
Wychowywanie dzieci to nie lada wyzwanie dla każdego rodzica. Nawet jeżeli będziemy najlepszymi opiekunami na świecie, to nie uchronimy ich od wszystkiego, co złe. Jednocześnie musimy przecież dawać im wolność i swobodę, żeby mogły doświadczać nowych rzeczy, uczyć się na własnych błędach i po prostu rozwijać. Moja córka ma już prawie 11 lat, a zdawałoby się, że dopiero co się urodziła! Czas pędzi nieubłaganie szybko, dlatego już teraz myślę o tym, jak mogę zabezpieczyć przyszłość moich dzieci. Postanowiłam więc, że na 18. urodziny podaruję mojej córce bezpieczeństwo.
Pamiętam, kiedy sama osiągnęłam pełnoletność. Poczułam się bardzo dorosła, ale jednocześnie nieco przytłoczona, bo odtąd odpowiedzialność za wszystko, co zrobię, miała spoczywać wyłącznie na mnie. Młodość jest czasem popełniania błędów. W wieku 18. lat często podejmujemy odważne czy wręcz ryzykowne i nie do końca przemyślane decyzje. Sprawdzamy, na ile możemy sobie pozwolić, a emocje biorą górę nad naszym rozsądkiem. Łatwo wówczas, chociażby o wypadek, który może zaważyć na całym naszym późniejszym życiu.

Rozmyślając nad przyszłością moich dzieci, zdałam sobie sprawę, że poczucie bezpieczeństwa jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka! Dlatego od zawsze jestem dostępna dla moich dzieci. One wiedzą, że mogą do mnie przyjść z każdym problemem i razem będzie nam go łatwiej rozwiązać. Staram się im wpoić także to, że zdrowie to coś, czego nie można kupić, dlatego trzeba chodzić do lekarza, robić badania i po prostu o siebie dbać. Nie skakać na główkę do jeziora i nie jeździć bez kasku na rowerze. Być za siebie odpowiedzialnym od najmłodszych lat.
Moja córka pierwsza skończy 18. lat. Dlatego, kiedy zastanawiałam się nad konkretnym prezentem na te wyjątkowe urodziny, pomyślałam, czy może być coś bardziej wymownego niż podarowanie dziecku wchodzącemu w dorosłość ubezpieczenia na życie? Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co przyniesie przyszłość i w jakiej sytuacji się znajdziemy. Właśnie dlatego warto mieć zapewnioną ochronę i pomoc na wszelki wypadek. Coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę – aż 68% Polaków rozważa zakup polisy (wraz z ubezpieczeniem na wypadek różnych chorób). Uznałam więc, że zakup polisy dla córki to fantastyczny pomysł, ale nie miałam dostatecznej wiedzy na ten temat, dlatego postanowiłam porozmawiać z fachowcem – konsultantem ds. ubezpieczeń Nationale-Nederlanden.
Więcej na ten temat dowiesz się tutaj >>>

Konsultanci w dzisiejszych czasach to nie są akwizytorzy, którzy namolnie będą Ci wciskać to, czego nie potrzebujesz. Podczas rozmowy z Doradcą zostałam przede wszystkim wysłuchana! Miałam okazję opowiedzieć, na czym najbardziej mi zależy, co jest dla mnie ważne i na tej podstawie została mi przedstawiona oferta, skrojona na miarę moich potrzeb. Okazuje się, że ubezpieczenie na życie może mieć różne warianty – każdy z nich daje dodatkowe benefity i wiąże się z inną opłatą.
Polisą na życie od Nationale-Nederlanden można objąć osobę, która ma min. rok i nie ukończyła 66 lat. Umowa jest zawierana na 10 lat, można ją po tym czasie przedłużyć. Ochrona działa na całym świecie, 24 godziny na dobę.
Polisa może zawierać dodatkowo ubezpieczenie na wypadek pobytu w szpitalu, które pokryje koszty leczenia, rehabilitacji i pomoże w powrocie do zdrowia np. po kontuzji nabytej podczas uprawiania sportu, a moja córka jeździ przecież konno. Jest także opcja ubezpieczenia na wypadek cukrzycy, poważnego zachorowania, uszkodzenia ciała, nowotworu (ważne, zwłaszcza jeżeli w waszej rodzinie występują nowotwory) czyubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków, o które nietrudno w przypadku nastolatka. Jeżeli nasze dziecko ulegnie wypadkowi, wypłacona mu zostanie określona kwota pieniędzy. W przypadku jego śmierci (o czym zawsze jest trudno mówić) wypłatę otrzyma wskazana w polisie osoba.
Sprawdź, co obejmuje takie ubezpieczenie >>>
Myślę, że taki prezent zaskoczy moją osiemnastolatkę. Wierzę jednak w to, że doceni ona ten rodzaj wsparcia, a do tego zyska jeszcze mocniejsze poczucia bezpieczeństwa poza tym, które staram się jej dawać każdego dnia od momentu jej narodzin.

Partnerem tego wpisu jest Nationale-Nederlanden.
15 komentarzy
Jestem w pełni za tego rodzaju prezentami.
Synom wykupiłam polisy już dawno. Gdy będą pełnoletni, sami zdecydują na co przeznaczą pieniądze.
Podobny prezent, choć bardziej w formie inwestycji, dałam chrzesnicy na komunię. Chcę, by w dniu 18 urodzin dostała kwotę, którą ustaliliśmy jako cel oszczędzania.
cudowny wpis
Nieoczywisty pomysł… ale bardzo mi się podoba! Jestem zwolenniczką takich praktycznych, przyszłościowych rozwiązań. Córka na pewno będzie wdzięczna :)
Bardzo ważną rzecz poruszasz, dzięki za ten wpis
Polisa to naprawdę ciekawy, a przede wszystkim wyjątkowy prezent. Sami zastanawiamy się nad taką formą dla naszych chłopców. My wiecznie żyć nie będziemy, a to zawsze jest coś, co w pewnien sposób sprawie, że będziemy spokojniejsi. Tym bardziej, że jak piszesz, młodym ludziom do głowy przychodzą różne, spontaniczne i nie zawsze przemyślane pomysły. Ich konsekwencje mogą być smutne…
Bardzo ciekawy pomysł an prezent. Mój syn będzie obchodził osiemnastkę już za 3 lata i już powoli myślę o prezencie dla niego.
Piękne zdjęcia i inicjatywa zapewniająca start w dorosłość.
Nie ma dzieci więc nie mam takiego problemu z wyborem podarunku na osiemnastkę. Takie ubezpieczenie wydaje się być ciekawym upominkiem. Wpis bardzo ciekawy. Polecę tego bloga znajomym.
Taka polisa jest dobrym zabezpieczeniem dziecka. Sama wykupiłam swoim dzieciom ostatnio i uważam, że ten ruch był potrzebny.
Przepiękne macie zdjęcia :) Super pomysł na prezent z okazji 18 urodzin :)
Polisa na życie… w życiu bym nie pomyślał, ale faktycznie to dobry pomysł.
Z takiego prezentu będzie bardzo zadowolona. Poczucie bezpieczeństwa jest bardzo ważne! Ja również wpadłam właśnie na taki pomysł :)
O, i przynajmniej nie trzeba pamiętać zbyt często o odnawianiu. Dobry pomysł.
Bardzo ciekawy pomysł na prezent!
Świetne zdjęcia ładnie wyglądacie :-) pozdrawiam