Nie jesteś wyrodną matką, bo z utęsknieniem czekasz na poniedziałek, kiedy bez wyrzutów sumienia zaprowadzisz dziecko do żłobka czy przedszkola i pójdziesz wreszcie do pracy.
Nie jesteś wyrodną matką, bo przez chwilę udajesz, że nie słyszysz, kiedy Twoje dziecko obudziło się i płacze w łóżeczku; żeby tylko opóźnić ten moment, kiedy do niego pójdziesz.
Nie jesteś wyrodną matką, bo pozwalasz swojemu dziecku oglądać telewizję, grać na tablecie, jeść słodycze czy słone przekąski i zapijać je sokiem z syropem glukozowo-fruktozowym.
Nie jesteś wyrodną matką, bo czasami puszczą ci nerwy i krzykniesz na to swoje dziecko, postawisz je w kącie, zabronisz oglądać ukochaną bajkę czy powiesz coś, czego później żałujesz.
Nie jesteś wyrodną matką, bo wolisz pójść na kawę / fitness / zakupy / kurs zamiast spędzać czas z dzieckiem na wspólnej zabawie i tworzeniu z nim zabawki DYI.
***
Wyrodna matka to Katarzyna W. z Sosnowca, która chciała wrócić do życia sprzed ciąży, więc zamordowała swoją 6-miesięczną córeczkę Madzię – rzuciła dzieckiem o próg, a następnie, kiedy okazało się, że dziecko przeżyło upadek, udusiła je. Potem zwłoki ukryła w parku i upozorowała porwanie dziecka. Wyrok: 25 lat pozbawienia wolności.
Wyrodna matka to Beata Ch. z Będzina, która nie wezwała pogotowia do umierającego w męczarniach kilka dni 2-letniego synka Szymona, po tym jak ojciec chłopca uderzył go w brzuch powodując tym samym poważne obrażenia wewnętrzne u dziecka. Następnie rodzice chłopca wywieźli jego ciało do Cieszyna i porzucili nad stawem. Wyrok: 13 lat więzienia.
Wyrodna matka to Ewelina D. z Kraśnika, która umyślnie spowodowała śmierć swojej dwutygodniowej córeczki – bała się, że wyjdzie na jaw, że jej mąż nie jest ojcem dziewczynki. Wlała więc dziecku do gardła rtęć z rozbitego termometru, wcisnęła do przełyku czereśnie i poszła na zakupy. Dziecka nie udało się uratować. Wyrok: 15 lat więzienia.
Wyrodna matka to matka, która znęca się psychicznie i / lub fizycznie nad swoim dzieckiem. Taka, która pozwala innym dręczyć czy wykorzystywać swoje dziecko – partnerowi, znajomemu, komukolwiek! Każda, która odrzuca, nie dba, nie broni, nie szanuje, porzuca, krzywdzi. Każda, która zabija.
***
My, matki bywamy zmęczone jak mało kto. Każda z nas ma czasem dość swoich dzieci. Niejedna z nas przynajmniej raz w życiu chociaż przez chwilę żałowała tego, że je ma! Ale to nie czyni z nas wyrodnych matek.
13 komentarzy
To prawda, że normalne matki często bywają wobec siebie zbyt krytyczne, a te, które faktycznie powinny się poprawić, nie widzą swoich błędów…
Świetnie napisany artykuł. Czasami chyba kazdej matce puszczają nerwy. Ja wtedy wychodzę na chwilę z pokoju. pomaga
Świetne porównanie kochana, zwłaszcza w tych czasach kiedy ciągle w sieci słyszymy jakie to złe rzeczy robimy dając np dziecku frytki. Wyrodna matka to ta która zabija swoje dziecko, a nie ta która czasami chce posiedzieć w spokoju ze swoimi myślami
No faktycznie ja cały czas siebie krytykuje że jestem złą matka
Świetnie napisane.
Ważny temat poruszyłaś. Prawda, że za dużo mamy w sobie krytyki.
świetnie ujęty temat
Znakomity temat. Świetnie piszesz :)
Mocny tekst, poruszający ważny temat.
Jak czytałam o tych matkach to mnie aż ciarki przeszły…. Łzy same cisną się do oczu. Ja tego nie rozumiem, jak można nosić dziecko pod sercem te 9 miesięcy i potem odrzucić. Z mężem długo staraliśmy się o nasze pierwsze dziecko, kiedy poroniłam nasze życie się zatrzymało. Teraz jest z nami już nasz wymarzony maluszek, ale w sercach na zawsze zostaniemy rodzicami dwójki dzieci. A kiedy czytam o takich kobietach…..nieeee to nie są kobiety. Kobieta by tak nigdy nie zrobiła.
Dobrze powiedziane
Czasami Maluchy dają w kość i nie chce się nic ale wystarczy czasem jeden uśmiech i wszystko wraca do normy
Dzieci czasami potrafią wyprowadzić nas z równowagi,ale po całym dniu kiedy już śpi o wszystkim zapominamy i od nowa wraca rutyna.
jestem z takiej rodziny gdzie rodzicom zabierano lub ograniczano prawa rodzicielskie więc dzieciństwa nie miałam łatwego. Życia rodzinnego nie wspominam dobrze. Nikomu nie życzę wyrodnych i bez prawych rodziców.