody, i marzę jeszcze o jednej siostrze to byśmy miały super babski klub!
A Zojka póki co nie zdradza nam swoich marzeń, ale coś czuję, że ona najbardziej marzy o rzece mleka, długich kąpielach i ciepłym kocyku ❤️
Marzenia…każdy je ma i duży i mały każdy o czyś marzy…jedni o zwykłych rzeczach ciepłych butach, misiu do przytulania, rowerku czy pełnym brzuchu. Jedne marzenia są łatwe do spełnienia inne potrzebują więcej czasu ale jak się mocno pragnie i wierzy to wszystkie się spełnią, trzeba tylko trochę cierpliwosci…
Mój syn marzy o piłce nożnej Realu Madryt z podpisem wszystkich piłkarzy drużyny…na chwilę obecną jest to trudne marzenie do spełnienia…ale nie nierealne…czas pokaże
Moja trzylatka chcialaby chodzacego dinozaura- najlepiej prawdziwego hahaha po negocjacjach moze byc plastikowy;) a 9latki zainteresowane sa dlugopisami 3D :)
Wymarzonym prezentem, który my byśmy chcieli dla córki byłoby krzesełko do karmienia. Chociaż nasz aktywny maluszek bardziej by wołał coś głośnego co umilałoby też czas rodzicom, typu hula kula :) hihi:)
Wymarzony prezent mojego dziecka to
duża przytulanka.
Święty Mikołaju dzisiaj wstałam wcześnie z rana
chociaż byłam nie wyspana.
Na mym ciele wciąż piżama
i fryzura rozczochrana.
Już nie mogłam czekać dłużej
bo dziś noc magiczna była.
Pod choinką, gałązkami
stało pudło z drobiazgami.
Choć nie byłam super grzeczna
i złośliwe miałam dni
mój kochany Mikołajek
super prezent przyniósł mi.
Super, super będą swięta
bo Mikołaj, jak co roku, o rodzicach też pamiętał.
Mikołaju Święty,
proszę przynieś nam prezenty,
cala rodzina grzeczna była,
więc sobie na nie zasłużyła
List do Ciebie mamusia za mnie napisała,
bo moja rączka jest jeszcze zbyt mała.
W zeszłym roku to ja prezent rodzicom zrobiłem
i na święta się urodziłem.
Mikołaju ja cały rok grzeczny byłem.
W nocy spałem,
a w dzień się bawiłem.
Ładnie posiłki zjadałem
i grzecznie przy przebieraniu leżałem.
Dużo się przez rok nauczyłem,
swe pierwsze kroczki postawiłem.
Mama się mówić nauczyłem
i papa kilka razy zrobiłem.
Więc dochodząc do sedna sprawy,
bo wracam zaraz do zabawy.
Chuck warkocząca gaduła mi się marzy
i chciałbym ją dostać – może jakiś cud się zdarzy.
Razem z tatą byśmy się bawili,
a mamusi wolne byśmy zrobili.
Na wywrotkę klocki byśmy spakowali
i po całym pokoju porozrzucali.
A jak wywrotka by się odezwała,
to moja główka wyrazy by lepiej przyswajała.
Od małego autami się interesuję,
najpierw miałem małe, a teraz na coś większego poluję.
Może Mikołaj w te święta Chuckiem mnie obdaruje.
A jeszcze jedno, jak przyjdziesz do mnie z prezentami,
to w kuchni na stole mama uszykuje Ci talerz z piernikami,
obok będzie ciepła herbata w termosie,
więc się trochę zagrzej, żeby odmarzło Ci w nosie
Mikołaju Mikołaju
Z zimnego kraju
jestes wesolutki i cały okraglutki
przynosisz dzieciom prezenty
wiec nie omin mojej coreczki w ten dzien fajny
Marzy jej sie sliczna zabaweczka
ktora ma trabe i ogonek
i w nazwie piłeczka
lubi slonie duze czy male
a pileczki to juz kazde
mam nadzieje ze przeczytasz
i nie zapomniz o prezentach
dla mojego smyka
pozdrawiamy Cie serdecznie
i tuzin marchewek
Rudolfowi przesyłamy
Chce abyś przy choince w ciepłej sali kolędował razem z nami.
Dzieci się radują i na spotkanie z Tobą wszyscy się szykują.
Dźwigasz swój worek niezmordowanie i czekasz aż, każde dziecko prezent dostanie.
Niech się Mikołaj już na nas sie nie gniewa. My już na pewno się poprawimy.
Chcemy byś przyszedł, bo licząc gwiazdy na niebie wciąż wypatrujemy Ciebie.
Każde dziecko pod choinkę w te magiczną noc chciałby dostać prezentów moc.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i oczywiście czas Twoich wizyt.Również myślę,że uwzględnisz mnie w swoich planach prezentowych i przyniósł mi w miarę możliwości dostępne drobiazgi.
Piszę do Ciebie ten i list i wiem,ze nie będzie Ci łatwo wykonać moich życzeń.
Chciałabym abyś biednym dzieciom,które nie mają co jeść,przyniósł choćby kromkę suchego chleba i szklankę mleka,aby choć w ten dzień na ich twarzach pojawił się uśmiech.
Dzieciom niewidomym pozwól ujrzeć świat pokryty białymi płatkami śniegu,a tym którzy chcą biegać,a nie mogą,aby mogli ganiać razem z innymi dziećmi.
Tym którzy nie słyszą,pozwól usłyszeć ciepłe słowa pełne miłości.Proszę Cię również o pokój na Ziemi o zakończenie wojen,które są na tym świecie,aby wrogowie zostali przyjaciółmi,by wspólnie cieszyli się ze swoich wzlotów i podawali sobie pomocna dłoń,gdy upadną.
Aby tym co bardzo chcą iść do szkoły,a nie mogą,daj upragnione książki,aby mogli się uczyć i przynosić swoim rodzicom radośc choćby z ich stopni.
Jaki wtedy kochany Święty Mikołaju świat byłby piękny.Każdy cieszyłby się,bo robiłby to co o czym marzył,a znowu drudzy mieliby to co tak bardzo pragną.
Nie proszę Cię o rzeczy materialne,bo one nie są mi potrzebne do pełni szczęścia,tylko to co będe widziała w innych ludziach,czyli radość,uśmiech,zadowolenie z życia codziennego.
Dla synka, fana gier planszowych wymarzonym prezentem jest gra: „Flotti karotti”. O niczym innym nie opowiada od miesiąca. Natomiast Jego półroczny braciszek to chyba narazie marzy o wiecznie płynący mleczku i ciepłych ramionach rodziców;)
Wymarzonym prezentem moich dzieci jest zagroda wiejskie gospodarstwo.Coreczka uwielbia zwierzeta zawsze potrafi je swietnie ozywicAle musi byc spelniony jeden warunek…musi to byc mama z dzieckiem czyli np. klacz ze zrebieciem,kotka z kociatkiemZ kolei synek to fan traktorow mimo ze ma 2 latka potrafi doskonale wskazac czesci maszyny:komin,maske,kabine,blotnik,zaczep itdDlatego zagroda ze zwierzetami i traktorem bylaby idealnym prezentem ktorym rodzenstwo bawilo by sie razem ❤❤
Wymarzony prezent dla mojej córki to nie prosta sprawa:) ale prezent który zajął ją na dłuższą chwile to kostka edukacyjna ale żółwik też byl by wspaniały, podziwialabysmy jak gwiazdki kręcą się juz widzę jej :)
Mój trzyipółletni skarb od jakiegoś czasu bardzo się boi duchów i kombajnów (sic!), które mogą przyjść (przyjechać?) do jego pokoju w nocy. Dlatego marzy mu się pogromca duchów i – nomen omen – kombajnów. Obawiam się, że łatwo nie będzie, ale dla Świętego podobno nie ma rzeczy niemożliwych.
Jagodzianka marzy o tym aby jej braciszek wreszcie się urodził, aby mogła zmieniać mu pieluszki, karmić, dawać albo raczej zabierać smoczek :) Biorąc pod uwagę powyższe idealnym prezentem dla mojej córeczki była by interaktywna lalka…taka która płacze i siusia, taką ktorą mała mama mogłaby się zająć :)
<3 Jaśko <3 ma prawie 5miesięcy i z pewnością dla Niego najlepszym prezentem,dawanym nomen onen co 3 godziny, jest maminy cycuś z mleczkiem ;-)to Mu się nie nudzi ;-) ale z bardziej wymyślnych rzeczy to myślę że zwykłe kaczuszki do kąpieli zrobią niesamowitą furorę i przy okazji niezłe jeziorko w naszej łazience :-D
Mój siedmioletni syn uwielbia gry planszowe i puzzle i kreatywnie je wykorzystuje bo wie że z puzzli można stworzyć ładny obraz na ścianę a do tego w zimowe dni nuda nam nie straszna chodź prezent dla niego ja też sama udzielam się aktywnie w grach planszowych i puzzlach i razem z synem mogę poczuć się jak to było kiedy to ja byłam małym dzieckiem i uwielbiałam takie same prezenty jak on
Drewniane klocki… Pamiętam moje dzieciństwo przy nich, dlatego zaraził synka tymi klockami z których można zbudować wszystko co się tylko wymarzy. A synek będzie mógł godzinami bawić się klockami i rozwijać swoją wyobraźnię….
My jesteśmy jeszcze w „dwupaku”! A niestety ciąża jest zagrożona, więc jedyne o czym marzy cała Nasza rodzinka, to aby Kubuś przyszedł na świat dopiero w planowanym terminie. On jeszcze tego nie wie, ale wlasnie to będzie najlepszy prezent. Przed Nami jeszcze 2 miesiące w brzuszku. A dla umilenia wszystkich drzemek w przyszłości marzy mi się dla jeszcze nienarodzonego synka lampka-projektor albo Miś Szumiś! Ale zdrówko jest najważniejsze, więc trzymamy się razem jeszcze przez jakiś czas
Moje dziecko jeszcze jest w brzuszku dlatego wymarzonym prezentem dla niego jest urodzenie się zdrowym i silnym maluchem.
Wymarzonym prezentem 2,5 rocznej Córci początkowo był dinozaur (koniecznie taki jaki ma George brat Peppy) ewentualnie Triceratops (czyli Rodzicu udanych łowów!). Aktualnie prawie wszystko co pojawia się w tv reklamach (Mamo ja bym to chciała) Pytana co chciałby dostać Jej Młodszy Braciszek od Gwiazdora odpowiada, że samochód. Na to Brat potakuje Swoim ” brrruuuuum”
Dwie moje dziewczynki są słodkie niczym malinki. Malwinka i Jagódka się nazywają i w gry i zabawy chętnie grywają. Klocki, puzzle i laleczki to moich panienek najlepsze zabaweczki. Choć i w szpital często się bawią ale zestawu lekarskiego jeszcze nie mają. Przydałby im się taki gadżet , nie będę się z tym ukrywać nawet. Spineczek mnóstwo tez posiadają, więc i kuferek radość przyniósł by moim paniom. Marzeniem ich wszystko co nowe, praktyczne i kolorowe :)
Wymarzony prezent dla mojego Dziecka? Hmm… W tym roku zostalo zlozone bardzo konkretne zamowienie – Brat. Brat ma byc najlepsza zabawka, Brat ma byc kompanem wszelkich psot i Brat ma byc, bo na Brata mozna zganiac :) Na najblizsze Swieta Brata juz nie zdazymy zorganizowac :) Wiec zapytalam Pierworodnego czy moze pomarzyc jeszcze o czyms. Powiedzial, ze taki zestaw z wiertarka tez mu sie przyda, ale wiertarki musza byc dwie, bo Brat ma miec swoja :)
Najbardziej wymarzonym „prezentem” dla mojego starszego synka byłaby… młodsza siostra, którą mógłby nosić i lulać… Niestety z przyczyn obiektywnych chwilowo jest to nieosiągalne :-(
Natomiast tak poważniej, to wymarzonym prezentem pod choinkę dla moich dwóch chłopaków byłby jakiś wybajerzony zestaw maszyn rolniczych :-) ciągnik na gąsienicach, agregat, przyczepa zbierająca, rozrzutnik itp… A myślę, że i tatuś z chęcią dołączyłby wtedy do zabawy ;-)
Wymarzony prezent naszego Kubusia to klocki lego. Codziennie pyta czy gwiazdor przyniesie mu pod choinkę lego
Starszy syn marzy o takim helikopterze, a młodszy o tej dużej ciężarówce, nawet próbował wynieść ją ze sklepu, choć ma dopiero 2 latka i ledwo ją trzymał
Czy niemowlę ma marzenia? Tego się nie dowiemy. Ale wiemy to, że jego świat to twarz mamy i taty, którą można złapać, kolorowa grzechotka, czy własne uśmiechnięte odbicie w lustrze. A nas, rodziców skrajnego wcześniaka, każdy uśmiech cieszy podwójnie! Wiemy też, że marzenia się spełniają, czego dowodem będę nasze pierwsze wspólne Święta :)
Nasza córeczka jest jeszcze mała i powiedzieć nie może jaki by prezent chciała. Pewnie dostanie wiele cudowności, od świątecznych gości. Myślę, że ona jednak marzy, by wszyscy z nią w tym dniu byli i radością się z nią dzielili.Choinkę zaświecimy, kolędy razem zaśpiewamy, rodzicom i dziadkom rączki zarzuci na szyję i będzie miała wesołą i szczęśliwą minę.
„Mamo! Mamo! Czy od Aniołka pod choinkę piłę dostanę?”
– pyta codziennie Wiktorek mamę.
Mama wciąż niezmiennie odpowiada:
„Bądź grzeczny, a może z Aniołkiem o tym pogadam.”
Bo synek mój od trzech miesięcy tylko o to ciągle nas prosi,
był już w tej sprawie nawet u babci Zosi!
Chciał, by ona Aniołka przekonała, że na nią zasłużył,
on tak chętnie piły w zabawie by użył.
Zobaczył, że tata ostatnio kupił sobie piłę spalinową,
więc i on chciałby piłę mieć takową.
Taką, żeby była podobna do tej, którą ma tata,
a wiertarkę chciałby dla młodszego brata.
Bo choć jedną już mają, to mały Kamilek ciągle ją Wiktorkowi zabiera,
a Wiktorek, ponieważ jest dobrym, starszym bratem mu jej nie odbiera!
Lecz widzę, że smutna jest wtedy jego minka,
więc chciałabym nagrodzić jakoś starszego synka.
I spełnić jego wielkie marzenie o pile i wiertarce dla brata drugiej,
bo gdy moje brzdące są uśmiechnięte, to bardzo to lubię!
„Co będziesz ciął tą piłą?” – synka zapytałam,
i taką oto odpowiedź dostałam:
„Mamo, nie bój się, nie potnę nią mebli ani podłogi,
nie potnę zabawek i nie utnę Ci nogi,
będę się bawił w drwala i w tatę też, jak nam drewno do pieca szykuje,
ale nic złego nie wykombinuję!”.
Więc tym bardziej mu wierzę i podziwiam jego zacięcie w tej sprawie,
mam nadzieję, że jego marzenie się spełni i pod choinką ten prezent mu zostawię! :)
P.S. Odpowiedź mojego synka na pytanie, co będzie ciął swoją piłą brzmiała: „Nie potnę mebli ani podłogi, ani twojej nogi, za to się pobawię w dlwala i będę tatą, ale nie skalecę się jak on, jak będę splawdzał, cy działa, bo byłaby kiska, no nie? „. :D
Oby nie było kiszki pod choinką! ;) :)
Małgosia lat 5, uwielbia bawić się księżniczkami z różnych bajek Disneya, kolejne pewnie jej przyniesie ŚW.Mikołaj, ale nie zdąży zbudować jej domku dla lalek, w którym pewnie jakby się zmieściła zamieszkała by ze swoimi lalkami;) -możliwość spełniania jej marzeń to dla nas najlepszy prezent na gwiazdkę a dla niej na pewno najpiękniejszy
Moja 8 letnia Maja od dwóch lat marzy o chomiku lecz ze względu na zbyt mały pokój chomik z klatką się w nim nie pojawił. Teraz gdy pokój udało się zmodernizować moje dziecko znów napisało list do dzieciątka prosząc w nim o gryzonia z klatką . Ja jako matka z radością wysłałam list i spełnie jej piękne skromne marzenie .
Kilka dni temu moja kochana córeczka siedzą i układając puzzle w salonie zapytała mnie:
-Mamo, kupisz mi takiego prawdziwego przyjaciela?
Ja z bardzo dużym zaskoczeniem i szczerze lekkim wzruszeniem musiałam wytłumaczyć że przyjaciół nie da się kupić… Było mi jej tak bardzo szkoda bo wiem że brakuje jej jakiejś koleżanki, ma młodsza siostrę ale niestety jest jeszcze za mała. Oliwia bardzo lubi marzyć, większość jej marzeń nie jest materialna, ja jako mama chciałabym jej dać szczęśliwe dzieciństwo jak zresztą każdy rodzić :) Z rzeczy wyżej wymienionych podarowalabym jej projektor tej małej marzycielce która ma zaledwie 3 lata i całe życie przy nią takie jakie sobie wymarzy w tej swojej piękniej kolorowej wyobraźni.
Odkurzacz! Ooo tak!! Syn od zawsze szczerze wielbi te maszyny! Gdyby pod choinką znalazł odkurzacz byłby w „7 niebie” :)
Moja 4 letnia córka od 2 ty mówi wszystkim że chce dostać od Mikołaja „jo-jo” ale takie na sznureczku co robi tak góra i dół… I ma być czerwone w czarne kropeczki (jak w bajce miraculus u i czarny kot)… Za to 8 letni syn chce dostać deskorolkę…
Wśród tych wyszukanych zabawek tak niewygórowane oczekiwania :)
Moja 4 letnia córka od 2 tygodni mówi wszystkim że chce dostać od Mikołaja „jo-jo” ale takie na sznureczku co robi tak góra i dół… I ma być czerwone w czarne kropeczki (jak w bajce miraculus biedronka i czarny kot)… Za to 8 letni syn chce dostać deskorolkę…
Wśród tych wyszukanych zabawek tak niewygórowane oczekiwania :)
Witam! Moja 5 letnia córka ma zainteresowania typowo chłopięce! Piłka, samochody, dinozaury, straż! Bardzo lubi bawić się w super bohatera, który ratuje świat! Dlatego jej wymarzonym prezentem jest strój super bohatera! Bo moc ma w sobie :)
Wymarzony prezent to dla córki interaktywny tańczący koń Barbie, Tuluś i lego Friends bo ma tylko 3 zestawy a ma 4 lata jak to zaatgumentowala. Dzięki za szkatułkę zamówiona. Najwyżej będzie dla mnie
Moja córeczka Marcelinka odkąd na 3 urodzinki dostala domek dla barbi marzy wciąż o nowym mieszkancu tego domku,dlatego najlepszym prezentem dla niej byłaby nowa barbi lub ken.
Myślę, że Skrzat, ten co mieszka za szafà… Ten Skrzat niby nie widoczny, bo działa w ukryciu, ale mój trzylatek ciągle z nim rozmawia jakby faktycznie był :) Skrzaty są dobre, on o tym wie, bo wynagradzajà za porządek w zabawkach. Ale Skrzaty obserwujà i mogą czasem coś schować, gdy o porządkowaniu zabawek się zapomni ;)
Moja 2,5-letnia córeczka z utęsknieniem czeka na braciszka,który ma pojawić się w marcu. Głaszcze mój brzuch, mówi do niego, a eidząc jakieś autko odrazu pyta, czy kupimy Małemu. Jej samej zaś marzy się wózek-spacerówka z własnym dzidziusiem czyli lalką interaktywną Baby Born.
Mam roczną córeczkę i trzyletniego syna-syn stwierdził, ze jego i siostry wymarzonym prezentem pod choinkę jest kuchnia! Koniecznie taka ze zmywarką! :) Bo Malgosia będzie kucharką a on będzie zmywał naczynia…w zmywarce oczywiście!
Coreczka marzy o nowym piorniku z serii Top Model……piorniki sa przecudowne mi jako mamie tez sie podobaja ….Top Model to również szkicowniki które tez sa piekne rozne zestawy artystyczne dla malej projektantki…..SMYK ma w swojej ofercie genialną oferte Top Model i zawsze jesteśmy z córcia nią zachwycone i przy półce spedzamy spora ilosc czasu na ogladaniu i podziwianiu calego asortymentu……wymarzone prezenty dla mohej córci
MOJA 8 LATKA JAK KAŻDE DZIECKO UWIELBIA SIĘ BAWIĆ, KOCHA KLOCKI I WSZELKIE ZESTAWY KREATYWNE. ZASKOCZYŁA MNIE JEDNAK (CHOCIAŻ NIE MYŚLAŁA, ŻE TAK SZYBKO MNIE ZASKOCZY): GDY WIECZOREM OPOWIADAMY SOBIE WRAŻENIA Z CAŁEGO DNIA, KRÓLEWNA NA MOJE PYTANIE CO CHCIAŁABY DOSTAĆ NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE? – ODPOWIEDZIAŁA, ŻE CHCIAŁABY DOSTAĆ PEWNOŚĆ, ŻE ZAWSZE ZE MNĄ BĘDZIESZ MAMO. NIE MUSZĘ CHYBA TŁUMACZYĆ, ŻE SIĘ PORYCZAŁAM JAK BÓBR. TO PIĘKNE, ŻE W CZASACH PEŁNYCH PÓŁEK MARZENIA DZIECKA DOTYCZĄ SFERY EMOCJONALNEJ A NIE TYLKO RZECZOWEJ. ZATEM MIKOŁAJU !!! DOŁĄCZĘ SIĘ DO MARZEŃ CÓRKI – CHCĘ ZAWSZE PRZY NIEJ BYĆ:-)
Moje córki wzdychają do 99% reklam zabawek w tv. Cóż, Gwiazdor nie ma worka pieniędzy, a pokój dziewczynek nie jest z gumy. Zresztą, nie oszukujmy się, większość tych zabawek to szmelc. Laski marzą jeszcze o zwierzaku. Pies odpada, bo nie będę o 5 rano chodzić na spacery. Rybki… nuuuudaaaa. Papuga? Lata i zostawia wszędzie kupy. Chomik? Ewentualnie mogę zgodzić się na niego. Ale dziewczyny muszą najpierw opanować sztukę sprzątania swojego pokoju zanim dostaną klatkę z futrzakiem. Więc obawiam się, że Gwiazdor nie prędko spełni ich marzenie :-)))))))
Największym marzeniem mojej córki jest posiadanie swojego własnego pokoju. Nawet pod choinkę nie prosi o zabawki tylko o pieniązki na remont pokoju. myślę, że remont spełnimy, ale byłoby miło gdyby dostała zestaw z ciastoliny, o którym cicho wspomina.
wymarzona zabawka mojego dziecka?
Calej trojki raczej !
Dwoje moje ;Daria 10 i Cyp 2. trzeci szwagierki ,ale tez mój! Na co najmniej na 8 godzin dziennie :) 3,5 letni Olutek :)
Dla najmłodszego nic trudnego!
W propozycji Twoich bez problemu się nawet znalazło :) To zestaw narzedzi!!! OOOO tak tak tak tak tak! Narzedzia bylbyby spełnieniem marzen dla niego ,bo to nie jest Cyprian-to BOB BUDOWNICZY :)
Oli: bez wywrotki,koparki,mega maszyny nie widzi sensu zaczynania dnia; Roboty budowlane i ciezki sprzet….to chyba tak pod jego wcale nie lekki charakter dopasowane hihihihi
Daria : Och tak tak ” Ania z zielonego wzgórza „to z pewnoscia kziazka o mojej córeczce :)
ta oprócz deskorolki,o której marzy i chodzi smutna przekonana jest ,ze nie dostanie jej na swieta-a Która już dawno sekretnie zapakowana jest i czeka na swa podróż pod choinke, To chyba marzylaby o rożowych drzwiach z jakas wbudowana czasoprzestrzenią :D :D
takich co by ja raz na jakiś czas przeniosły w rzezywisty swiat jej wyobraźni :P hahhaha gdzie moglaby dac upust swojej wyobraźni i pomysłom ,swojemu roztargnieniu i marzycielstwu :) gdzie moglaby by tanczyc pod szkola z parasolem deszczowa piosenke i nauczyciel nie bylby tym ani zaskoczony ani rozbawiony :D ( opowieść nauczyciela audycji muzycznych sprzed 3 dni :P rozczulił i rozbawil ten widok i nauczyciela baaardzo ; )
No tak …ale skoro takowe drzwi jeszcze nie zostały opatentowane to z pewnoscia Wolnosc wyboru własnego giftu bylby jej wymarzonym prezentem..a niech pusci wodze fantazji :)
Mój Piotruś ma 3 latka :) i marzeń już ma tak wiele i ciągle dochodzą nowe :) Piotruś uwielbia ze mną gotować,woli spędzać czas ze mną w kuchni niż się bawić np.samochodzikami.Jaki jest dumny jak zrobimy razem ciasto,czy ciasteczka,a jak potem się tym chwali dziadkom :) aż wzruszam się wtedy,jak takie małe dziecko może mieć tyle radości z gotowania.A jaki jest uważny co z czym mieszam,co dodaje i za każdym razem pyta:A to? co to? i ta jego niedokładna jeszcze mowa :) sama radość :) Niedawno byliśmy z sklepie zabawkami i gdy jego oczom ukazała się kuchnia Tefal dla dzieci,z akcesoriami,dźwiękiem ,itd-full wypas to myślał,że oszaleje! Ale niestety nie stać nas na taki wydatek! I gdy teraz widzi Mikołaja np.w telewizji mówi;kunia Miki,znaczy kuchnia Mikołaju i w jego oczach jest tyle nadziei to serce aż się kraja! Ale już coś myślimy z bliskimi i mam nadzieję,że wspólnymi siłami uda nam się nazbierać na prezent marzeń dla synka.Wiem,że sprawiłby mu wiele radości :) kto wie może rośnie mi mały Master Chef junior :)
Obawiam się, że wymarzonego prezentu dla mojego dziecka nie znajdę tak łatwo w żadnym sklepie.. Dwa lata temu moja córka została
adoptowaną mamą Słodziaka- kocurka ze schroniska. I oszalała na jego punkcie. Miłość jest tak wielka, że gdy ostatnio ktoś się zapytał córki co by
chciała dostać na urodziny, to odpowiedziała, że poprosi o jakąś zabawkę dla kotka :-) Urocze, Słodziak dostaje laurki na swoje okazje, którymi są
urodziny, Dzień Kota czy ustalone przez córkę imieniny (w październiku gdyby ktoś był ciekaw :-) ). Dostaje prezenty ze spacerów w postaci kolorowego listka czy kasztanka. Ja sama zawsze
miałam bzika na punkcie kotów, ale to co wyprawia moja córka przekracza wszelkie granice :-) No i teraz marzy o domku dla kotka :-) Próbuje mu
sama coś stworzyć z różnych pudełek znajdujących się u niej w pokoju, ale marzy o takim profesjonalnym, z prawdziwymi pokojami, dywanami,
łóżkiem i jadalnią. Może w Smyku mogłabym znaleźć jakąś bazę to wybudowania domku dla futrzaka ;-) Lub przynajmniej jakieś miękkie łóżeczko dla lalek, które z powodzeniem pomieściłoby kota? :-)
Moja 8 miesięczna dziewczynka marzy o gitarze tata gra na swojej a ona mu pomaga Jeszcze jest za mała na taka prawdziwa ale marzy już o takiej zabawkowej Czasem gdy tata gra to mała siedzi i klaska w dłonie lub dwoma drewnianymi kółkami Myślę że gdyby dostała taka zabawkową gitarę to był by niezły duet gitarowy
Mam dwóch synów wiec podam ich wymarzone prezenty
Eliasz-półtorej roku. . Jego wymarzona zabawka to :… tak każda jedna która akurat jego starszy brat trzyma w ręce. Obojętnie czy to książka czy maskotka. W tej chwili liczy się dla niego tylko to ze on tez nie ma takiej super zabawki. .
Gabriel lat 7. Zapytany nawet w środku nocy czy o poranku odpowie klocki. Obojętnie czy są to klocki młodszego brata-z nich czaruje jakieś garaże. . Czy to małe klocki-wtedy wkraczam w ich zabawkowy świat i ratuje młodszego przed pożarciem ich. . Młodszy mam wrażenie czuje się wtedy jak godzilla :D góruje nad klockowym światem i chce zjeść wszystko co znajdzie na swej drodze. Marzy mi się chwila odpoczynku bez ratowania świata. Może znajdzie się jakaś zabawka dostosowana do ich przedziału widłowego? By usiedli razem mogli wspólnie (!)coś zrobić. Pobawić się.pośmiać.a ja? Wypije wtedy gorąca w końcu herbatę zjem czekoladę a ze będą tak zajęci zabawa ze nawet się nie zorientuje ze ja na legalalu jem!:D i nabiore sił przed kolejnymi ich pomysłami !:)
Córcia moja ma dwa lata,
Miesiąc temu dostała brata.
Chodzi tuli go, całuje,
tak jak umie- opiekuje.
Mama trochę ją odgania,
Podnoszenia jej zabrania.
Tak więc córcia wymyśliła,
Baby born jej się przysniła :)
By mogła pieluszki zmieniać sama,
Przebierać, karmić i nosić tak jak mama :)
Każde z moich dzieci ma swoje wymarzone prezenty. Najstarszy 6 letni syn pragnie znaleźć pod choinką zestaw żołnierzyków by móc tworzyć wojenne szyki i rozgrywać bitwy. Taki drobny prezent a juz nie moge doczekać sie jego radości. 4 letni Krzys marzy o talerzach do grania. Rownież znajdzie je pod choinką – co prawda moze byc cieżko jak zacznie na nich grać ale czego nie robi sie dla dzieci… Mała Ola choć jeszcze nie mówi, uwielbia grać na marakasach kiedy na jestesmy na zajęciach rytmicznych. Wiec myślę że to może być jej wymarzony prezent.
Dla mojego dzieciątka wymarzonym prezentem na tą chwilę będzie mnóstwo ciepła, miłości i troski w drodze do poznawania jakby nie było nowego świata. Piękna bogada wyprawka, zawieszki, maskotki wszystko to uczyni mu ten świat piękniejszym. Właśnie tego szukalabym teraz w SMYKu.
Mam trójkę i fajnie byłoby wygrać bon. Dla córeczki domek lub lalka, to uwielbia moja księżniczka. Podoba mi się również ta ciężarówka, syn mógłby pomieścić tam swoje autka, a młodszemu na pewno spodobalaby się jakaś edukacyjna kostka:) powodzenia życzę wszystkim, i Wesołych Świat! Może dla nas będą weselsze ze SMIKI
Wymarzony prezent mojej 7 letniej corki to piesek☺taki prawdziwy
Tomuś ma 3latka. Uwielbia bajke Psi patrol. Gdy zobaczył reklame w telewizji psiego patrolowca helikoptera to aż piszczał. Mysle ze bylby to chyba bajlepszy prezent pod choinke. Poza tym wszystko co zwiazane ze straza pozarna. Od stroju strazaka, z gasnica wlacznie po malenkie autka – wozy strazackie. Niestety oboje z tatusiem Tomka woemy ze patrolowiec to odlegly prezent.. ale kto wie ;)
Największym dzisiejszym marzeniem mojego syna pośród wszystkich największych marzeń jest żeby się nie starzeć.. może bon na zabawki (z których wybierze pewnie wszystkie!) pomoże mu odgonic myśli o nieubłaganie upływającym czasie pomóżcie mojemu prawie trzyletniemu zapomnieć bo nie wiem co będzie ^^
Najstarsza córka Malwinka (5l) marzy o walizce z przyborami do malowania (najlepiej żeby były w niej pastele) oraz o kocie – takim żywym. Młodsza Agatka (4l) chciałaby dostać kulę z lalką (lol surprise) i barbie z koniem. Najmłodsza córcia jest w brzuszku i pewnie gdyby mogła powiedzieć to chciałaby urodzić się zdrowa i silna :)
Moja prawie dwuletnią córeczka,gdy tylko otworzy oczy pyta: „Gdzie tata, ciem tulać tatusia,ciem gadać „I to jest jej największe marzenie:-)Pozdrawiam wszystkie mamusie i zapracowanych tatusiów:)
Ewka by chciała swój pokój…niestety na razie nie do spenienia, więc będzie musiała zadowolić się zegarkiem z GPS, żebym mogła ją namierzyć jak będzie sama wracała ze szkoły. Póki co pokój dzieli z dwójką młodszych braci. Najmłodszy Kuba jeszcze nie mówi dobrze, ale chyba chciałby własne łóżko, nie łóżeczko, bo co noc spaceruje i albo znajduje go w łóżku z Ewka albo wędruje do nas. Średni Wojtek chce nowy materac na łóżko, bo Ewka dostała w tym roku i jest bardziej miękki niż jego. Na pewno za jakiś czas mu kupimy, jeszcze nie teraz, bo to spory wydatek. Pewnie każde z nich by chciało do tego jeszcze zabawki, Ewka setną lalkę, Wojtek pierwszy telefon, a Jakub któreś tam auto, bo kocha samochodziki. Póki co, potrafią się cieszyć z biletu do kina, z drobnych prezentów, wspólnego wyjścia do kawiarni na bezalkoholowe drinki.
Amelia marzy o dużym drewnianym domku dla lalek i klockach lego dla dziewczynek :) Kiedyś miałam podobne marzenia niestety nigdy się nie spełniły, teraz robię wszystko aby mojej córeczce niczego nie brakowało i staram się spełniać jej małe i duże marzenia :)
Wymarzonym prezentem dla mojego starszego syna jest globus podświetlany, a dla młodszego – kolejka. Na szczęście ich marzenia się spełnią :)
Wymarzony prezent mojego syna to latawiec ,taki duży i kolorowy na długiej wstażce i taki właśnie dostanie .Zostanie on zrobiony własnoręcznie przez tatusia ,który jest złotą rączką i już majsterkuje przy nim aby był jak najładniejszy i na czas ,wszak Gwiazdka niebawem .Kiedy juz bedzie gotowy mamusia go zapakuje w ogromne pudełko i ozdobny papier i przewiąrze wstęgo we wszystkich kolorach tęczy .Wszak marzenia są po to by je spełniać a prezenty wykonane własnoręcznie cieszą najbardziej bo są wykonane z sercem i mają duszę .
Moje dziewczynki( 3 i 2 latka) są uzależnione od książek. Wprawdzie mamy ich sporo ale im nigdy za wiele. Przeglądają ksiażki do późna więc chętnie kupiłabym im książeczkę z długopisem aby mogły „czytać” też bez naszej pomocy.
Dla mojej 2,5-letniej córki najlepszym prezentem na Święta by było gdybyśmy z mężem przez cały ich czas bawili się z nią od rana do wieczora. Nie ważne czym, byleby wszyscy byli razem.
Moje dwa skrzaty ciesza sie z kazdej zabawki, ale najbardziej uwielbiaja bawic sie w swoim towarzystwie :) Corka 3 lata przepada za Masza i Niedzwiedziem.Lalka Masza i jej kompan Niedzwiedz sprawilyby jej ogromna radosc i spelnily jej marzenie.A Misiek (mlodszy skrzat) skonczy dopiero roczek (16.12).Jego ucieszylaby kolejka :) Oczka mu sie swieca gdy widzi jezdzace zabawki siostry…
Wymarzony prezent mojego dziecka?
Dla małego synka to świecąca piłeczka,
Jakiś pluszaczek, misio czy królik,
Żeby też było do kogo się tulić.
Na ząbkowanie może gryzaczek?
Albo grzechotek cały plecaczek!
A czego zażyczy starsza córka sobie?
Może pozytywka grająca melodie,
Chciałaby jeździć też na hulajnodze,
Nawet w swym pokoju, po swojej podłodze.
Chciałaby dostać z jelonkiem plecaczek,
Bo bardzo dzielny z niej przedszkolaczek,
Chciała skakankę, by skakać jak Peppa,
Ahhh, dobrze, że skacząc powoli ucieka!
Na książki to dziewczę nie robi kwaśnej minki,
Czyżby tak miały grzeczne dziewczynki?
Ale co najważniejsze jest dla moich dzieci?
Gdy Mama lub Tata czas swój im poświęci,
A gdy możemy bawić się wszyscy,
Mama, Tata, dzieci oraz inni bliscy,
Jesteśmy szczęśliwi i z całego serca
Wszystkim życzymy tej drogi do szczęścia!
Moja dwulatka jeden prezent by chciała,
„Konika- kucyka” tak mi powiedziała.
Teraz czeka niecierpliwie na Mikołaja,
Do którego list już dawno napisała.
Uczesać by mu chciała grzywę i ogon,
By ruszył po pokoju w szaloną pogoń.
Swoją lalę mu na grzbiecie posadzi
I na wycieczkę zaprowadzi.
To jej prezent wymarzony,
Upragniony i wyśniony.
Moja dwulatka jeden prezent by chciała,
„Konika- kucyka” tak mi powiedziała.
Teraz czeka niecierpliwie na Mikołaja,
Do którego list już dawno napisała.
Uczesać by mu chciała grzywę i ogon,
By ruszył po pokoju w szaloną pogoń.
Swoją lalę mu na grzbiecie posadzi,
I na wycieczkę zaprowadzi.
To jej prezent wymarzony,
Upragniony i wyśniony.
Szczerze? Nie mam pojęcia o czym marzy moje dziecko. Brzmi słabo, co nie? Na swoją obronę mogę tylko dodać, że moje maleństwo każdego dnia życzy sobie czegoś innego. Raz kilogram mandarynek, innym razem czekoladę- koniecznie z orzechami. Czasami marzy o ogóreczku a czasami o kanapce z pomidorem. Kto wie, może niedługo zażyczy sobie tego osławionego ogórka maczanego w Nutelli i zagryzanego śledzikiem ;) Mam tylko nadzieję, że gdy już wyjdzie z brzucha to będzie bardziej zdecydowany!
Moja córeczka pisała w szkole pracę na temat sklepu z marzeniami. W jej sklepie, na najwyzszej i najpiękniej oswietlonej półce w ozdobnym pudełku znalazło sie marzenie o żywym piesku.. czeka ono, swieci i wabi… jeszcze tylko musi otworzyć małe pudełko z domkiem z ogrodem,żeby piesek miał gdzie biegać i to największe jej marzenie wreszcie się spełni..
Zadałam pytanie mojej 4 letniej córce Anastazji: „Jaki jest Twój wymarzony prezent? Co być chciała dostać pod choinkę od Mikołaja i na urodziny od rodziców (ma urodziny 25 grudnia)?”
Odpowiedź: Takiego różowego kucyka z żółtą grzywą i ogonem syrenowym, Celestiową Lunę rożkowo-lodowo-biało-fioletową i ze skrzydłami i takim warkoczem kolorowym.
ale to nie koniec historii….
Pytam: „Ale w liście do Mikołaja napisałaś coś innego, że chcesz pociąg i tory”
Anastazja (z coraz bardziej przerażoną miną): „Wysłałaś już? A można to jeszcze zmienić?”
Można?
Moja 3 letnia Córka powiedziała, że w prezencie chce wyglądać jak prawdziwa księżniczka. Ponieważ wiem, że uwielbia się przebierać, zapytałam co to dokładnie oznacza. Usłyszałam, że ma już sukienkę i korony i różdżki, ale brakuje jej szklanych pantofelkow Kopciuszka! Mikołaj teraz zachodzi w głowę skąd je wytrzasnac
Moja czteroletnia córeczka w tym roku po raz pierwszy „pisała” list do Mikołaja. Zrobiła to już tak dawno temu, że zapomniała o co w nim poprosiła. A mi, swojej mamie, zdradziła jedynie, że poprosiła Mikołaja m.in. o książkę o jej ulubionych bohaterach z bajek: „Wissper” oraz „Max i Ruby”. Niestety nigdzie nie znalazłam książki o zabawnych króliczkach. Nawet raz powiedziałam córce, że w sklepach nigdzie ich nie widziałam, że Mikołaj może mieć problem ze znalezieniem tego wymarzonego prezentu. Na co ona spojrzała na mnie i rzekła: „Przecież to Elfy produkują prezenty, wszystkie jakie dzieci sobie wymarzą.” Więc moja córeczka marzy bez ograniczeń.
Moje dziecko chce miekkie klocki, różową skakankę i hula hop , marzy o nich już jakiś czas.
W domu fankę Peppy mamy,
całymi dniami o niej słuchamy.
Melka chętnie jej gotuje
i do spania ją szykuje.
W liście do Świętego Mikołaja
całkiem sama namalowała,
Domek peppy bardzo by chciała
malując go sie postarała.
Mela bardzo grzeczna była
Chociaż czasem sie złościła.
Maniery jak Świnka Peppa ma
czesto jezyk wystawia.
Lecz po chwili nas przeprasza
Mama zawsze jej wybacza.
Bo to takie wybryki dziecięce
każdy rodzic ma o nich pojęcie.
Gdy Melka domek świnki dostane
Zaraz naszykuje rodzinne śniadanie.
Na pewno prezentem tym będzie wniebowzięta
Całymi dziami zabawą pochłonięta.
Dla mojego 5 letniego synka wymarzonym prezentem byłby robocik/ samochodzik, który pomagałby mu w sprzątaniu zabawek ☺ jestem przekonana że ten samochód w którym mieści się 40 małych samochodzikow byłby dla niego niezwykłym prezentem.. Napewno też byloby mu przyjemniej sprzątać samochodziki, które w naszym domu są dosłownie wszędzie mi przy okazji też byłoby miłej gdy mało pojazdy będą na swoim miejscu
Moja 1,5 roczna córeczka po ostatniej wizycie w sklepie wiem,że bardzo by się ucieszyła,gdyby otrzymała w prezencie szczeniaczka uczniaczka.W sklepie dosłownie klęczała przed nim i go sobie dotykała,oglądała.A trwało to i trwało,aż nie mogłam jej wtedy oderwać od niego.Widziałam jak bardzo była nim zachwycona.
Z kolei moja druga córka-8 letnia chciałaby grę „Miasta-Państwa”. Myślę,że to największe tegoroczne marzenia do spełnienia moich córeczek.
Nasz Sławik gdy widzi choinki nawet w centrach handlowych, myśli, że w pudełku jest jego wymarzony konstruktor Magformers (lub podobny) z kołami, żeby zbierać z niego samochód. Niestety, ten firmowy kosztuje ponad 300 złotych, a innych magnetycznych konstruktorów w naszym Płocku nie mogę znaleźć.
Ja chciałabym wybrać prezent dla mojej siostrzenicy. Nie mam własnego dziecka i raczej nie będę go miała, niestety tak bywa, ale pojawiła się w naszej rodzinie mała księżniczka, która skradła serca całej rodziny. Bardzo chętnie podarowałabym mojej małej księżniczce rowerek biegowy, żeby mogła się rozwijać i cieszyć nas jeszcze bardziej każdego dnia.
Moja 2.5 letnia córka wczoraj w markecie zobaczyla karmnik dla ptakow i stwierdzila ze to bedzie jej domek dla krasnoludkow. Powiedziałam ze ten ma drzazgi i trzeba Mikolaja poprosic o taki ladny domek dla lalek….a ona od wczoraj uparcie powtarza, ze chce ten z drzazgami wlasnie to stalo sie jej wymarzonym prezentem…
Skąd ta dzidzia w brzuszku Twoim?
Będzie nowym bratem moim?
Może jednak druga siostrą?
Jak te dzidzie w brzuszkach rosną?
Kiedy je obiadek cały?
Długo jeszcze będzie mały?
Jak ta dzidzia wyjdzie z brzuszka?
Może z Twojego pępuszka?
Ile to jest 5 miesięcy?
Za dwa dni czy może więcej?
Będę zawsze starszym bratem?
Najmądrzejszym czyli zatem?
Będę uczył go wszystkiego?
Tego dzidziola nowego?
Skąd ten Pan w tym radiu gada?
Czemu śnieg na ukos pada?
Skąd się wzięły w niebie chmury?
Mogę wskoczyć do tej dziury?
Czy są brzydkie takie drzwi?
Czy coś jeszcze ozdobić Ci?
Oto życie matki syna…
Co od rana juz zaczyna
Gadać, pytać, kontemplować
Nie da się też zaczarować
Byle czym go nie ugadasz
Świat z nim cały wnet przebadasz
Twa odpowiedź rezolutna
Może być bardzo okrutna
Bowiem zrodzi pytań sto
Zgłębić temat – to jest to
Czterolatek świat poznaje
I się nigdy nie poddaje.
Mam tu niespodziankę małą
On ma siostrę! Doskonałą!
Młodsza jest – ma latek dwa
O braciszka bardzo dba
A to głowę mu umyj
A to rzuci mu się na szyję
Trochę lego mu popsuje
Trochę zeszyt porysuje
Dzielnie mu flamaster poda
Gdy na zdobienie drzwi jest moda
Z wzajemnością brata kocha
Gdy mu źle to wraz z nim szlocha
Siostra rośnie wymarzoną
W brata mocno zapatrzona
I zaczyna oczywiście
Pytać o świat zamaszyście:
Cy ja ładny kolol mam?
Cy ten mazak Tobie dam?
Łobac! Iga kotek jest!
(Pomazana buzia fest)
A dzie Makilinan jeśt?
To nieboble. Nie ce jeć.
Mamo ciubek popsuł sie?
O! Choinka moja jeśt?
To niebeśki? I jelony?
To jeśt łółty i cielwony?
A to pytań są początki
Bo się rodzą nowe wątki
Brata trzeba przecież gonić
Nie czas na milczenie trwonić.
Więc prezentem ów gawiedzi
Będą książki – odpowiedzi.
Będą książki kolorowe
Zaciekawią małą głowę
Pytań pewnie zrodzą nowych
Pewnie milion, odlotowych.
Gdy zmęczy język się pytaniem
Zajmiemy ręce malowaniem.
Bo młodsza siostra to jest artysta
Co pomysłami nowymi tryska
Kolory to jest jej pasja nowa
Farbami zmalowana jest nawet jej głowa
Maluje pazurki i nogi całe
Flamastry do tego są tez doskonale
Dziś była kotkiem z niebieskim wąsem
Dziadek do tego podszedł z przekąsem
Że jak to w mazaku buzia i głowa?
Ludzkość na twórczość nie jest gotowa
Mazak może być wodą zmywalny
Bo to też jest prezent idealny!
Na koniec wspomnę, że w brzuchu moim
Rośnie kolejny „Gall Anonim”
Bo któż to będzie? Czy mały artysta?
Co pomysłami jak siostra tryska?
A może pytać będzie o cuda?
Na pewno wiele mu się cudów uda
Bo przecież rodzeństwo ma doskonałe
Choć ich ujarzmić – wyzwanie niemałe :)
Ola ma 6 lat. Napisała list do Mikołaja. Jej wymarzonym prezentem jest deskorolka oraz lalka CRY BABIES, oczywiście ta z uszami królika. W przedszkolu miała pracę plastyczną, gdzie miała narysować co by chciała dostać w prezencie. No i zdania nie zmieniła.
Mamo mamo ja „ce ” to!
Pani w sklepie mówi „oo”?
I cóż z tego ze mamy córeczkę..
Jak ona prosi Mikołaja o wiertareczkę..
I chodź stroi się w sukienki i kucyki ma..
Pyta tatę czy jej ” motek” da..
Majsterkować może dniem i nocą
I gdy tata ja zabiera do garażu to aż jej oczy migocą..
Mamy właśnie taką panienkę w domu..
Która złota rączką jest-nie chwaląc się nikomu..
Mamie zmywarkę naprawi gdy źle nastawiona zostanie..
Żeby sprawdzić czy pralka się nie zepsuła nawet wyjmie pranie..
Kochamy tą naszą wielobranzową dziewczynkę
Dlatego Mikołaj jej przyniesie narzędziowa skrzynkę..
I tutaj liczymy na mamoholiczkowego pomocnika..
Niech juz uśmiech z buzi naszego dziecka nie znika..
A na pewno tak się stanie..
Gdy dzięki konkursowi narzędzia dostanie..
Mój czteroletni syn chciał dwie rzeczy : czołg z klocków firmy Coby small army który już dostał i jest przeszczęśliwy oraz pomarańczowe drzwi do swojego pokoju ( nie wiem jak to wytłumaczyć )
Moja córeczka ma 19 miesięcy dzisiaj dokładnie skończyła.Jak na razie jeszcze nie umie powiedzieć jaki prezent byłby tym wymarzonym ale widzę,że bardzo kocha świnke Peppe.Zakochała się w Peppie całkiem przypadkiem.Mój mąż pewnego dnia przyniósł naszej Lence Peppe,która śpiewa kołysanke.Dostaliśmy ją od kolegi męża z pracy i teraz jest z nią nierozłączna.Nawet z nią zasypia.Póżniej stwierdziliśmy,że musimy zadbać o to żeby nasza córunia miała wszystko z Peppą i tak oto ma książeczkę,piłeczkę a nawet pościel.Teraz dostała od dziadków kalendarz adwentowy oczywiście z małą świnką Peppą i to radosne wyczekiwanie całą sobą gdy mówie że Peppa ma dla Ciebie czekoladkę.Widok takiego szczęśliwego dziecka jest bezcenny.Ostatnio byliśmy na jarmarku bożonarodzeniowym i ku naszym oczom ukazała się piękna zabawka.Drewniana do pchania,malowana ręcznie również ze świnką niemal złudzająco podobną do ukochanej Peppy.Nie mogło być inaczej od razu ją zakupiliśmy.Nasza mała księżniczka na pewno będzie z tego powodu bardzo szczęśliwa.Kolekcje nadal chcemy powiększać.A z propozycji tutaj przedstawionych najbardziej podoba mi się szkatułka z pozytywką chyba to marzenie każdej dziewczynki a że włoski Lenka ma już dosyć długie to mogły byśmy tam chować wszystkie skarby.Święta to piękny i magiczny czas więc cieszmy się z tego co mamy.Najlepszym prezentem są nasze dzieci
Moja 3 letnia córeczka Marysia marzy o interaktywnej laleczce-bobasku. Chciałaby się nią opiekować, gdyż wkrótce będzie miała maleńką siostrę, przy której będzie pomagać mamusi w opiece.
Ostatnio na pytanie babci, co by chciała dostać pod choinkę prócz lalki, odpowiedziała: „Chcę tylko lalkę, bo św. Mikołaj, ma dużo dzieci, którym też musi przenieść prezenty”.
Mój wymarzony prezent dla córeczki Jagody to domek dla Lalek uwielbia się bawić laleczkami.
Moja 3 letnia córeczka Marysia marzy o interaktywnej laleczce-bobasku. Chciałaby się nią opiekować, gdyż wkrótce będzie miała maleńką siostrę, przy której będzie pomagać mamusi w opiece.
Ostatnio na pytanie babci, co by chciała dostać pod choinkę prócz lalki, odpowiedziała: „Chcę tylko lalkę, bo św. Mikołaj, ma dużo dzieci, którym też musi przynieść prezenty”.
W tym roku dokładnie wiem jaki jest ten wymarzony prezent mojego synka, ponieważ mój, jeszcze niepiśmienny synek, za pomocą rąk babci napisał list do Św. Mikołaja, a mnie przypadło zadanie wysyłki listu. I tak przyznaję, że złamałam tajemnicę korespondencji :) Na usprawiedliwienie mogę dodać, że list nie był jeszcze w kopercie, a ja miałam dobre intencje :) A w środku lista: wóz strażacki, koniecznie z wysuwaną drabiną (z drabiną może być, byle nie z wyjącą syreną:) ORAZ takie same klocki jakie są w przedszkolu (takie, czyli jakie, help:) ORAZ śmieciarka (tak, to ten etap fascynacji i cotygodniowego oglądania na żywo z okna jak są wywożone smieci:) ORAZ Złomek (takie autko chyba:). No cóż, misja wychowania młodego konsumenta zakończona sukcesem :)
Moja córka Marysia (1rok i 8 mcy) uwielbia traktory, ciuchcie, auta i autobusy oraz wszystko co związane z psim patrolem dodatkowo lubi malować i muzykować. Pod choinkę dostanie mały zestaw torów (niestety tylko mały) i wagony oraz dzwonki, tzw. cymbałki myślę, że dzięki talonowi moglibyśmy powiększyć jej zestaw torów i powiększyć kolekcję z psim patrolem! pozdrawiamy serdecznie i życzymy przede wszystkim zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia! ❄❄❄⛄⛄
Mój prawie dorosły 6-cio latek wręcz ubóstwia wszekiej maści klocki konstrukcyjne. Nie tylko popularne klocki lego darzy bezgraniczna miłością ale również kliksy, klocki magnetyczne a od kiedy miał okazje pobawić sie klockami INCASTRO nie przestaje o nich mówić. Chyba cos jest w tym, jak ma w zwyczaju się przedstawiać…. Maciek Z… konstruktor, łasuch
Od kilku dni zastanawiam się nad tym pytaniem. Moje dziecko ma niespełna dwa lata, więc jeszcze samo nie jest w stanie sprecyzować swoich marzeń. Bawi się tym co dostanie od najbliższych. My jako rodzice staramy się nie przesadzać w żadną stronę. Nie kupujemy wszystkiego seriami ale jak coś się szczególnie przyjmuje to staramy się iść w tym kierunku. Bierzemy pod uwagę również tzw. aspekt edukacyjny. Puzzle, układanki, sortery to zabawki, które rozwijają. Lubimy czytać i na książki też wydajemy majątek. Nie jesteśmy zwolennikami maskotek ale w krótkim życiu naszej córki uzbierało się już kilka Misiów. Jakiś czas temu dołączyła do grona zabawek seria figurek z Rodziną Świnki Peppy. I tu okazało się, że niby nic takiego a zabawki są codziennie w użyciu. Grają w piłkę, podjadają śniadanie z talerza albo sprzątają inne zabawki. Więc, coś czego sama bym pewnie nie kupiła stało się hitem. W codziennym i dość długim użyciu są również klocki Lego Duplo. Najfajniejsze są ludzki, zwane lalami. Przez całe lato nasza córeczka uwielbiała spędzać czas na plasach zabaw. Najważniejsze były zawsze zjeżdżalnie. Podpatrzyliśmy, że z zachwytem przegląda katalog lego, w którym właśnie wypatrzyła taki zestaw z wesołym miasteczkiem składający się m.in. z karuzeli i ulubionych ziuuu. Dlatego właśnie myślę, że na jej etapie lego duplo wesołe miasteczko to będzie jej wymarzony prezent od Mikołaja w tym roku. Na szczęście wiemy z dobrych źródeł, że to marzenie się spełnia. ..Poza tym jest jeszcze coś co uwielbia a mianowicie zabawy plastyczne. Codziennie coś malujemy a od ponad miesiąca hitem są naklejki. Może siedzieć przy swoim mini biureczku nawet godzinę i naklejać. Mamy takie zużycie naklejek i taśmy, że w przypadku wygranej karty podarunkowej do sklepu smyk po prostu zaopatrzylibyśmy się w bardzo dużą ilość naklejek itp artykułów papierniczych a radość na maleńkiej buźce naszej córki była by na pewno ogromna.
Moj czterolatek uwielbia ciastoline,szczególnie marzy o zestawie dentysty, dodatkowo uwielbia bawić sie w lekarza h
Moja dwulatka zaskoczyła mnie odpowiedzią na powyższe pytanie, bo stwierdziła zdecydowanie, że chce „lalę”. Nib y nic dziwnego, ale na codzień bawi się klockami, autami i puzzlami ;)
Moja córeczka marzy o…superzwrotnym, zdalnie sterowanym autku :-) a na dokładkę chciałaby piękną laleczkę? Nieeeeeeee…. na dokładkę tor dla samochodzików Hot Wheels, które namiętnie zbiera, pojęcia nie mam skąd jej się wzięła ta motoryzacyjna pasja, ona rozpoznaje wszystkie marki aut, a my nawet auta nie mamy, no cóż Mikołaj nie dyskutuje, tylko spełnia marzenia.
Wymarzonym prezentem dla Antka, który jeszcze mieszka w brzuszku mamy są : wanienka ze stojakiem,by mama nie miała problemów z kręgosłupem i pierwsza książeczka, by tatuś mógł czytać wieczorami :)
Moja 4 letnia córa Marysia od kilku miesięcy nam powtarza, że Mikołaj ma jej przynieść rolki.. trochę ambitnie jak na 4 latkę, ale nie Mikołajowi to oceniać, kupił rolki, a od siebie dorzucił jeszcze zestaw ochraniaczy ;)
Moja odpowiedź na zadane pytanie,jest nieco inna, może nietypowa. Otóż, mój 5-letni niepełnosprawny synuś marzy o fajnych butach. A czemu to dla Niego takie ważne? Otóż, nosi ortezy, które korygują jego nóżki, mają sprawić by ich nie krzywił. Niestety ilość butów, które pasują do owych ortez, nie jest zbyt wielka, więc kupujemy te, które pasują. Wiem, że ucieszyłby się z jakiś wypasionych adidasków. Niby nic nadzwyczajnego, wielkiego, a dla mojego synka Mikołaja, znaczy tak wiele. Natomiast, moja 18-miesięczna, jest typem jeszcze do końca nie określonym. Sama szuka swej drogi, bawi się wszystkim, więc chyba wszystko by ją ucieszyło. Jednak patrząc na nią, obserwując, dostrzegam zamiłowanie do lepienia, tworzenia czegoś z plasteliny. Ma do tego cierpliwość, potrafi się skupić na tej czynności, ćwicząc przy tym motorykę małą. Myślę, że zestaw Play-Doh bardzo by ją ucieszył i zobaczyłabym uśmiech na jej twarzy. :-) Paulina Terlecka
Dla mojego synka idealnym prezentem byłaby zawieszka ;)
Marzeniem mojego 5 letniego synka jest Lego City Remiza Strażacka jest jeszcze drugie marzenie ale nie swoje tylko 2miesiecznego braciszka ponieważ jak to starszak stwierdził musi pomóc malemu bratu bo on nie potrafi mowic rysowac i pisac jest to huśtawka ktora sama sie huśta mamy nadzieje ze uda sie spelnic te marzenian
Moja dwuletnia córcia najprawdopodobniej marzy o pociągu. W prost tego nie mówi, bo pytana co by chciała dostać nie prosi o nic szczególnego (najwyżej o jakiś soczek, czy ciasteczko) lub mówi że chce buziaka, przytulaska. Jednakże na każdym spacerze choć przez chwilę udajemy pociąg. W rządku udając pociąg siedzą lalki i pluszaki na krzesłach, czy też gumowe zabawki kąpielowe na krawędzi wanny, nie mówiąc już o magnesach na lodówce czy butach w przedpokoju.
Moja 1,5 roczna Zuzia uwielbia wszelkiego rodzaju MISIE i to DUŻE MISIE z którymi może spać, przytulać sie i baraszkować. Dlatego też najlepszym prezentem byłby ogromniasty pluszak, najlepiej w kształcie konika lub krówki, a gdyby jeszcze był w stanie cokolwiek powiedzieć to byłaby zachwycona:)
Tadziu niezlym jest urwisem, co dzien z nowym wstaje kaprysem Jako, ze jeszcze nie mowi tylko pokazuje to wskazał Mikołajowi maskotke- pieska interaktywnego i cieszy się na widok kostki manipulacyjnej. Mama i Mikolaj myślą, że bylyby to wymarzone prezenty dla niezwykle ciekawego swiata chlopca☺
Wymarzonym prezentem mojego 1,5 rocznego synka jest: mnóstwo nigdy niekończącego się jedzenia! :)
Kiedy w pobliżu pojawia się cokolwiek do jedzenia, to Kuba rzuca wszystko i pędzi do stołu, bo on już chce :)
Kiedy zje swój posiłek, to później pomaga jeszcze mamie (taka przymusowa dieta dla mamy :D), a następnie tacie, bo przecież na jego talerzu też jeszcze coś się znajduje :)
Nie możemy się doczekać, kiedy nadejdzie czas, że nasz syn się naje :D
Moja juz 8-latka od czasu hipoterapii marzy o lalce barbie i jej wspaniałym białym rumaku który za nia podąża i razem galopują przez świat :) ( lalka z chodzącym koniem)
Mój rezolutny dwulatek,marzy o WSZYSTKIM co widzi w reklamie,a jest skierowane dla chłopców… Gdy widzi reklamę skierowaną dla dziewczynek,zapewnia,że o tym na pewno marzy Natalka- (jego kuzynka) O zabawach niemowlęcych,wedle Jego zapewnień,marzy jego młodszy brat,o sprzętach RTV tatuś,a KAPSUŁKACH DO PRANIA i PŁYNIE DO NACZYŃ MARZY MAMUSIA ;)
Ostatnio poruszaliśmy z naszą rezolutną pięciolatką temat miłości. Nasza Tosia pytała, skąd biorą się na świecie „smutni ludzie ze skwaszonymi minami”? Odpowiedziałam jej, że z braku miłości. Mała stwierdziła, że musi być na to jakiś sposób i bardzo chciałaby dostać „kuchenkę, taką jaka stoi u nas w kuchni, tylko mniejsza i magiczna”. Spytałam, skąd taki pomysł. Ona odparła z uśmiechem i rozbrajającą szczerością: „No jak to, nie wiesz? Upieczemy takie magiczne ciasto, każdego poczęstujemy i sprawimy, żeby ludzie się kochali. Nikt na świecie nie będzie smutny i głodny! Jak Ty upieczesz ciasto to cała rodzina jest wesoła, więc to musi działać!”.
Idąc tym tropem sądzę, że na dobry początek mogłaby wystarczyć dobra kuchenka szefa kuchni z masą bajerów. Albo chociaż taka zabawkowa, a później naprawdę nauczę Tosię piec ciasta ;)
Moja córcia nie ma jeszcze dwóch lat, ale jakbym zapytała ją o wymarzony prezent, co chce dostać od Sw. Mikołaja- to odpowiedzi mogłyby być tylko dwie: misiu albo koc. Tak- KOC! Ta mała osóbka uwielbia wszystko co milutkie, mięciutkie i puchate a takiej ślicznej sarenki nie wypuściłaby z rąk! I przykryłaby ją mięciutkim kocykiem! Może mamusi uda się wygrać bon na taką śliczną sarenkę , trzymamy kciuki i innym życzymy powodzenia, bowiem wszystkie dzieci zasługują na spełnienie marzeń <3
Majeczka (2.5lat) na pytanie jaki jest jej wymarzony prezent od Świętego Mikołaja który chciałaby dostać odpowiedziała:
Maja chciałaby jużowy (różowy) prezent dostać, prezent niespodziankę jużową
Jak zapytałam co ma być w prezencie różowym odpowiedziala:
Mikołaj musi zgadnąć co Maja chce.
Wymarzony prezent mojego dziecka to piesek. Uwielbia od zwierzątka odkąd pamiętam. Już jako niemowlak uwielbiał tulić się do pieska podczas wyjazdów w odwiedziny do dziadków. Gdy rósł, rosły i jego marzenia.Ilekroć byliśmy u dziadków na wsi, maluszek tulił się do pieska, bawił się z nim, turlał i gilgotał, rzucał mu patyki i troszczył się o niego. Pewnego razu gdy byliśmy na spacerze, zobaczył pieska w krzakach- był cudny. Gdy podchodził,piesek uciekał, miał złamaną łapkę. Wziął płakieg patyka, sznurek i zabandarzował mu nóżkę. Wziął na ręce i przyniósł by mi pokazać. Zawieźliśmy go do weterynarza. Po tygodniu jego nóżka wyzdrowiała, to nie było złamanie. Piesek był kochany, rasowy- dlatego dziwiło mnie, że został tak porzucony. Gdy poszliśmy na spacer ponownie, zauważyłem na słupie nalepki o zaginięciu psa – to był on. Jak wytłumaczyć dziecku że trzeba go oddać? Przebyliśmy długą rozmowę. Był dzielny, zrozumiał. Jeszcze tego samego dnia poszliśmy go oddać. Synek płakał, ale nie był urwisem – było mu po prostu przykro. Owi pańswo nie mieszkali daleko, pokochali synka i zachęcili by odwiedzał psinkę, Odwiedzamy go kilka razy w tygodniu, zabiermy na wspólne spacery. Wiem, że marzeniem synka jest posiadanie własnego pieska. Chcemy z żoną to zrealizować, ale czekamy na odpowiedni moment – bo piesek to nie zabawka, nim też trzeba się opiekować . Niedługo jednak spełni się marzenie synka. Teraz? Chcialbym aby miał choć jednego pluszowego pieska- a gdyby był interaktywny , byłoby wspaniae
Pozytywka. Różowa, z baletnicą, grająca „Laleczkę z saskiej porcelany”
Wymarzony i niecierpliwie oczekiwany prezent od Mikołaja pod choinką mojej córki to kamper Barbi, w liście do Mikołaja napisała i nie zmieniła zdania, czym mnie zadziwia :-)
Wymarzonym prezentem mojej ukochanej córeczki Juleczki ( o którym ciągle mówi, a nawet napisała o tym do Świętego Mikołaja) już od bardzo dawna jest siostrzyczka lub braciszek, aby miała się z kim bawić :).. Obecnie ma już 6 lat i stwierdziła w liście do Mikołaja, że jeśli nie może spełnić jej pierwszego marzenia to chciałaby chociaż lalkę o którą mogłaby się troszczyć, rozmawiać, bawić się, karmić i dbać tak jak by to robiła z prawdziwym dzidziusiem aby pokazać rodzicom, że będzie dobrą starszą siostrą, na której można zawsze polegać ;). Drugim takim prezentem, z którego by się również cieszyła ale już znacznie mniej byłby solidny domek dla lalek. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich i życzymy Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku ;) :)!
Odkąd moja starsza córa (obecnie niespełna 6-latka) jest świadoma Mikołaja i faktu, że przynosi prezenty, co roku wspólnie „piszemy” (czyt. rysujemy) do niego listy. W tym roku bardzo nas zaskoczyła – jako pierwszą wymarzoną rzecz narysowała… zestaw chusteczek higienicznych w kartonikach dla całej rodziny!! Dlaczego? Stwierdziła, cwaniara, że skoro wszyscy tak chorujemy i ciągle kupujemy chusteczki, to gdy Mikołaj nam przyniesie ich cały zestaw będziemy w końcu mieli więcej pieniędzy na zabawki ;)
Wymarzonym prezentem dla młodszej corki byłaby szkatułka z pozytywką o ktorej marzy od dwoch lat…. a dla starszej prezentem o ktorym sni po nocach jest drewniany domek dla lalek.
Mój 5-latek spędza całe dnie na budowaniu z klocków LEGO i obecnie jest to jego największe marzenie bez względu na wielkość zestawu :-)
Mój dwuletni synek zapytany co chce dostać od Mikołaja powiedział że „chce prezent”. Jak zapytałam jaki odpowiedział że „biały”. Po długich tłumaczeniach w końcu wymyślił że chce dostać „samolota na pilota”.
Moja Madzia marzy o pralce…chcialaby prać ubranka i pościel swoich lalek, tak jaj jej mama (czyli ja) pierze nasze sterty ubrań :-)
Moje 3 dziewczynki najbardziej ucieszą się z niespodzianki:) w końcu w tym cała kwintesencja świątecznych podarunków – że aniołek je zaskoczy:) Bo co daje więcej emocji jak niespodzianka…? A tym czasem życzymy pełnych radości i zaczarowanych Świąt oraz miłych niespodzianek przez cały rok:)
Duży domek dla lalek.
Mam 2pociechy szkrab sie uczy świata dopiero więc pewnie kostka edukacyjna a starszy uwielbia klocki.:)W smyku uwielbiamy zakupy tam zawsze znajdzie sie cos dla kazdego:)Pozdrawiamy
Wymarzony prezent? Jednogłośnie KUCHENKA!!! Córeczka w kuchni ciągle podbiera mi sztućce i chce mi w garnkach mieszać. Jakby dostała swoją kuchenkę to mogłaby wspólnie ze mną gotować :) Zabawa na pół dnia gwarantowana! I co najważniejsze – bezpieczna zabawa :) To takie też moje marzenie z dzieciństwa, które nigdy niestety nie zostało spełnione…
Dlaczego KUCHENKA byłaby idealnym prezentem ? Odpowiedź w liście:
Kochany Święty Mikołaju
W tamtym roku podobno już do mnie zawitałeś i swoją osobą mnie oczarowałeś.
Niestety nie pamiętam, że Cię widziałam bo w tamtym roku jeszcze malutka byłam.
Wszystko dookoła dopiero poznawałam i z wielu rzeczy sobie sprawy nie zdawałam.
Teraz już wiem, że w odległej krainie, hen za górami mieszkasz sobie razem z elfami.
W kalendarzu mamusia mi zaznaczyła, że przybędziesz do mnie na spotkanie.
Mama o Tobie dużo mi opowiadała i że musze być grzeczna ciągle przestrzegała.
Grzeczne dzieci dostają od Ciebie prezenty, które produkują Elfy czyli Twoi asystenci.
W tym roku o KUCHENKCE bardzo marzę i pomocnikiem Twoim zostać bym chciała.
Dla Ciebie Mikołaju i elfów chciałabym gotować no i reniferom też coś dobrego przygotować.
Wszystkie Elfy przy produkcji zabawek są zaangażowane, więc nie jest to dla nich dobry czas w kuchni na eksperymentowanie
Mikołaju Ty wiele listów od dzieci otrzymujesz, więc na gotowanie pewnie też ani chwili nie znajdujesz.
Pyszne obiadki bym Ci gotowała. Wszystkie kuchenne zachcianki bym spełniała!
Zapach domowego ciasta w Laponii wszyscy by pamiętali i babeczki z czekolada chętnie smakowali!
Z radości na spotkanie z Tobą już wesoło podskakuje :) i najpiękniejszą sukienkę przygotowuje :)
Wymarzone Święta to takie, kiedy rozpiera wszystkich w sercu i duszy muzyka! Mój synek marzy o perkusji Smiki Bing Band Dum Set! Córeczka za to wymarzyła sobie gitarę Smiki, My 1st Super Guitar. Razem stworzą zespół pełen pasji i będą gwiazdami estrady, gdy w Noc Wigilijną zabłyśnie na niebie Pierwsza Gwiazdka :) Zaskoczyć własną kompozycją to wyzwanie! Można uratować nie jedno serce na powitanie :)
Ulubionym zajęciem mojej półrocznej córeczki jest zabawa balonikiem! Uwielbia także wesołe melodyjki, więc jestem pewna, że bardzo ucieszyłoby ja pianinko przyczepiane do łóżeczka, w które mogłaby uderzać nóżkami
Dla mojej córeczki zdecydowanie najlepszym prezentem, będzie spędzenie świąt w domu razem z tatą. Na co dzień mąż pracuje w rozjazdach, często jest w delegacji za granicą, na przykład w Szwecji. Przywozi małej drobne prezenciki, typu dmuchany wiatraczek, który dostał na promie, ale nawet gdyby przywoził złote góry, nie wynagrodziłoby to ich wspólnie straconego czasu, a zresztą ile można czytać bajki czy bawić się tylko z mamą . Córeczka bardzo się cieszy na każdą wizytę taty w domu i myślę, że gdy w święta wreszcie będą mieli czas na noszenie się na plecach, zabawę w chowanego i wspólne spacery z naszym pieskiem, to będzie najlepszy prezent pod słońcem <3
Kiedy rodzic śpi, budzą się potwory. Opuszczają leże, pełzną przez ciemny pokój, szukając bezbronnych, niczego nieświadomych ofiar… Sapią i pojękują, pozostawiając na swej drodze połyskujące upiornie w świetle księżyca krople śliny… Jest tylko jeden sposób aby uchronić się przed atakiem bestii – trzeba przywołać na pomoc Magicznego Żółwia, mistrza iluzji, który zamroczy potwora swymi czarami, wysyłając go w świetlistą otchłań, pełną gwiazd i subtelnych, wyciszających dźwięków. Obłaskawiony potwór zaśnie w swym legowisku, a gdy miną mroczne, nocne godziny, przybierze postać ludzkiego dziecka, wyspanego i w dobrym humorze, dzięki pomocy tajemniczej istoty … Wiedząc o niezwykłej mocy projektora MAGIC Turtle od Smiki, wybieram go dla swego dziecka i dla siebie, aby strzegł nas przed nadejściem potwora.
Lot balonem (prawdziwym). Na ostatnie urodziny kupiłam dla Syna balony – dmuchane helem. Do każdego z nich na końcu tasiemki przywiązałam ludzika LEGO… no i masz ci los! Od tamtej chwili Syn marzy aby polecieć balonem, tak jak Jego ludziki… ;)
Synuś wyśpiewuje wesołe piosenki skacząc przy tym po swoim łóżeczku niemiłosiernie, po czym siada cichutko jak myszka na dywaniku w salonie i przenosi się do świata niezapomnianych przygód – Pontypandy. A kiedy tylko bajeczka dobiega końca synek przylatuje do mnie, i wpatrując się we mnie tymi ślicznymi zielonymi oczkami prosi: „Tatusiu, tatusiu! Weź mnie na barana…zostań moim wozem strażackim”. I choć ból pleców po całym dniu harówki w fabryce daje o sobie znać, a żołądek domaga się przekąszenia choćby kromki chleba to biorę Filipka na barana i pędzę z nim po całym mieszkaniu ‚na sygnale’, aż padnie…bowiem uśmiech mojego brzdąca wynagradza mi każdy ból i dla niego jestem w stanie zrobić dosłownie wszystko! Mój synuś to bardzo mądre dziecko. Nigdy w żadnym sklepie nie robił nam scen, nie wybuchał płaczem i nie krzyczał o jakąś zabawkę, mimo, że niejednokrotnie widziałem jak wpatruje się w wymarzone zabawki bez żadnego słowa. Właśnie dlatego w tym roku zamiast kolorowanek i książeczek z bajkami chciałbym mu podarować właśnie tą wymarzoną zabawkę. Tą, do której tak skrycie wzdycha! Nie jestem w stanie ocenić czy nasz domowy budżet przed Świetami udźwignie zakup tej zabawki pod choinkę dla synka, dlatego biorę udział w MAMOHOLICZKOWYM konkursie i po cichutku liczę na cud. Liczę, że z dziesiątek zgłoszeń, właśnie nasze zostanie wyróżnione i trafi do nas jeden z bonów…Bo dzięki niemu będę mógł obdarować syna wymarzonym prezentem na Święta – wymarzonym JUPITEREM (wozem strażackim) STRAŻAKA SAMA, a i ja na tym skorzystam, bo moje plecy odpoczną przynajmniej na jakiś czas :) Mam nadzieję, że kiedy dostanie swój wymarzony jupiter to ja jako tata nie będę musiał w dalszym ciągu udawać wozu strażackiego :) Mamoholiczko, wraz z moim synem i żoną pozdrawiam Cię serdecznie, i życzę Wesołych Świąt (oby i Twoje marzenia się spełniły:)) :)
O! Dla mojej Łucji wymarzoną zabawką jest każde narzędzie, i zawsze podbiera je Tacie gdy ten robi coś w domu. Kombinerki, młotki, śrubokręty, o to jest to! A jaką ma radochę z wiertarki (oczywiście wszystko pod nadzorem). Ja jestem zachwycona jej fascynacją:)
Mój niespełna 9 miesięczny synuś to wielbiciel zwierzątek <3 Uwielbia leżeć ze mną na dywanie i naśladować odgłosy milusich zwierzaczków, szczególnie żabki, którą Jaś uwielbia najbardziej – nie wiedzieć czemu – być może dlatego, że latem często chodziliśmy nad staw, gdzie żabki wesoło rechotały :) Radości z wcielania się w te małe stworzonka nie ma końca, zwłaszcza gdy pełzamy po dywanie, delikatnie skaczemy i do zabawy przyłącza się starsza siostrzyczka, ta to potrafi kumkać! A mnie rozpiera duma, gdyż wiem, że takie zabawy stymulują wyobraźnię, a także rozwijają zdolności manualne synka, co jest dla mnie szczególnie istotne, gdyż Jaś urodził się jako wcześniak i czasem obawiam się, że może rozwijać się nieco wolniej od rówieśników. Z obserwacji wiem, że zabawy z wcielania się w żabkę nigdy za wiele! Właśnie dlatego Jaś najbardziej ucieszyłby się z DREWNIANEJ ŻABKI DO CIĄGNIĘCIA (wypatrzona ostatnio w SMYKU) ze sznureczkiem, który umożliwi mu wspólne 'chodzenie' po dywanie i poznawanie coraz to nowszych jego funkcjonalności. Drewniana Żabka Do Ciągnięcia to dla mojego synka oznaczać będzie tylko jedno – niekończącą się zabawę z żabkami i chwile pełne radości dla wszystkich domowników. Taka zabawka to wymarzony prezent dla mojego maluszka, gdyż to skupisko świetnej jakości, różnorodnych elementów, które wspomagają prawidłowy rozwój poprzez obserwację obracających się kółek, szurania po parkiecie, które dostarczą Jasiowi mnóstwa wspaniałych wrażeń. To doskonały pomysł na długie zimowe wieczory, kiedy więcej czasu spędzamy w zaciszu domowym. Drewniana Żabka Do Ciągnięcia to radość do kwadratu, kreatywność w 100%, bezpieczeństwo w skali od 1 do 10 na 10000, a także niekończące się zabawy pełne wyobraźni. PLAN TOYS doskonale wie, czym lubią bawić się dzieci :)
Szykuje się nam super zabawa,
synuś z żabką właśnie gada,
a to o słońcu, którego brak zimą,
a to o mrozach, które niebawem miną.
Tu zrobi kroczek w przód, tam się obróci,
biega dookoła żabki, i się nie smuci.
Zajęcie ma na długie wieczory,
by dorastać z nią jest wielce skory.
W kuchni, w salonie, nie żartuje,
Jaś się bawi – nie figluje !
Gra żabce wesołe melodyjki,
opowiada jej gaworząc historyjki.
Doskonali technikę chodzenia,
z taką edukacyjną zabawka nie ma marudzenia!
Paluszkami popycha kółeczka swej żabki,
ach, wszędzie są już jego maleńkie łapki.
Głaszcze wypukłe oczka żabki wesoło,
krąży tak sobie bawiąc się wkoło.
Żabka stanie się jego przyjacielem,
z nią jest fajniej i weselej!
Mój 9-miesięczy smyk będzie uradowany po pachy kiedy zobaczy drewnianą żabkę do ciągnięcia pod choinką ;)
Tyle pięknych marzeń Mikołaj ma do spełnienia :)
Każdy maluch śni o swojej wymarzonej zabawce…
Nie inaczej jest u nas…
Całymi dniami oglądam tańce mojego synka Frania :) wystarczy ze tylko usłyszy jakiś skoczny kawałek i juz chodzą mu nóżki w lewo i w prawo! Babcia Irenka mówi na niego „mały Maserak” ;) właśnie z miłości do tańca i miłości do reklamy w tv ;) mój synek zapragnął Robota BEBO!!! Gdy tylko pojawia się na ekranie słyszę… „Mamo! kupis, kupis, kupis???” aż świeczki mu w oczach stają! No i jak mam nie kupić??? Smyk posiada je w asortymencie wiec, żeby nasza praca się wyróżniała, napisaliśmy list do Mikołaja – w Twojej osobie – aby podratowal budżet mamy, a Franio dostał upragnionego robocika ;)
„List Frania do Św Mikołaja”
Na wstępie mojego listu Mikołaju kochany,
chciałbym Cię pozdrowić i przesłać ucałowania!
Pozwoliłem sobie napisać do Ciebie,
żebyś mi pomógł bo jestem w potrzebie!
Każde dziecko prezent chce,
no więc proszą Ciebie przecie,
że to one muszą dostać,
bo zabawek mało mają ,
i się bawić czym nie mają…
Ma historia taka jest,
że ja rosnę niczym zwierz,
a zabawki niemowlaczka
to nie dla mnie już roczniaczka!
Jestem Franek chłopczyk cudny,
żywiołowy, nigdy nudny,
więc ja kogoś potrzebuje,
kto mnie w tańcu wytrenuje!
Jest gość taki co wywija,
Bebo tak się on nazywa,
śpiewa, tańczy i nagrywa,
wszystkich z siedzeń on podrywa!
Rymowanki i piosenki,
skoki w górę, w boki, wszędy,
mistrz nad mistrze, mówię wam,
z nim chce biegnąc szybko w tan!
Bebo tylko rytm zarzuci,
każdy sobie już coś nuci,
nogi chodzą w lewo, w prawo,
każdy rusza się z nim żwawo!
Chciałbym poznać osobiście,
tego Bebo oczywiście,
on jest jak orkiestra duża,
taniec z nim będzie jak burza!
Mama moja – cud osoba!
Kocham ją! Motyla noga!
Jednak Bebo nie kupiła,
bo się kasa jej skończyła!
W Tobie moja jest nadzieja,
Ty masz serce dobrodzieja,
wiesz że grzeczny byłem bardzo,
zostań moim Bebo – dawcom!
Ręce Mikołaju ja do Ciebie składam,
ja się z Bebo świetnie nadam!
Duet doskonały będzie,
zatańczymy razem wszędzie!
Oczywiście, będziesz gościem,
więc Cię w domu mym ugoszcze!
Ciastka, mleczko tobie dam,
i przytulę mocno sam!
Kończę moje gaworzenie…
znaj o Bebo me marzenie!
Pozdrawiam Ciebie i całuje,
odpowiedzi na list oczekuje!
-Franio-
U nas niestety trafił się bardzo drogi prezent… Kamer Barbie i jak tu powiedzieć że 1 prezent jest dla 2 córek???
Szczytem szczęścia dla mojego Półtoraroczniaka byłoby gdyby pozwolono mumu zjeść wszystkie łakocie ze stołu i gdyby mógł zdjąć bombki z choinki i wrzucić każdemu z gości do herbaty:) ale w tym roku uśmiech wywoła grająca farma, bo Feliks równie mocno jak psoty kocha zwierzęta.
Moja córeczka jest jeszcze bardzo mała,
Zaledwie trzy miesiące temu na ten świat zawitała.
Mama i Tato chcą podarować Zuzance prezent wymarzony,
Dzięki któremu wspólny czas będzie jeszcze lepiej spędzony.
Cała nasza trójka o piankowej macie marzy,
Będziemy mogli wspólnie na podłodze „wojażyć”.
Do wspólnej zabawy rodzica z dzieckiem to miejsce doskonałe,
A spędzone tam wspólnie chwile będą na pewno wspaniałe.
Bo najlepszym prezentem dla dziecka każdego,
Będzie jak najwięcej czasu z rodzicami spędzonego.
Moja trzy letnia córeczka marzy o zabawkowej kuchni takiej z prawdziwego zdarzenia.Taka która wydaje dźwięki podczas gotowania.Mogłabym się poczuć jak prawdziwa mała kucharka :) Uwielbia podglądać mnie w kuchni i próbuje mnie naśladować :)dodam że jej marzenie się spełni ponieważ otrzyma od Mikołaja taki prezent :)
Witam. Przyznam się szczerze pytanie konkursowe dało mi wiele do myślenia… Przeczytałam jego treść, przysiadłam i zaczęłam zastanawiać się czego tak naprawdę pragnie mój prawie trzyletni synek… O czym on może marzyć… I po głębokich przemyśleniach nasunął mi się jeden wniosek – bez względu na to czy ja mu dam super ekstra zabawkę -dinozaura ( taki przykład bo teraz ma akurat etap, że się tym fascynuje) czy to będzie książeczka czy po prostu kredki i kawałek papieru – nic nie da mu tyle radości co moje zaangażowanie i chwila zainteresowania – choć nie wiem co by robił sam to nie jest tak fajne i ciekawe jakbyśmy robili to RAZEM – kiedy widzi moje zaangażowanie sam daje z siebie wszystko – I TO JEST TO CZEGO MÓJ SYNEK NAJBARDZIEJ PRAGNIE I POTRZEBUJE – UWAGI – cały czas przed oczami mam sytuację jak mój mąż (pracujący na zmiany) jechał do pracy na 14-tą a synek biegł za samochodem z płaczem „tata pocekaj” – sama miałam łzy w oczach… Życie toczy się różnie – synek nie ma i nawet nie zdążył poznać żadnej babci – i kiedy ja (choć mama na cały etat) staram się aby nie czuł się odkładany na drugi plan – muszę spełnić swoje obowiązki mimo iż zrezygnowałam z pracy zawodowej (i nie narzekam bo wiedziałam na co się pisze i tego chciałam) ale tu najbardziej odczuwam brak swojej mamy – ona kochała i uwielbiała dzieci, marzyła o wnukach, jej życie zakończyło się w wieku 53 lat… tak jak i taty… i przez to synek odczuwa ten brak uwagi – bo jak ja muszę się czymś zająć on czuje się samotny… W tym momencie jest największym sensem mojego życia – straciłam swoje lata dzieciństwa – ale mam jego i męża – są dla mnie najważniejsi – gram w tym konkursie bo wierzę, że dobro wraca – małe gest – cementują szczęście – ja w to wierzę i jeżeli tylko wygraną jestem w stanie choć trochę sprawić synkowi radość to o to walczę – czasami prezenty kreujemy my rodzice na podstawie zainteresowań dziecka albo tego czego będąc dziećmi pragnęliśmy sami – ale to nie ma znaczenia – najważniejsze byle by to tylko wywołało choć na chwilę uśmiech i radość na twarzy dziecka – i właśnie za tę chwilę my rodzice jesteśmy w stanie poświęcić wiele a czasem bardzo wiele… Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt.
Moja córka już od paru miesięcy męczy nas o stworka – Storidoo. Zakochała się w tym włochatym jeżostworze i nie daje odporu. Przytula się do niego, za każdym razem jak jesteśmy w sklepie. Nic dziwnego, mnie też urzekł ten mały bajarz. Dlatego też znalazł się on na liście prezentów :) Już widzę, jak córcia siedzi z nim i wymyśla niestworzone historie, czesze go i przytula. Zapewne dostanie także papu z buteleczki dla lali i zajmie miejsce zaraz przy łóżeczku. Córka kocha bajki, a ten mały Geniusz da jej możliwość na samodzielnie tworzenie historii, a to nie byle gratka dla takiego małego urwisa. Dlatego miło nam będzie powitać tego Jegomościa w naszych progach i z chęcią wspólnie będziemy opowiadać legendy o naszych ulubionych bohaterach :)
Wymarzony prezent dla mojego synka to AUTA, w każdej postaci a dla córki… cóż…. auta bo lubi podbierać bratu
Mój synek zapewne jak każde dziecko jest zafascynowany mnóstwem zabawek, klocki i różnego rodzaju układanki potrafią go wciągnąć naprawdę na długo, będąc w sklepie okazuje się, że wszystko mu potrzebne:) ale marzenie na prezent pod choinkę ma jedno, oryginalne, niepowtarzalne i co najlepsze na pewno się spełni, tylko pewnie z lekkim opóźnieniem, ale choinka jeszcze wtedy będzie stała ubrana, więc myślę, że się liczy:) a mianowicie mój Szymus marzy o braciszku, małym dzidziusiu, któremu póki co będzie robił cacy, podawał pampersy i włączał pozytywke, która wisi przy łóżeczku, a jak będzie większy będzie bawił się z nim swoimi zabawkami. Mam nadzieję, że jak nasz drugi synek pojawi się na świecie to starszemu nie przejdzie ten entuzjazm:) ale jestem dobrej myśli, w końcu to będzie jego wyczekany prezent :)
Wymarzonym prezentem dla mojej córeczki jest pakiet zabawowy: Rodzice + zabawka, Nastka ma 6,5 miesiąca, to czas kiedy wszystkimi zmysłami poznaje świat, każda pełna kolorów i odgłosów zabawka (np, kostka edukacyjna) pokazana przez Mamę i Tatę sprawi, że nasza córeczka będzie prze-szczęśliwa, połowę wymarzonego pakietu już ma – Rodziców chętnych do zabawy, przydałaby się jeszcze pobudzające kreatywność zabawki:)
Wymarzony prezent mojego dziecka to taki
nie byle jaki…
Mnóstwo radości by mu sprawił,
a mój synek całe dni by się tą zabawką bawił
3Doodler, zestaw projektanta- długopis 3D to innowacyjna zabawka,
gdzie dla dzieci to jest niezła „zajawka”.
Za pomocą tego cudeńka różne projekty, przestrzenne stworzymy,
a przede wszystkim nieźle się przy tym bawimy.
Ja sama bym się tym zestawem projektanta pobawiła
i swoją twórczość kreatywną w sobie wyzwoliła.
A co do mojego Sebusia,
to ja jako jego mamusia…
Podejrzewam, że gdyby on ten długopis miał,
to geniusza w sobie odkryć by chciał.
I czułby się, że jakoby „zaczarowany ołówek posiada”
i ogromną władzą włada.
Mnóstwo pomysłów by mu na myśl przychodziło
i z tą zabawką nigdy by mu się nie nudziło.
A o tym produkcie niedawno mi wspominał,
już wyobrażam sobie, gdyby go dostał jaka by była jego mina… :)
U nas wszystko zaczęło się od o klockach MARZENIA,
A potem rodziców chęci do ich spełnienia.
W ten sposób przygoda z klockami się zaczyna,
Gdy roczek kończy nasza KRUSZYNA.
Nie wiedzieliśmy czy klockami bawić się faktycznie będzie chciał,
Lecz on od razu MIŁOŚCIĄ bezwarunkową je pokochał.
Swą pierwszą Farmę budowali z nim mama i tata,
A inne warianty, to już jego KREOWANIE małego świata.
W związku z tym, że ZABAWY wszyscy wiele mieliśmy,
To kolejny kreatywny zestaw klocków mu sprawiliśmy.
RADOŚĆ z prezentu przerosła nasze oczekiwania,
My mieliśmy oczywiście większą z prezentu wręczania.
Klocki WYOBRAŹNIĘ syna mocno rozbudowały,
Wraz z kolejnymi budowlami nowe słowa z jego ust wypływały.
Raz był zamek, raz pociąg do bajkowej krainy,
Innym razem mini zoo, domek czy auto dla całej rodziny.
Synek swymi POMYSŁAMI ciągle nas zaskakuje,
Bo zabawa w klocki jego, jak i nas bardzo INSPIRUJE.
Gdy patrzymy na jego ROZWÓJ to uśmiech pojawia się na twarzy,
I wiemy już teraz o czym na kolejne urodziny marzy.
Myślimy, że SYN zestawem LEGO DUPLO się zainteresuje,
A wspólna zabawa jeszcze większą WIĘŹ między nami zbuduje.
Kiedy myślę o zabawce
Prosto z marzeń mego dziecka,
Wiem, że tak naprawdę ważne
Jest, bym była dlań obecna.
W każdej porze dnia i nocy
Moje miny, głos, mimika
Dają dowód swojej mocy,
Prowokując rozwój smyka.
Bawią syna me wymysły,
Psoty, oczu wywracanie.
Stymuluje wszystkie zmysły
Figli mych naśladowanie.
Nie zapewnią tej radości
Misie, klocków kilogramy;
Taki ogrom możliwości
Ma jedynie bliskość mamy.
Moja kochana córeczka to zwierzaków amatorka
Chciałaby mieć w domu futrzastego stworka
Ale ze alergię ma
Marna jet na to nadzieja.
Dlatego o piesku Boogie marzy
Taki zwierz wywołałby jej uśmiech na twarzy.
Dnia każdego marzy by dostać pieska ukochanego.
Gdy widzi dzieci ze swoimi psiakami
Calutka zalewa się łzami
Bo też by takiego chciała
Lecz alergia jej na to nie pozwala.
Boogie to pies przyjaciel malucha
Który poleceń dziecka słucha.
Pójdzie z malcem na spacerek
Przekona by malec ubrał sweterek.
Taki pies to mojej corki prezent wymarzony
Wyśniony, upragniony.
M aly piesek
A tyle szczęścia dać może
Maluszka uśmiech wywołać pomoże
O d dawna przez dziecko wymarzony
cHOc sen o nim nie spełniony
O ostatnio światełko w tunelu się pojawiło
Lubianego pupila wygrania wizję zjawiło
I dlatego gramy
Cicha nadzieję na wygraną mamy
Z kartą do Smyka chętnie pójdziemy
Kochanego pieska córki kupimy
A wtedy córcie uszczęśliwić
A u Mamoholiczka takie czary miejsce mają
Że mamusie dla swych dzieci nagrody wygrywają
I ich marzenia spełniają :)
Nasza Mamoholiczko niedawno przez nas odkryta,
Posłuchaj czemu hulajnoga i zabawa nią nasze Tygryski za serca chwyta.
Ja i moja żona to urodzenie sportowe dusze,
Gdy jestem za długo w domu, to po prostu się duszę.
Sport to dla nas odskocznia i świetna zabawa,
Gdyby córka poszła w nasze ślady, to byłaby świetna sprawa.
Tylko czym tu ją zachęcić do tego,
Aby bawić się na dworze na całego?
Na przejażdżki hulajnogą zabieraliby ją mama i tata,
A ona sport zaprosiłaby do swego małego świata.
Co dzień hulajnogę swoją by wyjmowała,
Zapracowanych rodziców w zabawę wciągała.
W dodatku od pół roku jest nowy członek rodziny,
Więc nowy prezent przedłużyłby spacery na długie godziny.
Ja szedłbym z wózkiem na spacery po miejskich chodnikach.
A córka z hulajnogą mogłaby wesoło brykać.
Ja z synkiem zdobywalibyśmy miejski świat,
A ona obok mknęłaby na hulajnodze tam, gdzie jej brat.
Co byłoby wymarzonym prezentem mojej 3-letniej Zuzanki? Otóż jej największe marzenie wkrótce się spełni i nic nie jest w stanie sprawić jej większej radości: już za kilka miesięcy urodzi się jej młodszy braciszek (jedynie większym marzeniem jest mieć jeszcze dwie malutkie siostrzyczki, ale w tym roku tego nie spełnimy;))Zuzia od zawsze uwielbia się zajmować misiami, lalkami. Taka z niej opiekunka. Mała jest przeszczęśliwa, że będzie miała „prawdziwego” dzidziusia, przy którym będzie pomagać, ale jak ostatnio wyznała „boje się, bo nie umiem zajmować się prawdziwymi bobasami tylko misiami”. Myślę, że wspaniałym prezentem byłby dla niej bobas- laleczka z całym zestawem niemowlęcych akcesoriów, ubranek. Wtedy każda z nas miałaby swojego malucha do nakarmienia,wykąpania, przewinięcia, uśpienia. Myślę, że to byłby prezent, który wywołałby wielki uśmiech na jej twarzy i zajmował przez długi, długi czas.
Wymarzony prezent mojej córeczki to domek dla lalek. Ma ich kilka tylko nie mają gdzie spać ani spędzać czasu. Ostatnio pożyczyła sobie moją szkatułkę i udawała że to jest szafa na ubrania dla lalek. Na pewno ucieszyłaby się z takiego prezentu pod choinkę.
Od kiedy babcia Basia sprawiła sobie nowego przyjaciela, żywego jamniczka, nasza Marysia oszalała na jego punkcie. Kocha zwierzęta, ale chyba najbardziej fascynuje ją fakt, że pies może być tak długi („mamo, ile lalek by się na niego zmieściło!”) i… nosić ubrania jak my, ludzie. Babcia Basia bowiem tak oszalała na punkcie Tip-Topa, że jako prawdziwa z krwi i kości krawcowa szyje mu … kubraczki we wszystkich odcieniach tęczy! Raz nawet wydziergała mu na drutach szaliczek, ku uciesze mego dziecka. Od tego czasu Marysia, jako świadek poczynań babci, odnalazła swoje powołanie- twierdzi, że zostanie… projektantem i krawcem psich klientów! Nie wiem, skąd czerpała swoją wiedzę (i chyba nie chcę wiedzieć…), ale wie, że niezbędne są ku temu projekty, które może wykonywać tylko i wyłącznie na tablicy kredowo-magnetycznej, oczywiście za pomocą kolorowych zmazywalnych pisaków. No i maszyna do szycia dla dzieci- taka wydająca prawdziwe odgłosy, na pedał, najlepiej z kołowrotkiem, jaką babcia ma na strychu, bo jak twierdzi mała – „robi wrażenie”. Tak więc w tym roku Mikołaj musi ostro zakasać rękawy i przygotować renifery na nie lada wysiłek, bo co jak co, ale maszyna do lekkich nie należy, o tablicy już nie wspomnę. Ale cóż, jeśli dziecko odnalazło powołanie, kreśli plany, marzenia, rysuje kreski to tu, to tam, zachwycając się, że to nowy HAFT (skąd ona czerpie to słownictwo?!), nie można z tym walczyć. A nuż faktycznie zostanie w przyszłości jakimś HauHau Chanel?:)
Moje skarby zainteresowane są ciałem ludzkim. Zaczęło się od niewinnego pytania „a co jest tam w moim brzuszku?”. Potem „gdzie się kończy dziura w uchu” i ostatni hit „dlaczego pięta nie ma palców”. W liście do Mikołaja jest też ślad tych zainteresowań. Dzieci chcą „takiego człowieka do rozbierania”. Brzmi śmiesznie i dwuznacznie, ale z tego co zrozumiałam, to chodzi o postać człowieka, z której można zdejmować kolejne warstwy (skórę, mięśnie, wyjmować wnętrzności etc.) i zaglądać coraz głębiej, patrzeć co jest pod spodem. No to Mikołaju kombinuj!
Mój synek jeszcze mało mówi więc nie do końca potrafi przekazać nam co chciałby dostać od Mikołaja…ale może od początku…zamiast ja…mowi na siebie tyi kiedy widzi reklamę albo ulotkę z kuchenką dla dzieci woła na całe gardło…ty to….zawsze myślałam, że tego typu zabawki raczej wybierają dziewczynki ale kiedy po raz setny podczas przeglądania ulotek itp. slyszę „ty to” to wiem ze to byłby wymarzony prezent dla mojego synka.
W tym roku spróbowaliśmy pisania pierwszego listu do Mikołaja, ale nic z tego nie wyszło. Córeczka rysuje coś po swojemu, ale za nic nie chce powiedzieć co jest na obrazku. Natomiast chętnie opowiada co lubi, więc trzeba nadstawiać uszu, bo list jest mówiony. Chciałaby mieć czerwony samolot, którym mogłaby latać (tak, oczywiście sama!) oraz „łódkę do puszczania”.
MIŚ PLUSZOWY
Zabawek nasz Synek nie ma jeszcze zbyt wiele
ale on i Miś Pluszowy to by byli prawdziwi przyjaciele!
Dnia każdego nowe przygody wspólnie by mieli,
co chwilę razem psociliby ile by tylko chcieli!
Choć Miś to jest maskotka pluszowa,
on w swym zabawkowym ciele uczucia chowa!
Na pewno potrafi wysłuchać i nigdy o nic nie pytać,
on chyba w myślach naszych wszystko umiałby czytać!
Z pewnością jest taki miękki w dotyku i milutki
że przy nim zniknęłyby nam wszystkie smutki!
Byłby idealną przytulanką na wieczorne chłody
Na jesień, mroźną zimę i inne niepogody!
Nasz Synek traktowałby Zabawkę z czułością
i zawsze cieszyłby się Misia obecnością!
I przy nim czułby się bardzo bezpiecznie
wyciszałby się, zasypiał i byłoby mu bajecznie!
A gdy na spacer z Synkiem poszlibyśmy,
Misia obowiązkowo ze sobą wszędzie bralibyśmy!
Gdy czekanie gdzieś w kolejce to dłuższa chwila,
Miś nam ten czas zawsze skutecznie by umilał!
I gdy choroba się do nas skądś przypałętałaby
Miś wiernie towarzyszyłby i o nas pamiętałby!
Byłby z nami od rana do wieczora i noc całą
bo Miś byłby Zabawką ulubioną i wspaniałą!
Tak opowiadać o nim można by długo i wiele,
ja dodam tylko, że On i nasz Synek to byliby nierozłączni przyjaciele! <3
Uważam, że co jak co, ale MIŚ PLUSZOWY zawsze jest trafionym prezentem dla dziecka! :)
Wesołych Świąt!
Podczas ostatniej wizyty w SMYKu mój Synek upatrzył sobie wymarzony prezent – i wcale się mu nie dziwie, to były klocki LEGO, konkretnie Lego Duplo Dżungla!
Lego Duplo Dżungla to klocki niebanalne
Na prezent dla dziecka wręcz idealne!
Zestaw zawiera dwa ludziki oraz zwierzątka
Nie brakuje w nim tygrysa, słonia ani słoniątka!
Można też znaleźć małpkę i krokodyla
Którego paszcza się na dodatek rozchyla!
Samolot i łódka stanowią fajne dodatki
Oprócz nich są palmy oraz małe kwiatki!
Jest także skarbiec, a w nim klejnoty
One z pewnością dodadzą do zabawy ochoty!
Dzięki klockom Lego dzieci się uczą i rozwijają
Chęć do tworzenia w sobie wzmacniają!
Poprzez zabawę świat odkrywają
I rządzące nim prawa także poznają!
I oprócz tego, że zdolności swe zgłębiają
To jeszcze ogromną przyjemność z tego mają!
Koordynację i sprawność manualną udoskonalają
I na wyobraźnię przy okazji dobrze wpływają!
Kreatywność i ciekawość przy okazji pobudzają
Z klockami czas zawsze miło spędzają!
A Lego Duplo Dżungla to zestaw wręcz doskonały
Ucieszy się z niego każdy… i duży i mały!
Wszyscy przecież o podróżach marzymy
I o poszukiwaniu skarbów skrycie śnimy!
Więc jeśli szukacie prezentu idealnego
Nie znajdziecie nic lepszego od tego Lego! ;)
– PAWEŁ DUDEK Z SYNKIEM
Mój wnusio ostatnio bardzo polubil wieczory z czytanymi przezemnie bajkami. Wiem ze marzy o nowych basniach Braci Grimm. Myślę że wykorzystując bon do Smyka zorganizowalabym nam świetną biblioteczke na zimowe wieczory. :)
Wymarzony prezent mojego dziecka ? Synek nie może doczekać się aż siostrzyczka wyjdzie z brzucha mamy. Ostatnio ? Przygotował dla niej kilka zabawek, wyciągnąłz szafy swoją starą kołderkę, pościelił jej miejsce na puzzlach piankowych i przybiegł do nas. Pokazał nam co dla niej przygotował i powiedział, że chętnie podzieli się z nią nie tyko tym ale i swoim pokojem! Bo już nie może się doczekać, kiedy będzie mógł dać jej buziaka. Mój mały skarb – bezcenne chwile! Mimo iż jestem facetem popłakałem się ze wzruszenia !
Gratulacje dla szczęśliwych wygranych ! :) nam się nie udało ,ale jakze ciesze się za wygrana Pani z synkiem o” teczowym” marzeniu :)
sekretnie trzymałam za nich kciuki ;)
Szkatułka wygrywa :)
super :D
Czy warto kupować prezenty w sklepie czy postawić na własnoręczne?
Super wpis! Bardzo dziękuje za inspirację :)