Kilka dni temu, przymierzając się do napisania tego posta i poinformowania Was o fajnej kampanii dotyczącej zapobiegania próchnicy śród dzieci, przeżyłam szok. Dowiedziałam się, że 4-letniemu dziecku znajomych usunięto część zębów mlecznych pod narkozą. Jego zęby były tak zniszczone przez próchnicę, że ich stan zagrażał zębom stałym! Jak to się stało? Otóż maluch od małego nie mył zębów (bo nie lubił), a pił wyłącznie słodzone napoje i soczki także w nocy (bo lubił). Rodzice chyba nie zdawali sobie sprawy, do czego może to doprowadzić, a potem chyba już machnęli ręką.
Naprawdę myślałam, że to jakiś odosobniony przypadek, a jednak badania pokazują, że w Polsce tylko 46% dzieci w wieku 3 lat ma zdrowe zęby wolne od próchnicy*. To mniej niż połowa! Wśród 7-latków już tylko 10%, a 15-latków – 6%! Te dane są przerażające. Na dodatek my dorośli nie dajemy naszym dzieciom najlepszego przykładu – o ile w ogóle myjemy zęby to robimy to szybko (zazwyczaj 30 sekund) i byle jak, a nawet w 1 pełną minutę pozbywamy się zaledwie 27% płytki nazębnej. A nasze dzieci na nas patrzą i biorą z nas przykład.
Mimo tego, co się mówi, próchnicy naprawdę można uniknąć! Wystarczy poznać zasady prawidłowego dbania o higienę jamy ustnej i zacząć je stosować. Do tego my, rodzice powinniśmy te zasady wpoić naszym dzieciom od maleńkości, wówczas wejdą im w nawyk i staną się dla nich zupełnie naturalne. Co to zasady? Przede wszystkim regularne i dokładne mycie zębów co najmniej 2 razy dziennie. Bardzo ważne jest też to, aby nadzorować mycie zębów przez dziecko do ukończenia przez nie 8 roku życia. Małe dzieci nie potrafią dokładnie umyć swoich zębów, dlatego my sami jeszcze raz na koniec powinniśmy wyszczotkować mu wszystkie ząbki.
Dlatego całym sercem i uśmiechem wspieram kampanię edukacyjną „Polsko, uśmiechaj się!”, w ramach której edukatorzy Polskiego Czerwonego Krzyża w maju i czerwcu br. odwiedzają wybrane szkoły podstawowe w Polsce i uczą nasze dzieci zasad pielęgnacji jamy ustnej. Kampania ma objąć zasięgiem 30 000 uczniów głównie z małych miejscowości, a jej pomysłodawcą i partnerem jest marka Colgate, która zapewnia materiały edukacyjne oraz pasty i szczoteczki, aby dzieci pod czujnym okiem edukatorów PCK miały szansę poćwiczyć prawidłowe mycie zębów.
To prawda, że czasami mimo regularnego, prawidłowego mycia zębów oraz zdrowego odżywiania się próchnica i tak się u dziecka pojawi (genetyka), dlatego jednocześnie należy być pod kontrolą stomatologa, który szybko wyłapie ewentualne pojawienie się próchnicy i zapobiegnie jej dalszemu rozwojowi.
Dlatego Mamo i Tato, pozwólcie swojemu dziecku się uśmiechać pełnym, zdrowym uśmiechem. Dbajcie o jego jamę ustną już od momentu pojawienia się pierwszego, tak wyczekiwanego ząbka. Zdrowy uśmiech rozgrzewa serca, zbliża ludzi i pomaga spełniać marzenia. A przecież każdy zasługuje na przyszłość pełną uśmiechu! Zwłaszcza Wasze ukochane dziecko.
*dane programu polityki zdrowotnej MZ „Monitorowanie stanu zdrowia jamy ustnej populacji polskiej”
Wpis powstał w ramach akcji Colgate i Polskiego Czerwonego Krzyża “Polsko, uśmiechaj się!”
15 komentarzy
Problem jest zdecydowanie wiekszy niż przypuszczałam. Warto pilnować dziecka i zachecać do dbania o zęby.
Wg mnie dzieci powinny być od małego uczone podstawowych zasad higieny, a mycie zębów to już w ogóle podstawa.
Ja od początku dbałam o zęby synka i teraz kiedy ma już prawie sześć latek sam tego pilnuje. Czasem mam wrażenie, że zbyt przesadnie :)
Mnie zmroziło nie raz, gdy usłyszałam jak ktoś mówi, że mleczaków nie ma co leczyć bo i tak wypadną. No jasne, szkoda kasy. Ale pod mleczakami są już zawiązki stałych zębów, które mogą zostać zarażone próchnicą :(
Jak pisałam na blogu, że rodzic powinien tak długo dziecku myć zęby, to na mnie znajomi patrzyli jak na wariata :(
Wspaniała kampania :)
Ja również znam taki przypadek, gdzie 4 letnie dziecko nie ma zębów a jak ma kilka to czarne i wykruszone od próchnicy….szok! Wiem, że dziecku były podawane soczki nawet podczas snu, by nie wstawać do dziecka w nocy. ;-O
Bardzo ważny temat. Staram się dbać o zęby mojego maluszka, mam świadomość, że nie wszystko zawsze robię dobrze. Mam nadzieję, że uda mi się uchronić go przed próchnicą.
Warto dbać o piękny uśmiech dziecka. ;-)
To bardzo ważny temat. U nas w domu nigdy nie ma słodyczy, staram się dzieciom proponować owoce i przyznam że nawet lubią. Sama też zdrowo się odżywiam przez co mi łatwiej do dzieci dotrzeć.
Sama mam „słabe zeby” podatne na próchnicę, tym bardziej bardzo troszczę się o żeby dzieci. Tfu, tfu 8, 5 lat i 7 m-cy. Wszystkie zęby w idealnym stanie.
Ja też znam taki przypadek dziecka, u którego były czarne zęby, ale nie wiem dlaczego i co dalej się stało z tymi zębami.
Ja też bardzo dbam o zęby mojego dziecka. Dwa razy dziennie je szczotkujemy. Dziecko wie, że dokładne wymycie ząbków = ząbki białe i zdrowe. Nie robi z tego żadnego problemu.
Je bardzo rzadko słodycze – od czasu do czasu kawałek ciasta domowego. Pije niesłodzone napoje.
Higiena to podstawa, również – a może przede wszystkim – jamy ustnej.A nauczenie naszych pociech by myć zęby codziennie to elementarna rzecz! W 100 % zgadzam się z Twoim wpisem :)
Pozdrawiam,
Karolina
myślę, że pomocne teraz w dbaniu o zęby sa wszelkiego rodzaju szczoteczki elektryczne ;p same liczą czas a niektóre nawet pokazują gdzie należy lepiej umyć zęby. Zawsze to też jakaś dodatkowa rozrywka dla dzieci, niektóre szczoteczki mają też aplikacje
Trzeba o to zadbać już od początku, koniecznie… zarówno dietą jak i higieną
no tak
Jestem lekarzem i często rodziny przyjeżdżające do nas na na rodzinne wakacje nad morzem pytają mnie o dbanie zębów wśród dzieci do lat trzech. Niby oczywista rzecz, a rodzice wciąż nie są jej świadomi. Super wpis!