Kiedy zostajemy rodzicami po raz pierwszy, nie mamy zielonego pojęcia, czy nasze dziecko rozwija się tak, jak powinno, ale wiele rzeczy nas niepokoi. Czasami zapytamy o to naszego pediatrę, innym razem poczytamy w mniej lub bardziej mądrych książkach. Niestety najczęściej porównujemy nasze dziecko do dzieci koleżanek albo szukamy informacji na forach w internecie, gdzie nasze dziecko zostanie szybko „zdiagnozowane”, a my same zostaniemy zasypane dziesiątkami pseudo rad. Jak więc naprawdę wspierać rozwój naszego dziecka i mu przy tym nie zaszkodzić?
W kwietniu br. miałam niezwykłą przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z Pawłem Zawitkowskim zorganizowanym przez markę mleka modyfikowanego Enfamil Premium. Paweł Zawitkowski to fizjoterapeuta z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi, autor książek i poradników, który specjalizuje się w terapii neurorozwojowej, oddechowej i terapii jedzenia. Podczas tego spotkania opowiadał nam o holistycznym rozwoju dziecka podkreślając przede wszystkim to, że nie istnieją idealne zasady, które da się zastosować u każdego dziecka, bo tylko indywidualne podejście ma sens.
Oto 3 sytuacje spędzające sen z powiek zwłaszcza młodym mamom, o których rozmawialiśmy podczas tego spotkania.
MOJE DZIECKO MA ASYMETRIĘ
Dziecko układa się asymetrycznie nie tylko z powodu wzmożonego napięcia mięśniowego. Przyczyną może być to, że rodzice noszą je od narodzin tylko na jednym boku czy też kładą w łóżeczku zawsze w tą samą stronę. Inną zaskakującą przyczyną może być m.in. refluks, kolka, problemy z połykaniem czy zmiany skórne – dziecko podświadomie szuka takiej pozycji, która przyniesie mu ulgę, zmniejszy ból czy dyskomfort.
My, rodzice powinniśmy więc zmieniać pozycje w jakich nosimy, przytulamy czy układamy nasze dziecko do snu, żeby miało szansę tak samo intensywnie rozwijać obydwie połowy swojego ciała. Dzieci z dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego powinny być natomiast karmione butelką w zupełnie innym ułożeniu ciała niż te karmione piersią. Natomiast jeżeli nasze dziecko trafi do rehabilitanta, to ten dobry powinien nas w pierwszej kolejności wysłać do gastroenterologa dziecięcego, żeby właśnie wykluczyć gastrologiczne przyczyny asymetrii.
MOJE DZIECKO JESZCZE NIE RACZKUJE / NIE CHODZI
Dziecko ma naturalną potrzebę przemieszczania się. Jednocześnie zawsze wybierze najwygodniejszy dla siebie sposób, aby dotrzeć tam, gdzie akurat chce. Jeżeli więc znajdzie się na śliskiej podłodze i przy próbie podniesienia pupy do góry jego nóżki i rączki rozjadą się, to ono zacznie się czołgać, żeby skutecznie dotrzeć do upatrzonej rzeczy. I po kilku nieudanych próbach czworakowania po prostu przestanie próbować. Podobnie może być z chodzeniem, dlatego prostym, ale skutecznym rozwiązaniem może być zakup dużej maty antypoślizgowej czy dywanu z krótkim włosiem, a przy dzieciach próbujących wstawać – skarpetki antypoślizgowe. My, rodzice musimy stworzyć dla dziecka odpowiednie warunki do jego rozwoju.
MOJE DZIECKO MA KOŚLAWE STOPY / KOLANA
Bardzo często koślawość stóp czy kolan wynika z fizjologii (skok wzrostowy, wiotkość stawów) i nie ma konieczności wsadzania dziecka od razu w buty z wkładkami ortopedycznymi. Zazwyczaj wystarczy wprowadzić „jump program” czyli początkowo basen czy tor przeszkód na podłodze w domu (kartony, poduszki, równoważnia). Następnie u starszego dziecka postawić na rowerek biegowy, skoki na trampolinie, zabawę hula-hop, skakanie na skakance czy w gumę. To wszystko pomoże dziecku, a właściwie jego ciału zmierzyć się ze zmianami rozwojowymi, które przechodzi. Ważne jest jednak to, żeby powyższe aktywności miały miejsce regularnie, najlepiej każdego dnia coś – tylko wtedy dadzą efekt.
Jak widać na powyższych przykładach sytuacje, które wydawałoby się świadczą o problemach rozwojowych dziecka, mają tak naprawdę proste i dostępne rozwiązania. A my powinniśmy obserwować nasze dzieci, dostrzegać czym się interesują i właśnie takie aktywności im proponować. Bo jednym z najważniejszych elementów procesu rozwojowego dziecka są ciekawość i zaangażowanie. Jeżeli jakość i ilość bodźców będzie odpowiadała możliwościom poznawczym dziecka, wówczas zainteresują go one, pobudzą do działania i wspomogą jego rozwój, a tym samym osiąganie przez niego kolejnych kroków milowych. Dużym błędem jest dostarczanie dziecku zbyt wielu bodźców albo narzucanie mu tylko tych atrakcyjnych dla nas.
A na koniec dnia najważniejsi dla naszego dziecka i tak jesteśmy my i nasza relacja z dzieckiem – im jest bardziej pozytywna, pełna miłości, zrozumienia i wsparcia, tym bardziej harmonijny będzie rozwój naszego dziecka. Dlatego w pierwszych miesiącach i latach życia dziecka nie wolno pozwolić mu poczuć się przez nas odtrąconym. Zapomnijmy o metodzie usypiania 3-5-7, a teksty typu „nie noś, bo się przyzwyczai” puszczajmy mimo uszu. Brak uwagi rodziców jest dla dziecka traumatycznym przeżyciem, które wręcz blokuje jego harmonijny rozwój!
18 komentarzy
Moja córka chodziła krzywo jedą stópką, ale ortopeda powiedział, że to normalne i że się wyreguluje , bo ma za dużą rotację stawów, jest ruchliwa!
Póki co, jeszcze mnie to nie dotyczy, ale wszystkie te informację są niezwykle wartościowe :) Przekazuję siostrom i przyjaciółkom <3
Każde dziecko jest inne, na wszystko przyjdzie czas. Polecam książki Pana Zawitkowskiego :)
U nas Karina ruchowo rozwijała się w ostatniej granicy, była raczej ostrożnym dzieckiem, zaś brat robił wszystko dużo wcześniej i w jednym i w drugim przypadku bałam się czy wszystko będzie ok :/
Kiedy Julek miał niespełna dwa tygodnie podnosił już główkę. Koleżanka stwierdziła, że z pewnością ma wzmożone napięcie mięśniowe , wiec zaczęłam wycieczki po lekarzach. Okazało się, że Julcio jest po prostu silnym chłopcem, ale to co przeżywałam przez kilka dni było okropne :/ Teraz jestem o wiele mądrzejsza i wiem, że każde dziecko jest inne, każde inaczej się rozwija i na każde trzeba patrzeć indywidualnie :)
Trzy lata temu miałam okazję uczestniczyć w Evencie dla mam, które co roku odbywa się w moim mieście. Oprócz pani D.Zawadzkiej, wystąpił pan Paweł. Byłam wtedy w ciąży z pierwszym dzieckiem. Dowiedziałam się naprawdę wiele m.in. o motoryce dziecka oraz o prawidłowym noszeniu, itp. Spotkanie było bardzo ciekawe i mam nadzieję, że za rok znów przyjedzie do naszego miasta.
Każda chwila z maluchem może być opatrzona obawami. Faktem jest, że im więcej wiemy tym te obawy mogą być bardziej uzasadnione a co za tym idzie – rzadsze. Tak czy inaczej spodziewam się kolejnego maluszka i mam wrażenie, że wszystko co wiedziałam już dawno odleciało :)
a u mojego 4 latka wszystko bylo ok az do ostatniego skoku wzrostowego. miednica sie zrotowała, kręgosłup wykrzywił, jedna noga miała przykurcz i wydawała się być krótsza. Na szczęście szybko rozpoczęta rehabilitacja (oczywiście prywatnie, bo na NFZ dostaliśmy termin na za 6 mc) i zaczyna być widać efekty :) Trzeba byc przede wszystkim czujnym :)
Bardzo ważne informacje dla młodego rodzica. Kiedy po raz pierwszy zostaje się rodzicem przeraża nas i martwi wiele rzeczy, szczególnie jeśli porównujemy naszego malucha z rówieśnikami. I masz rację relacja z rodzicem jest nie do przecenienia w rozwoju malucha
Znam te obawy :) Bardzo ciekawe spotkanie i piękne zdjęcia, dobrze, że można uspokajać mamy, często dobrze przedstawiony temat może bardzo pomóc :)
Syn nie miał asymetrii, dosyć szybko zaczął chodzić, krótko raczkowal. Pojawiła się koślawość kolan, ale po wozycie u fizjoterapeuty, doborze odpowiedniego obuwia i ćwiczeniach jest znacznie lepiej.
Ja też przez chwilę pozwoliłam się wpędzić w strach, że moje dziecko ma 8 miesięcy i nie raczkuje, potem w swoim tempie zaczął raczkować,wstawać i chodzić, błyskawicznie, ale w swoim czasie,widocznie potrzebował tych kilkunastu miesięcy żeby się przygotować to chodzenia. Każde dziecko ma swoje tempo i nie należy nic przyspieszać czy sugerować się opiniami innych. A co do noszenia dzieci i powiedzenia „Nie nos bo przyzwyczaisz” napisałam oddzielny artykuł.
Takie szkolenia są bardzo ważne. No i oczywiście trzeba zachować zimną krew jeśli przydarzy nam się taka smutna sytuacja
Paweł Zawitkowski to ekspert w swojej dziedzinie. Zdecydowanie warto zapoznać się z jego książkami :)
Moja córka ma właśnie skonczone 15 M. Jak miała rok to jeździła na pupie robiła to symetrycznie. Jednak zaciagnelam porady fizjoterapeuty nie słuchałam życzliwych matek które dokuczaly ze nie raczkuje czy nie chodzi. Równo w 14 M zaczęła sama raczkowac i nagle wstawać przemieszczać się wzdłuż mebli. Aktualnie wchodzi po schodach schodzi ale nie chce sama chodzić za rączki owszem. Za to pięknie mówi ciocia, patrz, chodź, tak, nie i wie o czym się do niej mówi wyraża to emocjami. Chodzić zacznie więc się nie boję ważne ze intelekt się rozwija prawidłowo
Znam ten temat i Pana Pawła. Moje dzieci były przez rok rehabilitowane, uczyłam się pielęgnacji z płytą i książką Pana Pawła. Udało się wyjść z problemów ze wzmożonym napięciem mięśniowym również poprzez własciwą pielęgnację. Naprawdę polecam wszystkim rodzicom.
ooo
Znam książki Pana Pawła, warte przeczytania. Szkoda że u mnie nie ma takich spotkań